Żydzi nielegalnie wywieźli do Izraela zabytki z warszawskiego getta. Oświadczenie ŻIH, Muzeum POLIN i Muzeum Getta Warszawskiego
W poniedziałek (25.01.2021) izraelski portal „Israel Hayom” poinformował, że na terenie byłego getta warszawskiego odkryto bunkier ze stuletnimi filakteriami [pudełeczka z cytatami z Tory używane podczas modlitwy – przyp. red.], ukrytymi podczas II wojny światowej. Portal radośnie informuje, że filakterie zostały wywiezione do Izraela w tajemnicy przed polskimi władzami. To jest kradzież, ale Żydzi są z tej kradzieży niezmiernie dumni.
– Po wyburzeniu jednego z budynków robotnicy budowlani odkryli wejście do bunkra wykopanego w ramach przygotowań do powstania w getcie warszawskim w 1943 roku. Jeden z polskich pracowników budowlanych, który wszedł do bunkra, aby go oczyścić, odkrył 10 filakterii ukrytych za książkami i innymi przedmiotami – pisze „Israel Hayom”.
– Słysząc o sensacyjnym odkryciu od lokalnych kontaktów, europejscy wysłannicy Shem Olam Faith and Holocaust Institute for Education, Documentation and Research potajemnie skontaktowali się z robotnikami budowlanymi. Po długich negocjacjach i zobowiązaniu do zachowania tajemnicy transakcji przed władzami polskimi, filakterie zostały przekazane emisariuszom. Niedawno przybył do Izraela, gdzie zostały poddane dezynfekcji i konserwacji – czytamy na portalu.
„Israel Hayom” informuje, że o posiadaniu filakterii Szem Olam Faith poinformował w komunikacie przed konferencją, którą zorganizuje z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. – Wirtualna konferencja, która będzie otwarta dla publiczności, będzie zawierała panele na temat pamięci o Holokauście z międzynarodowej perspektywy i wezmą w niej udział politycy, przywódcy duchowi, rabini i historycy z całego świata – czytamy w artykule.
Żydowski Instytut Historyczny, Muzeum POLIN oraz Muzeum Getta Warszawskiego wydały wspólne oświadczenie, w którym wyrażają oburzenie z powodu tej „bulwersującej sytuacji”. Poniżej pełna treść oświadczenia.
W związku przedstawioną w mediach izraelskich z informacją nt. wywiezienia z Polski zabytków z terenu getta warszawskiego, Żydowski Instytut Historyczny im. E. Ringelbluma, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz Muzeum Getta Warszawskiego, jako instytucje powołane do ochrony i upamiętniania historii Żydów polskich, przypominają, że w przypadku wykrycia w trakcie robót budowlanych, ziemnych lub przypadkowego znalezienia zabytku archeologicznego należy go zabezpieczyć, wstrzymać wszelkie prace, które naraziłyby go na uszkodzenie oraz bezzwłocznie zgłosić taki fakt właściwym instytucjom: urzędom konserwatorów zabytków oraz starostom (w Warszawie – Urzędu Miasta) lub policji. Podobnie prowadzenie badań archeologicznych czy poszukiwanie zabytków wymaga uzyskania stosownego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków, a wywóz artefaktów za granicę jest ograniczony i ściśle unormowany przez przepisy prawa.
Nasze oburzenie budzi fakt, że zabytki związane z okresem Holokaustu mogą stawać się przedmiotem nielegalnego obrotu. Stąd apelujemy do wszystkich osób, które mają wiedzę o tego typu pamiątkach, o przekazywanie informacji powołanym do tego instytucjom. To gwarantuje, że zostaną we właściwy i profesjonalny sposób zabezpieczone i tym samym ocalone. Najcenniejsze zabytki po konserwacji są udostępniane w placówkach muzealnych szerokiej publiczności, dzięki czemu każdy zwiedzający może włączyć się w dzieło zachowania pamięci o materialnym i niematerialnym dziedzictwie Żydów polskich.
Mamy nadzieję, że opisywana wyżej bulwersująca sytuacja zostanie wyjaśniona, a w przyszłości nie dojdzie do podobnych incydentów.
Monika Krawczyk, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma
Albert Stankowski, dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego
Zygmunt Stępiński, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
Źródło informacji: Israel Hayom, Żydowski Instytut Historyczny
Zobacz też:
A w cholerę!!! Takie bzdety niech wywożą a potem niech sami wyjadą. Gorzej, że mają otwarte okna wywozu i wywożą co chcą. Tak jest od 1945 roku
Szkoda ze niemorzna cofnac czasu! Dzis wiadomo ze zyd to szczur niewarty pomocy! I szkoda ze bylo tylu naiwnych Polakow i pomagalo tym szczura!
Mylisz naiwność z podłością. Bo kim są ludzie ceniący bardziej życie obcej nacji od życia własnych dzieci! Nigdy nie zrozumiem piania pochwał nad Ulmami i innymi zwyrodnialcami. Żydzi mogli szukać pomocy dalej. Malutkim dzieciom nie dano takiej szansy.
Sam jesteś szczur. Nie tylko szczur, co by mordował innych ludzi, ale też zwykł przygłup, który dwóch zdań bez żenujących błędów ortograficznych sklecić nie potrafi. Odpadek społeczeństwa.
To taka plemienna tradycja… Parę lat temu potrafili zajumać we Lwowie freski z pokoju gestapowca z czasów okupacji, który kazał je zrobić bodajże Bruno Schultzowi. Cisza, pozamiatane, nic się nie stało. Była też sprawa ,,wypożyczenia,, wagonu towarowego z tzw. epoki. na jakąś rocznicę, wystawę, czort jeden wie na co. Już nie wrócił do Polski. Przypadek… ? Reguła… ? Tradycja… ?
całe wieki nas okradali…
Zawodowe geszefciarskie reguły wychodzą u nich ,w przypadku takich sytuacji . Hehehehe.
ZYDOWSKIE SCIERWA
Oficjalne przyznanie się do takiego czynu jest kolejnym dowodem na bezczelne stawianie się ponad wszelkim prawem przez Żydów. Widać czara goryczy w Polsce ma pojemność basenu olimpijskiego.
Oficjalne „siły” milczą w takiej sprawie a kwilenie jakiegoś muzeum jest śmieszne.
„Po długich negocjacjach i zobowiązaniu do zachowania tajemnicy transakcji przed władzami polskimi, filakterie zostały przekazane emisariuszom”…
Po pierwsze dziecinie proste jest odnalezienie owego „Polaka” i przykładne ukaranie za ten czyn. Wystarczy chcieć – tzn. mieć pozwolenie na ściganie od władz.
Po drugie idiota który połasił się na parę szekli, nie zdaje sobie sprawy z tego, że teraz jego „kontrahenci” swoim zwyczajem mogą go oskarżyć o przywłaszczenie np. kilkunastu kilogramów pożydowskiego złota i brylantów, płacąc również tych kilka szekli jakiemuś innemu szabesgojowi, który „pod przysięgą zaświadczy”!
Gdybym to ja znalazł coś takiego, to albo bym to zakopał z powrotem jak puszkę Pandory traktując albo powiadomiłbym media by przy błysku fleszy wytrącić Żydom jakiekolwiek argumenty. A „emisariuszy” gdyby jednak byli pierwsi spuściłbym ze schodów głowami w dół, choć niespotykanie spokojny człowiek jestem.
Złodziejskie mendy nie warte splunięcia. Nic dziwnego, że te kreatury były wypędzane z każdego kraju Europy i świata. Tylko litościwa i naiwna Polska trzymała ich tyle czasu i pozwalała się panoszyć.
Oświadczenie tych „polskich” muzeów to zwykła ustawka, jak Żyd może atakować innego Żyda, jak oni są przeciwko gojom. Moim zdaniem oni wysmarowali to oświadczenie pod publiczkę, że niby to potępiają, a tak naprawdę to się cieszą, z tego że okradli gojów, bo przecież w/g talmudu można bezkarnie okraść goja.
Chyba, że tu chodzi o kasę albo prestiż, to wtedy jest to zrozumiałe, że tak nawet się potrafią żreć między sobą.
W punkt
Powstanie w Getcie Warszawskim, zostało przygotowane i przeprowadzone przez bolszewickie bojówki pod dowództwem najbardziej wściekłych żydokomunistów. Nie miało żadnych celów poza zabiciem kilku „niemieckich reakcjonistów”. Można powiedzieć, że miało charakter antyludzki i antysemicki, bo jak inaczej określić poświęcenie życia tysięcy Żydów w celu zaspokojenia żądzy krwi? To, że w ramach przygotowań do Powstania członkowie partii komunistycznej chowali jakieś cytaty z Tory, a nie z dzieł Stalina to kolejny absurd służący budowaniu fikcyjnej historii.
Niech Jeszcze wywiozą Muzeum Polin do Izraela w pakiecie z całym obozem koncentracyjnym Auschwitz, co by przestał być polski i zaczął był żydowski.
Zapomniałem o cmentarzach żydowskich, przepraszam. Te też niech zabierają do siebie do Izraela.