Marta Lempart ukarana grzywną za zakłócanie pikiety pro-life
Sąd Rejonowy we Wrocławiu ukarał Martę Lempart grzywną w wysokości 500 zł za zakłócanie legalnego zgromadzenia przedstawicieli Fundacji „Pro-Prawo do Życia”. Lempart ma też zapłacić 10 zł na rzecz tej fundacji. Do zdarzenia doszło 18 listopada 2017 r. we Wrocławiu przed budynkiem, w którym odbywał się Dolnośląski Kongres Kobiet. Wyrok jest nieprawomocny. Lempart zapowiedziała, że złoży odwołanie.
– Za każdym razem, kiedy panowie będący zwolennikami zmuszania kobiet do rodzenia, będą łamać prawo, prezentując swoje kłamliwe, bo zawierające obrazy płodów po późnych poronieniach, nie po aborcji i naruszające prawo (łamiące przepisy kodeksu wykroczeń poprzez budzenie zgorszenia publicznego) to oczywiście, że będę przeciw temu protestować i reagować na to – oświadczyła Marta Lempart.
Marta Lempart to liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i kandydatka na prezydenta Wrocławia znana z udziału w wielu zadymach organizowanych przez KOD i Obywateli RP. Lempart jest też inicjatorką akcji zastraszania właścicieli lokali, w których miały odbyć się spotkania autorskie Jacka Międlara. Razem z agresywną grupą swoich zwolenników Lempart usiłowała też przerwać spotkanie Międlara na wrocławskim rynku.
Na portalu wPrawo.pl opisaliśmy sprawę wrocławskiej kamienicy, którą Lempart „przytuliła” za bezcen. W tej sprawie toczy się postępowanie w prokuraturze. Ale to nie wszystko. 11 września br. przed wrocławskim sądem rozpocznie się proces o zniesławienie, który Marcie Lempart wytoczył Jacek Międlar. Sprawa dotyczy nazwania Międlara bandytą i neonazistą.
Źródło informacji i cytatu: wiadomosci.onet.pl
Przeczytaj też:
Gigantyczne oszustwo na szkodę miasta! Marta Lempart, Rafał Dutkiewicz i układ wrocławski
Jak się robi pasztet zajęczy> Bierze się padztet i wali po łbie. Aż zajęczy
Za moich czasów brzydkie baby szły do zakonu, a nie zostawały feministkami
Z jednym mogę się zgodzić, wizerunek budzący zgorszenie publiczne powinien być sekowany, usuwany z widoku a nawet karany. To co ta persona robi w przestrzeni publicznej?
A kiedy Ruda?
Sąd sądem, wyrok wyrokiem… Zastanawia mnie jedynie owe 10 złotych. Serio, nie rozumiem co sędzia miał na myśli… Czyżby chciał zadrwić z tej fundacji? Zakpić? A może jeszcze coś innego?
Ten wyrok to jakas kpina w rodzaju „zeby mi to bylo przedostatni raz”. Widac po czyjej stronie stala „slepa” Temida. Bez zaorania sedziow nic nie zmienimy…
Co to za paszkfil napewno to jest ,,kobieta” bardziej bym stawial na faceta