Kampania polska ‘39 na łamach „Kurjera Warszawskiego”: 4-8 września 1939

Kurjer Warszawski, 6 września 1939
2

Po trzydniowych walkach wojsko polskie zmuszone było rozpocząć odwrót w głąb kraju. Wojska niemieckie przy wsparciu wojsk słowackich i ukraińskiego legionu, jedynej cudzoziemskiej jednostki wojskowej, która w mundurach niemieckich dokonała we wrześniu 1939 roku agresji na Polskę[1], znaczyły swój marsz w głąb Polski ofiarami zbrodni cywilnych. Cały ten czas „Kurjer Warszawski” starał się przybliżać mieszkańcom Warszawy działania na froncie i podbudowywać poczucie tożsamości narodowej.

W pierwszy poniedziałek (4 września) po rozpoczęciu wojny mieszkaniec Warszawy biorący do ręki wydanie poranne „Kurjera Warszawskiego” przenosił się do wydarzeń, jakie dnia poprzedniego rozradowały serca mieszkańców stolicy i wszystkich Polaków, do których dotarła informacja o wypowiedzeniu wojny Niemcom przez Francję i Wielką Brytanię[2]. Jednocześnie podany został komunikat nr 3 Sztabu Naczelnego Wodza z dnia 3 września, w którym informowano o dużych stratach pośród ludności cywilnej. Czytelnicy dowiedzieli się o przeprowadzeniu nalotu przez polskie lotnictwo na zgrupowanie broni pancernej w rejonie Częstochowy. Komunikat donosił również, że silne ugrupowanie pancerne nieprzyjaciela przerwało się w kierunku Częstochowy i zmusiło do opuszczenia tego miasta. Podano również informacje o wycofaniu się wojsk polskich z terenów Śląska[3]. Na podstawie wiadomości, jakie udostępniła Państwowa Agencja Telegraficzna poinformowano o walkach w rejonie Rawicza i Leszna, gdzie 2 września polskie oddziały odrzuciły nieprzyjaciela i w pościgu za nim przekroczyły granicę polsko-niemiecką[4].

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wśród historycznych momentów utrwalonych na łamach Kurjera w tym numerze można było przeczytać o zamknięciu przez Prezydenta RP nadzwyczajnych sesji Sejmu i Senatu[5]. Do najważniejszych informacji z Warszawy należał apel o krew dla żołnierza polskiego, wystosowany przez Towarzystwo przyjaciół szpitala Dz. Jezus[6]. W wydaniu wieczornym korespondent Kurjera informował o pogrzebie w Skrwilinie pod Rypinem 69-letniej Janiny Wybickiej –wnuczki generała Józefa Wybickiego, twórcy słów hymnu Polskiego[7].

5 września 1939 roku poranne wydanie Kurjera przyniosło czytelnikom na pierwszej stronie zdjęcia skutków bombardowań niemieckich na bezbronne miasta polskie[8]. Jak co dzień pojawił się komunikat Sztabu Naczelnego Wodza. Informowano w nim o bestialskich atakach lotnictwa niemieckiego na polskie miasta i o skutecznych bombardowaniach oddziałów pancernych w rejonie na północny wschód od Częstochowy. Zawiadomiono czytelników o wycofaniu się po ciężkich walkach z rejonu Bydgoszczy i Grudziądza[9].

5 września 1939, Kurjer Warszawski o bombardowaniu polskich miast
5 września 1939, Kurjer Warszawski o bombardowaniu polskich miast

Kurjer pisał o przeprowadzeniu przez lotnictwo angielskie bombardowań portów niemieckich. Według doniesień prasowych, angielskie bomby spaść miały, m.in. na porty Kuxhaven i Wilhelmshafen[10]. Poinformowano również, że w Jerozolimie do tamtejszych władz brytyjskich zgłosili się przedstawiciele społeczności arabskiej z deklaracją, że pragną (…) walczyć przeciwko barbarzyństwu niemieckiemu[11].

Informacje o wycofywaniu się wojska polskiego w głąb kraju spowodowały reakcję Kurjera, który odnosząc się do tych wydarzeń pisał: Walka z bandyckim agresorem, co w myśl hasła Hitlera: „niszczcie wszystko” (…) prowadzona ze zmiennym szczęściem, wykazała wspaniałą postawę żołnierza polskiego. Wyraziła się ona specjalnie w gwałtownych walkach w okolicach Częstochowy, gdzie żołnierz polski wielokrotnie szedł na bagnety z taką siłą i wściekłością, iż hordy niemieckie ustępowały przed nim w popłochu, nie dotrzymując po prostu placu[12].

Kurjer na pierwszej stronie w dniu 6 września zaprezentował zdjęcia bombardowań warszawskiej Pragi wraz ze zdjęciem załogi niemieckiej wziętej do niewoli[13]. Do najważniejszych informacji podanych tego dnia należała informacja o wyprawie 30 polskich bombowców na Berlin, które po dokonaniu bombardowania szczęśliwie powróciły do swoich baz[14]. Od własnego korespondenta z Rygi czytelnicy Kurjera dowiedzieli się o mającym nastąpić bombardowaniu przez polskie lotnictwo Frankfurtu nad Odrą i przybyciu do Berlina pierwszych uciekinierów niemieckich z zachodnich obszarów Niemiec, którzy zaświadczali o przekroczeniu granicy przez wojska francuskie[15].

6 września 1939, Kurjer Warszawski o mieszkańcach zbombardowanej Pragi
6 września 1939, Kurjer Warszawski o mieszkańcach zbombardowanej Pragi
6 września 1939, Kurjer Warszawski, zdjęcie niemieckich lotników wziętych do niewoli
6 września 1939, Kurjer Warszawski, zdjęcie niemieckich lotników wziętych do niewoli

Kurjer donosił również o nabożeństwie, jakie miało miejsce w archikatedrze św. Jana dnia 5 września w intencji Polski, odprawione przez J. Em. kardynała Augusta Hlonda. W Mszy Świętej wzięli udział arcybiskup Stanisław Gall, biskup polowy Józef Gawlina, premier generał Składkowski, generał Kasprzycki. Na zakończenie odśpiewano „Boże coś Polskę”[16].

7 września w komunikacie nr 6 poinformowano mieszkańców stolicy o zaciętych walkach w rejonie Łodzi, Piotrkowa i Tomaszowa Mazowieckiego na zachód od Tarnowa oraz w rejonie Różana. Jednocześnie przedrukowano rozkaz Naczelnego Wodza do lotnictwa polskiego, w którym Marszałek Śmigły-Rydz napisał: Lotnicy! Jesteście żołnierzami wysokiej klasy. Mimo olbrzymiej przewagi nieprzyjaciela walczycie bohatersko. Polska zawsze będzie o tym ze czcią pamiętać[17].

Kurjer poinformował o zatopieniu przez marynarkę wojenną Wielkiej Brytanii 5 września trzech krążowników niemieckich i kilku samolotów. Zdaniem gazety, Niemcy przeprowadzili nieudane ataki przy pomocy łodzi podwodnych. Straty w wyniku działań wojennych na morzu poniosły też państwa neutralne. Przez pola minowe zatonęły 3 statki duńskie, 1 grecki i szwedzki[18]. Kurjer tego dnia informował o słowach wsparcia dla walczącej Polski, płynących z Litwy[19] i Szwecji[20]. Według informacji podawanej przez PAT, rząd angielski donosił, że 6 września wojska sprzymierzone opanowały wszystkie mosty na Renie[21]. Tego dnia na łamach Kurjera pojawiły się nekrologi osób, które zginęły w czasie działań w Warszawie[22].

7 września, 1939 Kurjer Warszawski o skutkach bombardowania Warszawy
7 września, 1939 Kurjer Warszawski o skutkach bombardowania Warszawy

8 września „Kurjer Warszawski” na pierwszej stronie zapisał: Miażdżące koła rydwanu wojny wżarły się głęboko w nasz organizm społeczny, niwecząc, lub podrywając korzenie bytu najważniejszych instytucji kulturalnych i oświatowych (…) Prasa polska nie chce umrzeć. Wie, że jej umrzeć nie wolno. Budzenie, podsycanie życia – to jej święty obowiązek narodowy i społeczny[23]. Redakcja poinformowała, że ze względu na ograniczony zapas papieru Kurjer ukazywać się będzie tylko raz na dobę w zmniejszonej objętości. Tego dnia czytelnicy dowiadują się o akcji lotnictwa francuskiego, które rzuca na terytorium Niemiec ulotki nawołujące do zakończenia walk[24]. Jednocześnie informowano o powolnym, lecz ustawicznym marszu wojsk francuskich w głąb III Rzeszy[25].

8 września prawoskrzydłowa 1 dywizja pancerna, wzmocniona piechotą zmotoryzowaną i artylerią, osiągnęła we wczesnych godzinach popołudniowych Górę Kalwarię. Lewe skrzydło XVI Korpusu Pancernego, którego czoło stanowiła 4 dywizja pancerna, kierowała się w stronę stolicy Polski. O godzinie 17.15 jej oddziały wkroczyły na teren ogródków działkowych na bezpośrednich przedpolach Ochoty. Rozpoczął się nowy etap walk w czasie kampanii polskiej dla Warszawy – bezpośrednie walki lądowe z nacierającym wojskiem niemieckim[26].

[1] E. Prus, Holocaust po banderowsku, Wrocław 1995, s. 23.

[2] Wobec podłego i niesprowokowanego ataku na Polskę Anglia i Francja stają w ramię w ramię z Polską, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 2; Historyczne posiedzenie Izby Gmin, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 3; Francja przystąpiła do wojny, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 4.

[3] Komunikat nr 3 Sztabu Głównego Naczelnego Wodza, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 2.

[4] Wiadomości z frontu, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 2.

[5] Zamknięcie sesji Izb ustawodawczych, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 2.

[6] Krew dla żołnierza polskiego, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 7.

[7] Zgon wnuczki Wybickiego, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 244, s. 4.

[8] „Kurjer Warszawski” 1939, nr 245, s. 1.

[9] Komunikat nr 4 Sztabu głównego Naczelnego Wodza, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 245, s. 2.

[10] Lotnictwo angielskie bombarduje porty niemieckie, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 245, s. 2.

[11] Arabowie chcą walczyć, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 245, s. 3.

[12] Idą po zwycięstwo, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 245, s. 4.

[13] „Kurjer Warszawski” 1939, nr 246, s. 1.

[14] 30 samolotów polskich bombardowało Berlin, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 246, s. 2.

[15] Panika rośnie w Berlinie, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 246, s. 2; Między Mozellą i Renem wojska francuskie idą naprzód, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 246, s. 4.

[16] Nabożeństwo na intencję Ojczyzny, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 246, s. 5.

[17] Komunikat nr 6 Sztabu Głównego Naczelnego Wodza, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 1.

[18] Trzy krążowniki zatopione, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 1.

[19] Sympatia Litwy z Polską, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 3.

[20] Szwedzi potępiają gwałt Niemców, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 3.

[21] Wszystkie mosty na Renie opanowane, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 3.

[22] Ś. P. Stefan Schurig, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 247, s. 5.

[23] Do naszych czytelników, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 248, s. 1.

[24] „Zaprzestańcie wojny!” nawołują ulotki francuskie naród niemiecki, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 248, s. 3.

[25] Armia francuska stale posuwa się w głąb Niemiec, „Kurjer Warszawski” 1939, nr 248, s. 3.

[26] J. K. Wroniszewski, Barykady Września. Obrona Warszawy w 1939 roku, Warszawa 2009, s. 101-103.

Przeczytaj też:

Kampania polska ’39 na łamach „Kurjera Warszawskiego”: 1-3 września 1939

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. MSW mówi

    Polskie lotnictwo miało bombardować w ’39 niemiecki Frankfurt? Ale czym?! Błędne decyzje inwestycyjne doprowadziły do sytuacji, że w roku niemieckiej inwazji nie mieliśmy myśliwca, który byłby w stanie prowadzić równorzędną walkę z agresorem. Około 30 sztuk bombowców, gdy Niemcy posiadali trzy rodzaje bombowców (w tym nurkujące wywołujące panikę wśród ludzi i koni) w liczbie grubo ponad tysiąc sztuk, a może nawet półtora. Posiadanie dobrego lotnictwa leżało w polskich możliwościach finansowych, personalnych i organizacyjnych. Zawinili konkretni ludzie (m.inn.Rydz-Śmigły), których błędne decyzje badawcze, inwestycyjne, zakupowe przyczyniły się do klęski wrześniowej. Kurjer to był pro-rządowy gniot, coś jak pozniejsza Trybuna Ludu, Wyborcza, a teraz Gazeta Polska Codziennie. Te gazety prześcigują się w lizusostwie, bo to do nich płynie strumień ministerialnych pieniędzy.

  2. Miro mówi

    Dla nas w 1939 roku była wojna obronna.
    Kampania to była dla nich…Niemców.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.