Wałęsa nie przeprosi za obrazę Kornela Morawieckiego: „Nigdy w życiu! Bo był zdrajcą i zdrajcą pozostanie!”

„Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić, a co oni z niego robią? Bohatera. A on w środku, stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on, kozak, zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę panów! Zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to. Dlaczego o tym nie mówiłem? A po co? Wiedziałem, że on sobie nie nakozaczy, bo nie za dużo potrafi i nic nie zrobi, więc olaliśmy to. Dzisiaj oni za bohaterów się mają, a oni chcieli nas rozbić. To przecież my zwyciężyliśmy, tą dużą Solidarnością, kompromisami, bo inaczej nie dałoby się zwyciężyć” – podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie mówił były prezydent Lech Wałęsa, komunistycznej bezpiece doskonale znany pod pseudonimem „Bolek”.

PRZECZYTAJ: Jak Wałęsa przyznawał się do współpracy i opijał się podczas internowania. Nawet Miller mu nie wierzy! [WIDEO]

Po tych słowach zawrzało. Tajny współpracownik Służb Bezpieczeństwa, który w okresie tzw. internowania w Arłamowie opływał w luksusy, z Czesławem Kiszczakiem chodził na polowanie i skonsumował samotnie lub w towarzystwie setki litrów alkoholu, wyzwał zmarłego Kornela Morawieckiego od zdrajców! Te słowa z dwóch powodów gwoździem do trumny formacji Grzegorza Schetyny. Po pierwsze, on sam należał do Solidarności Walczącej, której liderem był Morawiecki. Po drugie, słowa Wałęsy mocno zaniżyły poparcie dla Koalicji Obywatelskiej, która może pomarzyć o 30-procentowym wyniku w wyborach.

W Radiu Zet Wałęsa dostał szansę, by wycofać się ze skandalicznych słów. Nie skorzystał z niej. Megalomania i hipokryzja wzięły górę.
– Nigdy w życiu! Bo był zdrajcą i zdrajcą pozostanie! — powiedział Lech Wałęsa w Radiu Zet, powtarzając haniebne słowa o Morawieckim.
– Zawsze trzeba mówić prawdę – powiedział Bolek, który do dnia dzisiejszego mota się w zeznaniach co do jego współpracy z komunistyczną bezpieką. Nie wytrzymała tego nawet dziennikarka Radia Zet i zapytała:
– A o sobie też pan mówi prawdę?
– Takiemu nieudacznikowi Lechowi Kaczyńskiemu stawiacie pomniki! – nieudolnie kontrował Wałęsa.

Dziennikarka Radia Zet przypomniała Wałęsie, że nawet jego syn, Jarosław, krytycznie ustosunkował się do słów ojca o Kornelu Morawieckim.
– Bo się poddał waszej propagandzie – rzucił.

No cóż. Więcej Bolka w mediach, a słupki poparcia dla prawicy będą wzrastać.

Przeczytaj i obejrzyj koniecznie:

J. Międlar: Lecha Wałęsy rozmowa z bratem. Prawdziwe oblicze „joblisty” [NAGRANIE Z IPN]