Trzaskowski dziękuje „niezależnemu” Hołowni i zapowiada „początek pięknej współpracy”
W środę (1.07.2020) Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia przeprowadzili dyskusję na Facebooku o „ponadpartyjnej prezydenturze”. Trzaskowski podziękował za „konkretną rozmowę” i zapowiedział współpracę z byłym kandydatem na prezydenta.
– Dziękuję @szymon_holownia za konkretną rozmowę o modelu prezydentury i o programie dla Polski. I za fantastyczną pracę, jaką wykonał Pan mobilizując wielu Polaków do udziału w wyborach. Parafrazując cytat z filmu „Casablanca” – myślę, że to początek pięknej współpracy – napisał Trzaskowski na Twitterze.
Dziękuję @szymon_holownia za konkretną rozmowę o modelu prezydentury i o programie dla Polski. I za fantastyczną pracę, jaką wykonał Pan mobilizując wielu Polaków do udziału w wyborach. Parafrazując cytat z filmu „Casablanca” – myślę, że to początek pięknej współpracy.🙂
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) July 1, 2020
Hołownia oświadczył, że cieszy się z rozmowy i z tego, że Trzaskowski przyjął jego postulaty, w tym pomysł Zielonego Weta do ustaw i Rady Samorządowej przy prezydencie. Hołownia stwierdził, że utworzony przez niego ruch Polska 2050 nie upoważnił go do przekazania poparcia w II turze wyborów, ale „odpowiedzi na pewno dostarczą naszym wyborcom wiedzy przed głosowaniem”.
.@szymon_holownia: cieszę się z tej rozmowy. Cieszę się, że przyjął Pan @trzaskowski_ trzy z naszych postulatów w całości, a jeden warunkowo. Ruch #Polska2050 nie upoważnił mnie do przekazania poparcie, ale odpowiedzi na pewno dostarczą naszym wyborcom wiedzy przed głoswoaniem
— Szymon Hołownia Oficjalny (@szymon_holownia) July 1, 2020
Tyle było gadania o niedobrych partiach i dobrym Hołowni, który brzydzi się partiami. I co? I po pierwszej turze Hołownia w dyrdy poleciał do Trzaskowskiego i wyjadają sobie z dziobków. Tak właśnie wygląda „niezależność” celebryty z TVN, na którą dało się nabrać prawie 14% głosujących. Macie tę swoja „nową jakość”. Boki zrywać!
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
Hołownia zakłada stowarzyszenia „Polska 2050” i deklaruje głosowanie przeciw Dudzie
I wyszło szydło z worka, i kto się dał nabrać że to nie był człowiek z lewej strony?
W tym szaleństwie jest metoda!
A gdyby odrzucić emocje i popatrzeć na temat na zimno, żeby nie powiedzieć z żydowskim wyrachowaniem?
Co wówczas?
Wówczas zapewne okazałoby się, że ten pan Hołownia został wystawiony właśnie po to, by zebrać te kilka, kilkanaście procent głosów od ludzi, którym raczej nie po drodze z PO i jej tuzami. To głosy które okazują się teraz jako być, albo i nie dla pana Trzaskowskiego.
A cóż takiego bredził pan Hołownia?
Do 2050 Polska całkowicie odejdzie od węgla, a 75 proc. naszej energii będzie pochodziło z OZE
Samorządy mają wycofać się z uchwał o „strefach wolnych od ideologii LGBT”
Nie będzie zmian ustaw dot. prawa aborcyjnego
Dołączenie do europejskiego projektu Zielonego Ładu
Utworzenie Narodowej Rady Klimatycznej
Powołanie pełnomocnika osób wykluczonych
Przyjazny rozdział Kościoła od państwa
Moim skromnym zdaniem największy ciężar gatunkowy ma pierwszy i ostatni punkt. Reszta może za wyjątkiem utopii o zielonym ładzie to zwykłe socjotechniczne sztuczki.
Jednak w Polsce mieniącej się ostoją katolicyzmu, bardziej powszechne niż się to wydaje episkopatowi a zwłaszcza dewotom partyjnym, jest niezadowolenie z przemożnego wpływu Kościoła na politykę i finanse. To jest fakt a z faktami się nie dyskutuje. Z resztą wyciągane po wielu latach niechlubne karty z historii najnowszej instytucji kościelnej są paliwem dla tej niechęci i wpisują się w powszechną w mediach polskojęzycznych nagonkę.
Pamiętam czasy Gomułki, Gierka, Kani jednak przez te dziesięciolecia – moim zdaniem – więcej szkody wizerunkowi Kościoła wyrządzili jego „urzędnicy”, niż komuniści!
Nic dziwnego zatem, że obecnie przy powszechnym utyskiwaniu na arogancję Kościoła odsetek ludzi gotowych oddać głos przeciwko niemu rośnie. Rozdział Kościoła od państwa, jest dźwignią podnoszącą notowania pana Hołowni na tyle silną, że nawet brednie o zielonej energii, o legalizacji dyktatu zboczeńców LGBT i rzecznikach osób wykluczonych nie mogą jej pogrążyć.
Czajkowski to gwarancja lewacko – postępackiego demontażu Rzeczypospolitej i żydo – masońskiej germanizacji Polaków. To zło totalne. Lokajskie koneksje drugiego z szachrajami, wprawdzie żałosne i groźne, wydają się jednak mniej antypolskie. Natomiast Hołownia to jakiś dowód na to, że propagandą można wylansować każdego.
Pan Szymon Chlewnia. Bredoty dla intelektualnej biedoty. Zero dyskusji merytorycznej na temat gospodarki, czyli tego co jest najważniejsze. Ale to zrozumiałe, w końcu Pan H. to jedynie telewizyjny siewca sucharów z Mam Talent. Biznesowy projekt. Ciekawe jakie pieniądze musiał Soros zapłacić smutnym panom z tzw „służb” aby H. przekazał tak mięciutko swoje pozyskane z rynku poparcie.