Tiger Energy Drink wulgarnie kpi z Powstania Warszawskiego. Internauci zapowiadają bojkot napoju
Tiger Energy Drink to marka napoju bezalkoholowego należąca do byłego boksera Dariusza Michalczewskiego sympatyzującego z Platformą Obywatelską. Michalczewski wspiera również ruch LGBT, Ryszarda Kalisza uważa za „wielkiego człowieka” i podziwia Władysława Frasyniuka. Nikogo zatem nie powinno dziwić, że napój, którego nazwa pochodzi od pseudonimu sportowego boksera, został 1 sierpnia zareklamowany grafiką, na której widnieje gest „f**k” i napis „Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie”. Tak Tiger Energy Drink uczcił 73. rocznicę Powstania Warszawskiego.
Po awanturze, jaka wybuchła w Internecie, grafika została skasowana, a Tiger Enegry Drink zamieścił przeprosiny, w których określił skandaliczną reklamę jako „błąd”.
PRZEPRASZAM ZA TEN BŁĄD, KTÓRY NIE POWINIEN SIĘ WYDARZYĆ. ZAPEWNIAM TEŻ, ŻE TAKA SYTUACJA SIĘ WIĘCEJ NIE POWTÓRZY. pic.twitter.com/7zLYGhmCHS
— Tiger Energy Drink (@tigerdrinkpl) 9 sierpnia 2017
To oświadczenie jest po prostu żałosne. Wulgarne kpiny z Powstania Warszawskiego to nie jest „błąd”, ale stan umysłu. Szarganie polskich symboli i plucie na naszą historię to pokłosie długoletniej indoktrynacji mediów typu „Gazeta Wyborcza” i TVN. Ten, kto wymyślił i ten, kto zaaprobował tę grafikę, nie ma za grosz szacunki do Polski i Polaków. To klasyczny pomiot Michnikowszczyzny, dla którego „polskość to nienormalność”.
Wulgarne kpiny będą Tigera drogo kosztować. Internauci zapowiedzieli bojkot napoju. My tez przyłączamy się do ich akcji i apelujemy: Pokaż „f***a” Tigerowi!
Źródło: wmeritum.pl, twitter
Nie pije zbednych smieci typu energy drink, bezwartosciowy syf dla kasy, nic wiecej.
Powtórka z Kwaśniewskiego.Wybierzmy przyszłość!Kto zapomina o przeszłości,ten będzie popełniał jej błędy!!!Tiger to dureń!!!
Więcej nie kupię tego. Niesamowite. Jaki idiota wymyślił taki przekaz? Ile on ma lat? Dwadzieścia?
Dość długi ten środkowy palec na tej reklamie.Ciekawe,czy zmieścił by się w dupie michalczewskiego razem z tą kokardką do smyrania prostaty od strony odbytu.A może też,weszła by mu w dupę cała puszka tego gówna??? Hmmm….zastanówmy się…..skoro lamus lubi pedałów,więc chyba odpowiedź na to pytanie jest oczywista.Jasne że TAK.
„Mowa miłości”. Brawo, brawo!
Cieszę się,że to piękne słowo zacytowała pani w cudzysłowie,gdyż osobiście nie pałam miłością do damskich bokserów,którzy zachwycają się frajerami lubiącymi paprać swoje genitalia w gównie.Taka już moja natura.Lewacy również mnie nie interesują,więc pohamuję tutaj swoją mowę nienawiści ze zwykłego szacunku do kobiet.I bez oklasków proszę.
poprostu wykorzystali sytuacje i jest teraz o nich glosno.
http://nowasol.naszemiasto.pl/artykul/16-latek-z-francji-pobity-w-zielonej-gorze-dlaczego,4208220,art,t,id,tm.html
– Dramat!!! Kilka dni temu w Zielonej Górze został pobity nasz gość, młody chłopak, uczestnik naszego obozu międzynarodowego, tylko dlatego, że ma inny kolor skóry niż „prawdziwy Polak” – tak zaczyna się emocjonalny wpis, który prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz zamieścił na faccebooku w poniedziałek wczesnym popołudniem. – Kilkadziesiąt osób z sześciu partnerskich miast, przyjazna atmosfera, zajęcia plastyczne, akrobatyczne, muzyczne, nauka piosenek w różnych językach… Budowanie więzi i przyjaźni.
1 sierpnia, kiedy o godz. 17.00 zawyły syreny, wszyscy wstali i w zadumie uczcili bohaterów Powstania Warszawskiego, żeby po kilku godzinach dostać w twarz od „prawdziwego Polaka”, który kilkunastoletniego obcokrajowca, naszego gościa i przyjaciela, wyzwał od czarnuchów i brudasów, i kazał mu się wynosić z Polski, wykrzykując mu w twarz, że „Polska tylko dla Polaków”. Czy to jest rzeczywiście tylko jego kraj i ludzi jemu podobnych? – czytamy.
Dzwonię więc do prezydenta z prośbą o komentarz. – Ja jestem w szoku. Ja się w tym kraju nie odnajduję. Po umieszczeniu mojego wpisu pojawiły się dziesiątki komentarzy broniących tego „prawdziwego Polaka”. Część usunąłem, bo już nie wytrzymałem. Banuję i koniec.
– W jaki sposób można bronić takiego człowieka? – pytam.
– A że jak można uogólniać, że to tylko wybryk chuligański, że Niemcy też biją, że w Niemczech zdeptano polską flagę więc mają prawo do rewanżu – wylicza Tyszkiewicz. – Nie rozumiem Polaków, nie nadaję się do życia w tym kraju, nie wiem czy stąd nie wyjadę – mówi. – Jak można usprawiedliwiać akt rasistowski w najczystszej postaci? – zastanawia się prezydent. – A tymczasem prokuratura próbuje to zamieść pod dywan i chce to potraktować jako zwykły wybryk chuligański – denerwuje się Tyszkiewicz, który zaznacza, że całe zajście zostało nagrane przez kamery monitoringu i jest „idealnej jakości”. – Ujęcie takiego gnoja powinno zająć kilka godzin. Jeżeli go nie złapią, to upublicznię to nagranie na swoim facebooku twarz tego człowieka i będę go ścigał – zapowiada.
Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy zielonogórskiej prokuratury okręgowej sprawę komentuje krótko. – Pobicie to może nie… Bardziej naruszenie nietykalności cielesnej. Jako takiego pobicia nie było – mówi. Prokurator nie potrafi jednak wytłumaczyć, dlatego zajście nie zostało potraktowane jako przestępstwo na tle rasowym. – Nic więcej nie udało mi się ustalić, a prokurator rejonowy nie potrafił mi nic więcej przekazać – kwituje tłumacząc się, że dopiero wrócił z urlopu.
Tymczasem od zajścia niedługo minie tydzień. – Do zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia – wyjaśnia podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji. – Wtedy policja nie została wezwana na miejsce. Prokuratura została zawiadomiona 3 sierpnia, a 4 sierpnia dotarło to do policji. Zostali przesłuchani świadkowie, zabezpieczono monitoring – mówi. – Z niczego nie wynika, że zajście miało to rasistowskie podłoże. Raczej wybryk pijanej osoby – tłumaczy podinsp. Barska. – Żaden ze świadków nie twierdzi, że miało to podłoże rasistowskie. Tak wynika przynajmniej z dotychczas zebranego materiału – mówi. – Sprawcy nie udało się jeszcze zidentyfikować, ale czynności trwają – dodaje.
http://tygodnikkrag.pl/cms/nowa-sol/2017/08/rasistowski-atak-na-uczestnika-miedzynarodowego-obozu/
http://natemat.pl/213877,zwyzywano-i-opluto-kubanska-tancerke-we-wroclawiu-kolejny-rasistowski-atak-na-polskich-ulicach
”
PODZIEL SIĘ [3994] TWEETNIJ ? SKOMENTUJ [45]
Kubańska tancerka przyjechała do Polski uczyć kubańskich stylów tanecznych. Niestety, kolejny już raz spotyka się z rasistowskim atakiem.
Kubańska tancerka przyjechała do Polski uczyć kubańskich stylów tanecznych. Niestety, kolejny już raz spotyka się z rasistowskim atakiem. • Fot. screen z Youtube.com
To już kolejny atak na rasistowskim tle w Polsce w ciągu tego roku. Tym razem kibice Lechii Gdańsk zwyzywali i napluli na kubańską tancerkę pracującą w jednej ze szkół tańca z Wrocławia.
Pochodząca z Hawany Jacqueline Laza Carrera, wybitna tancerka i pedagog stylów kubańskich i afrokubańskich przyjechała do Polski na zaproszenie wrocławskiej szkoły tańca. Założycielka szkoły Izabela Torres chciała, żeby Jacqueline podzieliła się tutaj doświadczeniem i wiedzą. Jacqueline mieszka więc we Wrocławiu od roku.
W ostatni weekend, wracając z jednego z wrocławskich klubów tanecznych, Jacqueline została opluta i zwyzywana w jednym z przejść podziemnych w centrum Wrocławia. Na szczęście w pobliżu był patrol policji, który interweniował podczas awantury. Policjanci spisali kiboli, a Jacqueline złożyła na komisariacie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znieważenia na tle rasowym. Znalazł się także świadek zdarzenia, który gotowy jest zeznawać.
Niestety, nie jest to pierwszy rasistowski atak, jakiego doświadczyła tancerka. Dwa tygodnie temu w autobusie komunikacji miejskiej popychał ją pijany mężczyzna. Co najgorsze, nikt oprócz młodej dziewczyny, nie zareagował. W połowie czerwca z kolei, w supermarkecie napluła na nią starsza kobieta. Teraz właścicielka szkoły tańca, na której zaproszenie Jacqueline przyjechała do Polski, szuka dla niej prawnika, który pomógłby w ukaraniu kiboli, którzy ją zaatakowali.”
Ale szmaty