Szokujący projekt rządu! Paszport kowidowy jako przepustka do pracy
W czwartek (26.08.2021) w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów został opublikowany projekt ustawy wprowadzającej segregację sanitarną w miejscu pracy. Przepisy pozwalają pracodawcy uzyskiwać informacje dotyczące zaszczepienia pracownika, faktu przebycia zakażenia SARS-CoV-2 lub posiadania ważnego negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2.
Jeśli pracownik nie przedstawi takich informacji, pracodawca będzie mógł delegować pracownika do innego rodzaju lub miejsca pracy, a nawet wysyłać go na bezpłatny urlop. Przewiduje się również możliwość zażądania powyższych informacji przed nawiązaniem stosunku pracy z osobą ubiegającą się o pracę. Nowe przepisy mają wejść w życie w III kwartale 2021 roku. Osobą odpowiedzialną za opracowanie projektu jest wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Projekt przedłożony przez Ministerstwo Zdrowia to paszport kowidowy jako przepustka do pracy. Zważywszy na to, że status ozdrowieńca przyznawany jest zaledwie na pół roku i wyłącznie na podstawie pozytywnego wyniku testu PCR, a robienie płatnych testów co dwa dni stanowi duże obciążenie finansowe, jest to metoda przymuszania pracowników do przyjęcia „dobrowolnych” szczepień. I to nie tylko dwóch dawek, jak wcześniej zapewniała władza. Najprawdopodobniej szczepienie będzie powtarzane co pół roku.
„W pełni zaszczepieni” nadludzie, którym obiecywano powrót do normalności po dwóch dawkach, spadną do kategorii niezaszczepionych podludzi, jeśli nie przyjmą kolejnych dawek. A rząd już zakontraktował zapas na pięć dawek i podpisał umowę na kolejne. Segregacja sanitarna postępuje. Getta coraz bliżej.
Źródło informacji: kprm.gov.pl
Zobacz też:
Segregacja za pomoca szczepien – ten co wytrzyma kolejne bedzie zyl.
Dobrze, że znany jest winowajca. To bardzo ważne.
Łotry będziecie za to wszyscy lądować w dole z wapnem.
Interesy na boku sa udowodnione a ze szerokie we wlasti, to nikomu krzywdy nie bedzie – udowodnione ustawa.
Wlaciwosci zdrowotne jakos sie udowadniaja na zadne a moze nawet odwrotnie.
Pozostaje, wiec ze szczepienia sa wymogiem formalnym – tak duze zyski przynosza udzialowcom tej pandemi.
Wniosek: im wieksze przymuszenia, tym wieksza korupcja – chyba pandemie prawdziwego wirusa latwiej zatrzymac niz pandemie, eksplozje korupcji.
Dowod:
Nawet chetni do szczepienia stoja w dlugich kolejkach, nawet majac dlogi termin.
Przed wprowadzeniem kolejnego drastycznego przymusu nie wszyscy zdaza spelnic ten wymog formalny.
Korupcja w tym rozpedzie minela rzeczywistosc a zdrowotna, jezeli jest malo zachorowan latem pozostala chyba na piwku jak kolarze wyscigu pokoju.
Dlaczego „zaszczepieni” i „ozdrowiency” „boja sie” „niezaszczepionych”?
(wszystkie okreslenia sa umowne i wieloznaczne!)
Dlaczego niezaszczepieni nie boja sie ozdrowiencow i zaszczepionych?
Przeciez jest to odwrotnosc rzeczywistosci.
Kto nie chorowal, chocby bezobjawowo, niech sie przyzna.
Jest pewien argument, ze trzeba chronic dzieci do lat 12 albo je szczepic ??
Ma to sens?
Jezeli tak mysla i mowia?
Duplikat komentarza.
Dlaczego „zaszczepieni” i „ozdrowiency” „boja sie” „niezaszczepionych”?
(wszystkie okreslenia sa umowne i wieloznaczne!)
Dlaczego niezaszczepieni nie boja sie ozdrowiencow i zaszczepionych?
Przeciez jest to odwrotnosc rzeczywistosci.
Kto nie chorowal, chocby bezobjawowo, niech sie przyzna.
Jest pewien argument, ze trzeba chronic dzieci do lat 12 albo je szczepic ??
Ma to sens?
Jezeli tak mysla i mowia?
Totalitaryzm w wydaniu korponazistowskim się zbliża.
Ewidentnie rzad chce zamieszek i szybko pożegnać sie z życiem