Skok na 2,5 biliona dolarów! Demokraci chcą wprowadzić opłaty za emisje CO2 w USA
Wielokrotnie pisałam i mówiłam, że tzw. walka ze zmianami klimatu to gigantyczny skok na kasę metodą na handel powietrzem. Unia Europejską realizuje tę hucpę na mocy unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. Natomiast Stany Zjednoczone za prezydentury Donalda Trumpa wyrwały się z Porozumienia paryskiego i nie zamierzają płacić klimatycznego haraczu. W związku z tym Demokraci usiłują wepchnąć USA w ten przekręt i doprowadzić do wprowadzenie opłat za emisje CO2 na mocy prawodawstwa krajowego.
Ted Deutch, kongresmen z ramienia Demokratów, przedstawił projekt ustawy, która nakłada na przedsiębiorstwa obowiązek płacenia za emisje CO2. Opłata ma wynieść 15 dolarów za tonę, przy czym jej wysokość ma rosnąć o 10 dolarów każdego roku. Zdaniem kongresmena ma to doprowadzić do zmniejszenia redukcji CO2 o 40% przez 12 lat. Przy okazji, Ted Deutch, jest wnukiem żydowskich imigrantów z Białorusi. Mamy zatem żydowski wkład w skok na kasę metodą na handel powietrzem.
Według projektu ustawy pieniądze uzyskane z opłat mają być rozdzielane przez rząd federalny i wypłacane gospodarstwom domowym w formie comiesięcznej dywidendy. Według zwolenników wprowadzenia opłat za emisję CO2 część pieniędzy mogłaby zostać wykorzystana do sfinansowania transformacji przemysłowej w społecznościach i gospodarkach uzależnionych od paliw kopalnych. Pieniądze mogłyby też zostać użyte do pokrycia deficytu budżetowego. Chris Coones, senator z ramienia Demokratów, stwierdził, że „jest wiele sposób na wydanie tych pieniędzy” i wyjaśnił, że według szacunków chodzi o kwotę ok. 2,5 biliona dolarów w ciągu 10 lat.
Mój komentarz: Trzeba powiedzieć to jasno i wyraźnie – Demokraci chcą ograbić gospodarkę USA na 2,5 biliona dolarów. To są bardzo duże pieniądze. To są tak duże pieniądze, że faktycznie można wymyślić „wiele sposobów” na ich wydanie. Metodą na przekonanie społeczeństwa do poparcia tego skoku na kasę jest obietnica „dywidendy” dla gospodarstw domowych. Chodzi o przekonanie ludzi, że zabierze się „tym złym”, czyli przedsiębiorcom, a odda „tym dobrym”, czyli społeczeństwu. Ale nie mówi się już o tym, że obciążenie producentów haraczem za emisje CO2 będzie skutkować podwyżkami cen prądu i produkcji, co oznacza, że wzrosną ceny wszystkiego. W efekcie społeczeństwo z własnej kieszeni zapłaci za cały ten przekręt, a na otarcie łez dostanie „dywidendę” i pochwałę od Demokratów za „ratowanie klimatu”.
Źródło informacji: time.com
Zobacz koniecznie:
Katarzyna TS u Roli o oszukańczym przedsiębiorstwie „globalne ocieplenie” [WIDEO]