Skandal! 86-latka ukradła kosmetyki o wartości 80 złotych! Wyrok sądu: 4 miesiące bezwzględnego więzienia
Do niebywałego skandalu doszło w niemieckim Memmingen. 86-latka usłyszała wyrok ws. kradzieży kosmetyków o wartości 18,73 euro (ok. 80 złotych). Kobieta została skazana na 4 miesiące bezwzględnego więzienia.
W kwietniu 2018 roku emerytka nie zapłaciła w supermarkecie za tusz do rzęs, krem do twarzy i spinki do włosów. Sąd Rejonowy uznał, że kobieta nie zasługuje na taryfę ulgową i skazał ją na 4 miesiące bezwzględnego więzienia. Co ważne, aż 10 miesięcy więzienia dla 86-latki domagał się prokurator. Obrona starszej pani zapowiedziała odwołanie do Sądu Najwyższego Bawarii.
W dobie gdy wolnością cieszą się tacy jak 90-letni stalinowski oprawca Stefan Michnik, na wysokie kary więzienia skazywani są ludzie, którzy mają na swoim koncie proporcjonalnie niewielkie przestępstwa. Dwa tygodnie temu informowaliśmy o emerycie, który przez przypadek zjadł w sklepie śliwkę w czekoladzie o wartości 40 groszy. Sędzia wydał zaocznie wyrok nakazowy, skazujący emeryta ze Szczecina na miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 20 godzin prac społecznych. Tymczasem, gdy sędzia ukradł na stacji paliw 50 złotych, Sąd Najwyższy uznał, że ten dopuścił się tego czynu… „przez roztargnienie”. Jak widać, sprawiedliwość nie dla wszystkich.
Źródło informacji: bild.de
Przeczytaj i obejrzyj także:
Ludzi którzy popełnili małe przestępstwa to się kara ale zdrajców których sprzedają swoje kraje obcym narodom (w przypadku Niemczech choćby Merkel) to się nie kara. Już nie mówiąc o niekaraniu gwałcicieli pochodzenia poza-Europejskiego (zwykle Afrykańskiego czy Blisko Wschodniego) na przykład w Szwecji.
Za takie nagminne podjadanie/próbowanie w sklepach samoobsługowych powinny być kary ale nie tak drastyczne.
Trza było podpier***ić 30 miliardów to by jej się nic nie stało
Kradzież jest kradzieżą i nic tego nie zmieni.
Jednak…
Warto popatrzeć na problem bez emocji i z pewnej odległości. Wówczas okaże się, że przypadki drakońskich kar w porównaniu do wagi występku czy przestępstwa są działaniem celowym, mającym za zadanie zastraszenie całych społeczeństw, na wypadek jakichś protestów i „oddolnych buntów”. Śmiesznie niskie wyroki, czy wręcz uniewinnianie świecznikowych przestępców jest również manifestacją. Manifestacją siły wobec zwykłego śmiertelnika.
Nasze podwórko i skazanie Jacka Międlara oraz dopieszczanie Marty Lempart, jest tego dobrym przykładem.
„Sprawiedliwość ” jest tylko dla kasty , wysoko postawionych , gangsterów- polityków , a reszta ma milczeć , płacić i odbywać kary jakie zasądzi np. sędzia złodziej . A tak to jest – jemu wolno , a Tobie nie. Sprawiedliwość – a cóż to jest ? Nie ma jej wcale , ale naiwni w to wierzą.