Rozpoczął się „apolityczny” Przystanek Woodstock. Schetyna, Budka i Arłukowicz przypadkiem przechodzili tam z tragarzami.
Rozpoczął się 23. Przystanek Woodstock. Tym razem nie będzie na nim niemieckich strażaków, ponieważ MSWiA zdecydowało, że ze względu na zagrożenie terrorystyczne zabezpieczenie imprezy oparte będzie na krajowym systemie ratowniczym, który jest spójny i odpowiednio profesjonalny. Brak zaproszenia dla strażaków z Niemiec oburzył stronę niemiecką i doprowadził nawet do interwencji ze strony premiera Brandenburgii Dietmara Woidkego, który jest również koordynatorem rządu Niemiec ds. kontaktów z Polską. Woidke oświadczył, że jest zaniepokojony decyzją MSWiA, ponieważ poprzednio służby nienieckie i polskie doskonale ze sobą współpracowały, a dziś komuś zależy na tym, żeby tej współpracy nie było.
Być może brak niemieckich strażaków na Przystanku Woodstock zrekompensuje obecność pro-niemieckich polityków Platformy Obywatelskiej, czyli Grzegorza Schetyny, Borysa Budki i Bartosza Arłukowicza, którzy przybyli dziś na tę imprezę. Jak powszechnie wiadomo, jest ona absolutnie apolityczna, więc posłowie PO zapewne przechodzili tam tragarzami, a jak przechodzili, to już wpadli na chwilę, żeby pogadać.
– To nie jest tak, że jesteśmy tu po to, żeby przemawiać ze sceny, czy żeby robić nachalną propagandę. To trzeba bardzo dobrze rozdzielać, bardzo konsekwentnie. Ludzie nie lubią, jeśli ktoś im narzuca pewne rzeczy. My tutaj jesteśmy, żeby być ze sobą, żeby rozmawiać i jesteśmy otwarci, mamy Klub Obywatelski. Nie ma żadnego nacisku i narzucania się, bo nie powinno być. To jest czas wakacji, czas muzyki, niech zwycięża dobry nastrój – poinformował Schetyna.
W ramach podtrzymywania dobrego nastroju informujemy Grzegorza Schetynę, że Polacy pamiętają o akcji „Widelec” i oczekują, że za nią odpowie.
Źródło: pap, dw.com
Nie mogę się doczekać zdjęć z tarzania się w błocie wielce czcigodnych polityków PO. Jest to chyba jedna z atrakcji festiwalu. Sądząc po zdjęciach z poprzednich ,,przystanków” postępowa młodzież ochoczo się tarza. Politycy powinni się do nich dołączyć, aby nie stracić ,,wartościowego”, dobrze wytarzanego w błocie, elektoratu
Uciekł przed Tuskiem, aby nie przywitać go w Warszawie.
„Nie ma żadnego nacisku i narzucania się, bo nie powinno być”
A co na to Unia Nacisku i Narzucania, zwana Europejską? Oj, bo ciocia Merkel i wujek Soros będą smutni i nie przeleją pieniążków!
Ciekawe czy rozbili namiot I beda balowac.
nie mogę sobie darować ze nie wiedziałem ze będą wrrrrrrrrrrrrrrrr
Pewnie beda sie uczyc wiazac hidzab.
Pojechali tam werbować mięso armatnie. Za czasów ZSRR enkawudziści dawali prostakom w jedną rękę szklankę spirytusu, a w drugą karabin i kazali iść na wojnę. Tym tutaj nawet wódki nie trzeba, bo inteligencja uczestników „festiwalu” jest na poziomie ameby.
Świnie zawsze pchały się do błota.