Równi i równiejsi: proces Lisa wznowiony, proces Piekary niewznowiony
„Lis i Piekara przegrali procesy, o których nie wiedzieli, nie uczestniczyli, pisma wysyłano na zły adres – W sprawie Lisa sąd wznowił postępowanie mimo że pisma z sądu BYŁY odbierane -W sprawie Piekary sąd odmówił wznowienia mimo że pism NIE odbierano. Ot, sprawiedliwość kasty”. „W sprawie Pawłowicz vs Lis sąd uznał, że żona Lisa odbierała listy z sądu, ale nie przekazywała mężowi. I wyrok na Lisa zapewne zostanie anulowany… Czekam na podobną decyzję w sprawie procesu Ja vs Wellman… (zwłaszcza że u mnie nikt nie odbierał pism)” – poinformował na twitterze Jacek Piekara.
W sprawie Pawłowicz vs Lis sąd uznał, że żona Lisa odbierała listy z sądu, ale nie przekazywała mężowi. I wyrok na Lisa zapewne zostanie anulowany…
Czekam na podobną decyzję w sprawie procesu Ja vs Wellman… (zwłaszcza że u mnie nikt nie odbierał pism)https://t.co/1JKVGPPhsH?— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 9 lutego 2018
Posłanka PiS wytoczyła Tomaszowi Lisowi proces w związku z opublikowanym w Newsweeku artykułem „Bulterierka Prezesa”. Sąd uznał, że publikacja narusza dobra osobiste posłanki i dziennikarz musi ją przeprosić oraz zapłacić 40 tys. zł zadośćuczynienia. Dziennikarz nie pojawiał się w ogóle na rozprawach, a po zaocznym wyroku twierdził, że nie otrzymał żadnego wezwania.
Tomasz Lis i jego prawnicy odwołali się do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a ten wydał 12 stycznia korzystny dla niego wyrok. „Powoływanie się przez pozwanego Tomasza L. (.) na okoliczności związane z niedoręczeniem przesyłki może jednak okazać się usprawiedliwione. Oczywiście wymaga to wykazania, że do doręczenia w rzeczywistości nie doszło i że pozwany nie zawinił” – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Oznacza, to że sprawa wraca na wokandę.
Ten sam sąd okręgowy skazał Jacka Piekarę na karę prawie 500 tys. zł za jego tweet o Dorocie Wellman. Wyrok został wydany zaocznie, ponieważ Jacek Piekara nie został powiadomiony o tym, że Dorota Wellman wytoczyła mu proces. Wezwanie zostało skierowane pod adres, pod którym Jacek Piekara nie mieszka. O wyroku, który uprawomocnił się 26 sierpnia 2017 r, Piekara dowiedział się dopiero w listopadzie od komornika.
Piekara wniósł sprzeciw od wyroku zaocznego, złożył wniosek o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu i wniosek o wstrzymanie wykonalności wyroku zaocznego. Sąd odrzucił jego wniosek.
Jak widać, polskie sądownictwo nadal stosuje zasadę, że są równi równiejsi wobec prawa.
Źródło: twitter, se.pl
dojna zmiana komu-parchow
Zmiana z PO na PIS w którym momencie dobra ?
Pan Piekara nie został skazany – to nie sąd karny a cywilny. To raz. Dwa, zasądzono od niego 25 tys. na cele społeczne i obowiązek przeproszenia w dwóch gazetach – rzekomy koszt tych przeprosin oceniony na ponad 400 tys. złotych jest z kosmosu – żadna gazeta nie ma takich stawek za ogłoszenie/reklamę. Gdyby takie były stawki, to przy takiej ilość reklam i ogłoszeń dochody gazet szły by w setki milionów złotych. Zaznaczę tylko dla porównania, że np. ogłoszenia w GW dot np. prowadzonego postępowania przed sądem to kosz około 670 zł.