Proukraiński dziennikarz Onetu: „Polskie i ukraińskie interesy gospodarcze są sprzeczne”
Ukraiński portal Evropeyska Pravda opublikował tekst, w którym stwierdza, że Polska prowadzi „wojnę” przeciwko europejskiej przyszłości Ukrainy. Komentarz do publikacji zamieścił proukraiński dziennikarz Onetu Marcin Wyrwał, stwierdzając, że polskie i ukraińskie interesy gospodarcze są sprzeczne.
– Znana ukraińska redakcja opublikowała tekst o pogarszających się relacjach polsko-ukraińskich, w którym całą winą obarczył Warszawę. Autorzy artykułu dokładają starań, aby zrazić do siebie Polaków i Ukraińców, poprzez granie moskiewską kartą. Równie szkodliwe jest to, że nie mają lub nie chcą mieć pojęcia o polskiej perspektywie – czytamy w artykule proukraińskiego dziennikarza Onetu, Marcina Wyrwała.
Komentując publikację Ukraińców, polski publicysta wskazał, że Wołodymyr Zełenski nie docenił tego, co Ukraina otrzymała od Polaków tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę z 24 lutego 2022 roku. W tym miejscu przypomniał słowa Zełenskiego, który posądził Warszawę o romans z Moskwą.
– I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora – mówił Zełenski.
Wyrwał, który od początku wojny Ukrainy z Rosją nie kryje swoich skrajnie proukraińskich upodobań, pisze: Jeśli chodzi o obecny kryzys pomiędzy naszymi państwami, to wina nie leży tylko po jednej stronie. W znacznym stopniu odpowiadają za niego polityczne błędy popełnione w Warszawie i Kijowie w trakcie pierwszej fazy rosyjskiej inwazji z 2022 r.
O ile takie słowa w ustach publicysty nie mającego w zwyczaju płynąć z głównym nurtem nie powinny dziwić, to taka wypowiedź wypływająca z ust dziennikarza Onetu zasługuje na odnotowanie.
– Pomoc ukraińskim cywilom była doskonałą decyzją, podobnie jak skierowanie na Ukrainę polskich czołgów i innego uzbrojenia. To wszystko działało w interesie obu naszych krajów wobec rosyjskiej agresji – pisze Wyrwał językiem tych, którzy jeszcze niedawno za podobne słowa byli obrzucani fekaliami i oskarżani o sprzyjanie Putinowi. – Jednak nie jest tak, że w czasie wojny kraje przestają realizować swoje interesy gospodarcze i biznesowe. Realizuje je Ukraina i realizuje je Polska. Problem w tym, że politycy obu krajów popełnili w tej kwestii zbyt wiele błędów. (…) Pierwsze miesiące rosyjskiej inwazji to nie był czas na rozmowę o interesach. Ale też nie był czasem na serię wypowiedzi ustawiających Polskę w roli bezwarunkowego dostawcy pomocy. Symbolem tych wypowiedzi pozostanie wyjątkowo nietrafne oświadczenie ówczesnego rzecznika MSZ Łukasza Jasiny o Polakach jako „sługach narodu ukraińskiego”. Takie wypowiedzi zupełnie niepotrzebnie przypisywały nam rolę podrzędną.
Wyrwał wskazał, że redakcja Evropeyskiej Pravdy w prosty i jednowymiarowy sposób odpowiedzialność za wszelkie gospodarcze problemy zwala na Polskę, co – rzec jasna – jest niezgodne z rzeczywistością. Sam Wreszcie proukraiński dziennikarz Onetu, w wytłuszczonym podtytule jednego z akapitów artykułuje to, o czym prawdziwie prawicowe środowiska wskazują mówią od dawna, że polskie i ukraińskie interesy gospodarcze są sprzeczne.
Przeczyta także:
Ukraińcy muszą opuścić Polskę.
WK jesteś optymistą niepoprawnym. To poliniaki mają opuszczać Polskę.
Obawiam sie, ze juz niedlugo, wiekszosc naszego sprzetu militarnego, podarowanego ukrainie – wroci do Polski wraz z fachowa obsluga!!! Nie cieszmy sie z tego, – bo lufy beda skierowane na nas Polakow!!!