Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. wpisu Katarzyny Markusz negującej niemieckie zbrodnie na Polakach
W piątek (13.08.2021) Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu poinformował, że prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie wpisu Katarzyny Markusz, redaktor naczelnej żydowskiego portalu Jewish.pl, negującej niemieckie zbrodnie na Polakach. Markusz napisała, że „dla Polaków nigdy nie powstały obozy masowej zagłady” i „nikt ich nie zabijał za to, że byli Polakami”.
– Po naszym zawiadomieniu wszczęto dochodzenie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa publicznego i wbrew faktom zaprzeczania zbrodniom nazistowskim (art. 55 ustawy o IPN) wobec Katarzyny M., postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim – informuje ośrodek.
Po naszym zawiadomieniu wszczęto dochodzenie dot. możliwości popełnienia przestępstwa publicznego i wbrew faktom zaprzeczania zbrodniom nazistowskim (art. 55 ustawy o IPN) wobec Katarzyny M., postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim. pic.twitter.com/HdEPcSEJxq
— Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu (@OMAntypolonizmu) August 13, 2021
W myśl art. 55 ustawy o IPN ten, kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom nazistowskim na osobach narodowości polskiej, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3.
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
Dochodzenie to jeszcze nie oskarżenie – to jedno. Drugie to prawomocny wyrok, wydany przez „niezawisły” sąd.
Przecież nie od dziś wiadomo, że ta cała Markusz cynicznie i z pełnym wyrachowaniem prowokuje i obraża Polaków i ich pamięć o milionach ofiar. Prowokuje, bo wie, kto jej płaci i ochrania.
Odwróćmy role. Niech ktoś w Izraelu zacznie negować cierpienie żydowskich ofiar niemieckiego „ostatecznego rozwiązania” z Wannsee…
Toż pewnie drugie tyle wrzeszczących Żydów trafiłaby apopleksja!
To, że w kraju tak skrzywdzonym przez okupantów i zdradzonym przez „sojuszników” można bezkarnie głosić takie i podobne herezje bez natychmiastowego aresztowania to wynik całego ciągu wydarzeń z niedawnej przecież historii.
Żywa jeszcze kilka lat po wojnie pamięć o okrucieństwach niemieckich o radzieckich sadystów ulegała z czasem uśpieniu, zatarciu i zobojętnieniu. Uległa procesowi zacierania faktów, bagatelizacji, żeby nie powiedzieć trywializacji! Rzekomo w imię poprawności stosunków z Niemcami i braterstwa ze ZSRR…
Powoli, miejsce ofiar masowych mordów, ofiar katorżniczej pracy, eksperymentów medycznych, głodu, chorób, zajmować poczęły hagady o bohaterstwie żydowskim, czego przykładem niech będzie powstanie w warszawskim getcie tak często mylone z warszawskim czy niewytłumaczalna wręcz „eksterytorialność” Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Moze to tylko szukanie momentu, w ktorym nikt temu nie zaprzeczy i bedzie mozna pisac i krecic ile sie da na temat, za ktory beda dotacje i nagrody i pierwsze miejsca…
Niniejszym informuję, że prokuratorzy w Sokołowie Podlaskim to sami żydzi. Mieszkałem tam kilkanaście lat i miałem z nimi do czynienia. Krzywdy swojej nie zrobią.
Istnienie takiego bytu jak „obóz zagłady” nie jest potwierdzone żadnymi dowodami. To byt abstrakcyjny i hipotetyczny, wymyślony przez historyków żydowskich na potrzeby ideologii Holocaustu. Auschwitz był obozem koncentracyjnym (Konzentrationslager), to samo Majdanek. Treblinka była obozem pracy karnej (Arbeitslager). Jak do tej pory nie znaleziono żadnych dokumentów wskazujących na istnienie instytucji Vernichtungslager czyli obozów zagłady, a istnienie instytucji o takiej skali działania, jaką postulują historycy żydowscy, bez żadnego obrotu dokumentów (zaopatrzenie, transport, dostawy usług, wypłaty żołdu, korespondencja prywatna) jest mało prawdopodobne.
Do „Rebih”
Chcesz się popisać albo stoisz na tym samym stanowisku co Markusz.
Trzeba być doskonałym, wręcz wzorcowym kretynem albo wzorcowym bydlakiem, żeby w polskim języku, na terenie Polski wypowiadać się w podobnym tonie!
To, w jaki sposób Niemcy nazywali swoje twory służące masowej eksterminacji nie jest w żadnym wypadku powodem kwestionowania ich prawdziwego przeznaczenia.
Pewnie wzorem amerykańskich mediów zaczniesz niebawem bredzić o „polskich obozach”, co? Gigantyczne krematoria to były piece do wypieku chleba rozdawanego więźniom a ściana straceń to tylko taki tam sobie kawał muru…
Podobnie przecież nazywali swoje „obozy” Rosjanie. Jedynie Katynia nie nazywali…
Dlatego zakładając, że jesteś jedynie żałosną ofiarą eufemizmów szerzonych przez Niemców i Żydów na użytek holocaustowego interesu oraz własnej głupoty, nie namawiam redakcji tego portalu do zgłoszenia tego wpisu w prokuraturze choć uważam, że na takie potraktowanie w pełni zasłuzyłeś!
dawaj kapusiu zaganiaj za swobode wypowiedzi,szmaciarzu tfuuuuuuuuuuuu
Nie pierwszy raz wiedzę zastępujesz hucpą i wyzwiskami, kompletnie absurdalnymi insynuacjami świadczącymi o zwierzęcym zacietrzewieniu i strachu, ale pierwszy raz posuwasz się do gróźb denuncjacji.
Dlaczego jednak sam nie napiszesz donosu? Lepiej zachować czyste raczki na przyszłość, nie? Niech Jacek Międlar załatwi brudną robotę, a ty zawsze możesz tłumaczyć się, że byłeś romantykiem szczerze wierzącym w Holocaust i na nikogo nie donosiłeś. Wygodne i zapobiegliwie.
Przyjrzyjmy się jednak twoim pseudologicznym wygłupom. Twierdzisz, że Obóz Pracy z Treblince i Obóz Koncentracyjny w Oświecimiu to były obozy zagłady funkcjonujące pod mylącą nazwą.
Z takimi tezami, że w Oświęcimiu nie istniał obóz koncentracyjny, że jego więźniowie nie brali udziału w budowie dzisiejszych Zakładów Chemicznych Oświęcim, że w istniejących do dziś budynkach i barakach nikt nie mieszkał, bo to była tylko „maskirowska”, że więźniowie Obozu Pracy w Treblince nie eksploatowali żwiru trudno nawet dyskutować.
Gdy porzuca się ścisłość określeń i byty realne zastępuje się bytami nierealnymi, wtedy historia staje się po prostu kulką z gliny w rękach szaleńców. Jak powiedział poeta: „Kto w szpony dostał się hipostaz, rzeczywistości już nie sprosta”.
Nie przypadkiem pojęcie „obozy zagłady” odgrywa tak ważną rolę w uproszczonej wersji Holocaustu przeznaczonej do szerokiego rozpowszechniania.
Jestem świadom tego, że w Polsce pewnych pytań nie wypada stawiać, pewnych tez nie wypada głosić.
Bo do czego by doszło, gdyby ktoś zaczął pytać skąd się biorą Żydzi? Znamy ich szkolnej ławki, znamy ich jako nauczycieli, kolegów na tym samym roku studiów, współlokatorów w akademiku, kolegów z pracy, czy wreszcie urzędników we władzach samorządowych, centralnych oraz kapłanów w Kościele.
A jak już ktoś zapyta, to zawsze można powiedzieć, że „to ci, którzy ocaleli, akurat miałeś to szczęście, ze poznałeś ich aż tylu, ale to zwykły przypadek”. Ewentualnie, że to ci, których „przywieziono na tankach” (wersja PiS).
Wtedy narracja zostaje uratowana i wraca spokój ducha.
A narracja nam wystarczy, jak kopną w tyłek i podadzą nową wersję holocaustu, to też ją przyjmiemy, a siniak po kopnięciu przestanie z czasem boleć.
Czytaj ze zrozumieniem. „Nie namawiam”, „Choć uważam, że na takie potraktowanie w pełni zasłużyłeś”.
Napisałem również” „To, w jaki sposób Niemcy nazywali swoje twory służące masowej eksterminacji nie jest w żadnym wypadku powodem kwestionowania ich prawdziwego przeznaczenia”.
Mogli nazwać je również obozami „reedukacyjnymi”, „językowymi” czy nawet „wypoczynkowymi”, co ani o jotę nie zmieni faktu, że zarówno ściana śmierci, bunkry głodowe, komory gazowe, głód, i praca ponad siły, bicie i szykany ze strony niemieckiej „załogi” i oddanych im do pomocy pospolitych kryminalistów, służyły wyłącznie uśmierceniu więźniów.
Prócz nielicznych, więźniowie milionami opuszczali obozy „przez komin”, bez względu na wyznanie i narodowość. Dlatego nazywanie ich inaczej niż OBOZY ZAGŁADY jest wypaczaniem prawdy o tym, co się w nich działo!
Dane są jednoznaczne:
W wyniku działań wojennych zginęło 644 000 Polaków wszelkich narodowości, wyznań i orientacji politycznej. W obozach zagłady, więzieniach, na skutek pacyfikacji i likwidacji gett 4 863 000 (w samych obozach 1 286 000). Z wycieńczenia poza obozami, na skutek ran, okaleczeń i nadmiernej pracy 521 000. W sumie to 6 028 000 istnień ludzkich.
O tych trwale okaleczonych fizycznie i psychicznie statystyki milczą, podobnie jak w sprawie masowych mordów, zsyłek i egzekucji, których dopuścił się drugi okupant – ZSRR.
To są niepodważalne fakty. I żadne majstrowanie przy nazwach obozów tego zmienić nie może.
A czy Jacek Międlar zdecyduje się zgłosić twoją wypowiedź jako wbrew faktom zaprzeczającą zbrodniom niemieckim na narodzie polskim należałoby go spytać.
Ryfka Markusz? Nędzna, prymitywna żydowska prowokatorka na służbie. Dała tylko świadectwo swojego pochodzenia i tyle,- oni się żywią kłamstwem i podłością. Nienawidzą nas, Polaków, bo mamy swój piękny kraj, swoją Ojczyznę, której zazdroszczą. Dlatego próbują kąsać i podgryzać, bezczelnie osadzać się tutaj, ale nigdy nie będą u siebie i dobrze o tym wiedzą.
I niech się poskarży swojemu ambasadorowi, a sory Izrael go odwołał i zerwał stosunki z Polską a to peszek , trudno będzie musiała się wyprowadzić do najwspaniałomyśniejszego kraju świata ta tj. Izrael na pewno będzie tam szczęśliwsza jak tutaj, może nawet jeszcze załapie się na likwidowanie ostatnich izraelskich Palestyńczyków powinna być nam wdzięczna za to.
Niech kazdy zada sobie trud, by ustalic, ilu rdzennych Polakow zylo na terenach dawnej i obecnej Polski przed i po wojnie. Roznica to dwanascie milionow. byl na ten temat artykul w RN. A sa jeszcze tereny reichu i te na wschodie, ktore po 1918 do macierzy nie wrocily.
I teraz pytanie jak w piosence: gdzie sa chlopcy i dziewczeta z tamtych lat. Czas zatarl slad w ludzkiej pamieci. A szkoda. Byloby co z tego wywnioskowac.
Katarzyna M. czas sądu zbliża się.
Głupota/naiwność/ prowadzących portal mnie zaskakuje. Ostrzegałem kiedyś przed umożliwieniem dodawania komentarzy – zalew komentarzy Żydów, filosemitów czy po prostu żołnierzy hasbary zakłamujących i piszących na nowo historię + prowokacje = nic dobrego dla prowadzących portal nie wyniknie z tego. Jak widzę niewiele się nie zmieniło, a nawet jest gorzej niż było.
Zachęcamy do udziału w dyskusji.
Nie stosujemy i nie będziemy stosować cenzury.
Pozdrawiamy i dziękujemy za komentarz
Nie pisałem o cenzurze, ale o całkowitym wyeliminowaniu komentarzy – wszystkich – to duża różnica. Pozwalając każdemu, także bezwzględnym wrogom na ingerowanie w przekaz i swobodne dodawanie swojej wrogiej propagandy spowodujemy zniekształcenie przekazu u odbiorcy – o to im chodzi. Niebawem żydzi będą chcieli mieć bezpośredni wpływ na kazania w katolickich kościołach i sami tam przemawiać…stop…już się tego domagają. Pozdrawiam
@Hammurabi Twoje szczucie ukryte za faryzejskim „nie namawiam, ale…” jest zbyt łatwe do przejrzenia, zwłaszcza, że w następnych akapitach zmieniasz temat dyskusji na „liczby”, co jest już jawną prowokacją w kierunku osławionego art. 55 Ustawy o IPN. Aż trudno w to uwierzyć, że wróciło szmalcownictwo lat 50-tych. Obawiam się, że jeżeli chcesz się zasłużyć, to czystych łapek nie zachowasz i zamiast wysługiwać się innymi, niczym oficer UB w sobotę, sam będziesz musiał chwycić pióro. Tyle na temat twoich prowokacji.
A poza tym, nie takie ja już „niepodważalne fakty” widziałem, co pewien czas wychodzi nowa edycja prawdy, i wszyscy się na nią przełączają starając się przemilczeć to, co wcześniej z bolszewickim zapałem głosili. Metoda dobrze opisana w „1984”.
I jeszcze te absurdalne stwierdzenia „Polacy wszelkich narodowości, wyznań i orientacji politycznej”. Zapewne Polacy narodowości niemieckiej też. Za to brakło „wszelkich płci i orientacji seksualnych”, co może skończyć się żenującym seansem „samokrytyki” przed towarzyszami „antyfaszystami”.
Napełniłeś swój mózg ejakulatem sowieckich prokuratorów z dystynkcjami NKWD lub ich pomocników i następców w „partyjnej robocie na odcinku historii”, a teraz to wyrzucasz z siebie na publicznych forach. Obrzydliwość.
Jakkolwiek ofiarą „holocaustu” („całopalenie”)nie jesteś, to jako prowokator i kapuś jesteś spalony.