„Polska jest zapijaczonym facetem…, a politycy wejdą nam w d***.” Festiwal nienawiści podczas Kongresu Kobiet
W sobotę (16 czerwca 2018) w Łodzi odbył się X Ogólnopolski Kongres Kobiet. Kilkaset feministek spotkało się, by podzielić się przemyśleniami. Kongres okazał się obrzydliwym festiwalem nienawiści, pogardy i inwektyw, czemu m.in. dała wyraz założycielka polskiej Partii Kobiet Manuela Gretkowska.
Za poprzednich rządów PiS uświadomiłam sobie, że Polska jest Kobieta. Że bez równości i wolności dla Polek nasz kraj nie będzie demokracją. Podróżując z tym pomysłem po Polsce zobaczyłam, ze z nami kobietami jest ok. Problemem, by coś zmienić są mężczyźni. Dlatego zmieniłam zdanie : Polska nie jest kobietą. Jest zapijaczonym, nieudolnym facetem w depresji – mówiła w trakcie przemówienia, które treść opublikowała na Facebook’u.
Polska jest patriarchalną monarchią pod kościelnymi rządami Matki Boskiej stawianej nam za wzór, role model. Czego my kobiety żądamy, skoro Jezusek nie chodził do żłobka czy przedszkola. Równość płac? Matka Boska nie stworzyła świata ani go nie zabawiła, była tylko podwykonawcą a takim zawsze należy się mniej – kpiła zwyciężczyni plebiscytu Wysokich Obcasów w 2007 roku.
Gdyby Polska była kobietą i założyła szpilki, jak z „Sexu w wielkim mieście” na czerwonych podeszwach, to miałaby je gówniano-brązowe tak wdepnęłyśmy. Namieszali ludziom w głowach propagandą, powstaniami ze niedługo „ patriota” widząc jak mu staje i cała krew spływa do penisa pomyśli, że zaraz się wykrwawi i potrzebna mu na gwałt sanitariuszka. Zamiast seksu, bohaterstwo po dobrej zmianie. Przed chwilą profesorka Płatek powiedziała : „politycy przed wyborami wszystko obiecają byle wygrać”. Zwłaszcza nam kobietom wejdą w dupę.
To tylko fragmenty przemówienia Gretkowskiej, z której gardzieli wydzielał się potężny, werbalno-aksjologiczny fetor. Żałuje strasznie, że nie mogłam wczoraj słyszeć Pani przemówienia. Zrobiło furorę! Brawo Manuela Gretkowska – piszą internauci, którzy zachwycają się stekiem obelg, wulgaryzmów, pluciem na Rzeczpospolitą i chrześcijaństwo.
A my pytamy, czy na tym ma polegać ta „demokracja”? Czy na tym polega „nowoczesny patriotyzm” środowisk feministycznych, LGBT i totalnej opozycji? A może by tak na następnym zlocie femi-nazistek wykpić Talmud, islam i samego Mahometa, który kobiety traktował jak „pole do zaorania”. Czyżby „demokracja” nie sięgała aż tak daleko? Czy skrajnie ksenofobicznym i antypolskim przemówieniem zajmie się prokuratura? A może polski wymiar (nie)sprawiedliwości oskarża i karze jedynie za potępianie nienawiści Talmudu i banderyzmu?
Poniżej publikujemy całą treść przemówienia Gretkowskiej.
Przeczytaj także:
W ramach walki o równouprawnienie feministki wniosły lodówkę na czwarte piętro
1) To kobiety wychowują przyszłych mężczyzn; 2) Jak powiedziała prof. K. Pawłowicz: „Bez facetów nie macie szans”!; 3) Rozumiem, że poszczególne panie mogły źle trafić z wyborem partnera, ale rozciąganie swojej traumy i nienawiści na wszystkich mężczyzn – to fiksacja; to, wraz z prawdopodobną abstynencją mentalno-seksualną powoduje, że adekwatny jest cytat z 'Seksmisji’: „Chłopa wam trzeba!” [a może też czasu, rozmów z psipsiółką, leczenia, terapii grupowej, nowego partnera, który doceni wasze zalety, itd. – WPISZ WŁAŚCIWE]
Oto demokracja w NOWOCZESNYM wydaniu ! Powiem tak – dopóki te bluzgi będą w stronę katolików – to będzie OK ale gdy czara nienawiści wyleje się na inne religie – daj Boże talmudyzm i islam – to zobaczycie co będzie się wtedy działo!
Zdaje się, że tego typu mowa nienawiści jest w III RP dozwolona, bo kierowana przeciw Polakom.
„Przed chwilą profesorka Płatek powiedziała…”
Nie będę się wywnętrzał nad głupotą feminazistek. Pomoc im nic nie da, a i wątpię, czy modlitwa pomoże – Bóg jest wszechmocny, ale nie bezgranicznie cierpliwy 🙂
Zwrócę uwagę tylko na nowomowę, czyli łamanie reguł poprawnej gramatyki: profesorka zamiast profesor. A to nie wyjątek w ich bełkocie; psycholożka, doktorka, filozofka. Polska język – trudna język…
Tu wydaje mi się akurat mają rację. Polski język ma odpowiedniki żeńskie w przeciwieństwie do germańskich. Takie snobowanie się na zachodni sposób mówienia to jest właśnie nowomowa. W języku polskim zawsze była np. nauczycielka, fryzjerka, kucharka itp, to zachodnio lewacka moda określać obie płcie tak samo. Taki wstępny genderyzm 😉
@ michu
„Tu wydaje mi się akurat mają rację…”
I tak i nie – cytat z Poradni Językowej SJP:
„Czy formy psycholożka, ekolożka itp. w odniesieniu do kobiet są poprawne?
Formom tym nie można nic zarzucić pod względem językowym, są słowotwórczo poprawne jako regularne nazwy żeńskie tworzone przyrostkiem -ka od nazw męskich, podobnie jak filolożka, teolożka, antropolożka, a także filozofka, socjolożka, laryngolożka i inne.
Publikacje poprawnościowe uznają je jednak za niepoprawne ze względu na brak akceptacji społecznej dla takich form.
Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. A. Markowskiego notuje: „nazwy żeńskie z przyrostkiem -ka zostały uznane za mało oficjalne, lekceważące, nie licujące z powagą, rangą i pozycją społeczną wskazywanych osób. […]
W polszczyźnie współczesnej na tym polu widoczne są już zmiany, zwłaszcza w środowiskach naukowych i za sprawą pań o poglądach feministycznych, w języku mówionym widać silną tendencję do tworzenia nazw takich jak antropolożka, filolożka, socjolożka, filozofka, co prawdopodobnie doprowadzi do nobilitacji nazw żeńskich tego typu.”
Zdania na temat używania form żeńskich od rzeczowników zakończonych na -log są na razie podzielone. Na razie, zwłaszcza w kontaktach oficjalnych, radziłabym ostrożność w stosowaniu ich, ponieważ nie wiadomo, czy nasza rozmówczyni nie poczuje się urażona ;-).
Katarzyna Wyrwas”
Tacy jak ja uważają jednak, że z zalewem germańszczyzny trza walczyć. Nawet jeśli już całkiem nieźle została urobiona opinia społeczna :).
Tu wydaje mi się akurat mają rację. Polski język ma odpowiedniki żeńskie w przeciwieństwie do germańskich. Takie snobowanie się na zachodni sposób mówienia to jest właśnie nowomowa. W języku polskim zawsze była np. nauczycielka, fryzjerka, kucharka itp, to zachodnio lewacka moda określać obie płcie tak samo. Taki wstępny genderyzm 😉