Piskorski napisał do Kamińskiego list do więzienia. „Niech śni się Panu duch śp. Leppera”
Były współpracownik zamordowanego w sierpniu 2011 roku Andrzeja Leppera i były poseł Samoobrony Mateusz Piskorski wysłał list do osadzonego w więzieniu Mariusza Kamińskiego z PiS-u. W opublikowanym liście Piskorski podkreśla, że rozumie niedolę Kamińskiego. Wezwał on jednocześnie skazanego przestępcę, by przeprosił rodzinę Andrzeja Leppera, którego Kamiński jako ówczesny szef CBA usiłował uwikłać w aferę korupcyjną (tzw. aferę gruntową).
– Zdaję sobie sprawę – aż nadto – z rozmiarów przykrości, jaka Pana spotkała w związku z pobawieniem Pana wolności. Trafił Pan zaiste do miejsca dehumanizującego, ponurego i złego. Dlatego postanowiłem nakreślić do Pana ten list, jak również zachęcić innych do napisania do Pana. Może choć trochę pomożemy Panu w ten sposób w zwalczeniu nudy i beznadziei szarości kolejnych dni za kratami – napisał Mateusz Piskorski w liście zaadresowanym do skazanego Mariusza Kamińskiego. Piskorski umieścił w sieci zdjęcie listu oraz koperty, na której widnieje nowy adres polityka PiS – Areszt Śledczy w Radomiu przy ulicy Wolanowskiej.
Warto podkreślić, choć sam Piskorski nie wspomina o tym w liście, że ów były współpracownik Andrzeja Leppera sam jest jedną z ofiar Mariusza Kamińskiego. W 2016 roku z inicjatywy pełniącego wówczas funkcję szefa MSW Mariusza Kamińskiego były polityk Samoobrony został aresztowany przez ABW, a następnie przez 3 lata przetrzymywany w więzieniu bez wyroku sądu. Piskorskiemu postawiono wówczas zarzuty… „wpływania na opinię publiczną”, jakoby we współpracy z wywiadami Rosji i Chin. Mimo tak poważnej materii zarzutów Piskorskiemu nigdy nie udowodniono popełnienia przestępstwa i po 3 latach wypuszczono. Tymczasem, jednym z państwowych dygnitarzy, którzy anonsowali opinii publicznej ujęcie groźnego „szpiega”, był wówczas sam Kamiński.
Z uwagi na powyższe, otoczenie Mateusza Piskorskiego konsekwentnie twierdzi, że to właśnie on był pierwszym więźniem politycznym III RP, posadzonym w więzieniu za poglądy i bez żadnego prawnego uzasadnienia. W maju 2018 roku jedna z agend ONZ wezwała polskie władze do wypuszczenia Piskorskiego na wolność oraz wypłacenia mu odszkodowania za niesłuszne przetrzymywanie w więzieniu. Stosowna grupa robocza ONZ „nakłania rząd do pełnego i niezależnego zbadania okoliczności pozbawienia wolności Piskorskiego oraz podjęcia odpowiednich kroków wobec osób odpowiedzialnych za naruszenie jego praw” – głosił komunikat. Piskorski opuścił więzienie dopiero w maju 2019 roku, w którym bez wyroku sądu spędził 3 lata bez jednego dnia.
W liście do Mariusza Kamińskiego Piskorski wspomniał jednakże warunki, w jakich przyszło mu przebywać w „tymczasowym” areszcie:
– Podobno podjął Pan głodówkę. Nie dziwię się. Breja, którą karmieni są w Polsce osadzeni w takich przybytkach, warta jest mniej niż wyżywienie psów Straży Więziennej pilnujących zakładu karnego. Dobrze, że Pan odmawia jej przyjmowania. Nierzadko jej spożycie wiąże się z poważnymi chorobami układu pokarmowego i dewastacją całego organizmu – napisał Piskorski, odnosząc się do faktu podjęcia głodówki przez skazanego polityka PiS.
W dalszej części były parlamentarzysta Samoobrony wspomina przede wszystkim krzywdę, jaką Kamiński zadał zamordowanemu w 2011 roku Andrzejowi Lepperowi. Kamiński według sądu był współodpowiedzialny za nielegalne fałszowanie dokumentów, które miały posłużyć do prowokacji przeciwko nieżyjącemu liderowi Samoobrony:
– Życzę Panu, żeby w długie bezsenne noce na brudnej pryczy odwiedzał Pana duch śp. Andrzeja Leppera, którego próbował Pan zniszczyć – napisał Mateusz Piskorski. Na końcu listu Piskorski wezwał Kamińskiego do przemyślenia swoich win oraz do złożenia przeprosin na ręce rodziny nieżyjącego Andrzeja Leppera. Według Piskorskiego, może być to forma resocjalizacji dla skazanego polityka PiS:
– Może chwila refleksji sprawi, że przeprosi Pan rodzinę Andrzeja Leppera. Że poprosi o przebaczenie tych, którym złamał Pan życie. I to już będzie coś! Jakaś forma resocjalizacji, dzięki której może nie będzie Pan już tak chętny do krzywdzenia własnych rodaków. Tego Panu życzę, mając nadzieję, że odsiedzi Pan możliwie długi okres w oczekiwaniu na upragniony dzień wolności – napisał były polityk Samoobrony.
Piskorski zamieścił treść listu, jak i jego zdjęcia wraz z zaadresowaną do zakładu karnego kopertą, na swoim profilu na Facebooku. Post jest publicznie dostępny.
Mateusz Piskorski urodził się w 1977 roku w Szczecinie. W 2011 roku uzyskał tytuł doktora nauka humanistycznych. Wykłada na uczelniach wyższych w Polsce, w przeszłości gościnnie prowadził wykłady także za granicą, między innymi w Iranie. W latach 2005-2007 był posłem na Sejm RP V kadencji, która to kadencja została skrócona właśnie pod pretekstem „afery gruntowej” i rzekomego uwikłania w nią Andrzeja Leppera.
Piskorski jest reprezentantem nurtu lewicy narodowej oraz tradycyjnej, konserwatywnej socjaldemokracji w typie słowackiej partii SMER. Opowiada się za utrzymywaniem przez Polskę intensywnych kontaktów politycznych i gospodarczych z krajami takimi jak Rosja, Chiny czy Iran oraz wielowektorową polityką zagraniczną, otwartą na kraje BRICS. Piskorski uważa NATO za organizację, która od czasu zakończenia zimnej wojny dokonała szeregu nieuprawnionych agresji, m.in. na ówczesną Jugosławię w 1999 roku. Sprzeciwiał się też popieraniu przewrotu państwowego na Ukrainie w roku 2013, podkreślając, że do władzy dochodzą siły banderowskie. Jest przeciwnikiem uzbrajania Ukrainy z zasobów Wojska Polskiego, argumentując przy tym, że Ukraina nie ma szans wygrać wojny z Rosją, a przeciągający się konflikt jedynie maksymalizuje liczbę ofiar. Piskorski uważa ponadto, że obecny status polityczno-gospodarczy III RP sytuuje państwo polskie jako faktyczną kolonię Zachodu.
Treść listu pod zdjęciami
Szanowny Panie!
Zdaję sobie sprawę – aż nadto – z rozmiarów przykrości, jaka Pana spotkała w związku z pobawieniem Pana wolności. Trafił Pan zaiste do miejsca dehumanizującego, ponurego i złego. Dlatego postanowiłem nakreślić do Pana ten list, jak również zachęcić innych do napisania do Pana. Może choć trochę pomożemy Panu w ten sposób w zwalczeniu nudy i beznadziei szarości kolejnych dni za kratami.
Słyszymy, że narzekał Pan na warunki panujące w polskich aresztach i zakładach karnych. Żalił się Pan, że cele są nieogrzewane i przez to Pan zmarzł. W pełni się z Panem zgadzam! Warunki za kratami polskich więzień urągają godności człowieka.
Podobno podjął Pan głodówkę. Nie dziwię się. Breja, którą karmieni są w Polsce osadzeni w takich przybytkach, warta jest mniej niż wyżywienie psów Straży Więziennej pilnujących zakładu karnego. Dobrze, że Pan odmawia jej przyjmowania. Nierzadko jej spożycie wiąże się z poważnymi chorobami układu pokarmowego i dewastacją całego organizmu.
Pańscy bliscy i członkowie Pana sekty politycznej słusznie martwią się o Pańskie zdrowie. Za murami polskich więzień codziennie mają miejsce tragedie, regularnie ktoś umiera. Bo każdą chorobę – czy to nowotworową, czy krążeniową – leczy się tam paracetamolem. Tym najtańszym, czasem przeterminowanym.
Ma Pan ograniczony kontakt z najbliższą rodziną. Tak, to prawda – ludziom zamkniętym w tych zwierzęcych warunkach ograniczono do minimum możliwość podtrzymywania jakiejkolwiek relacji z bliskimi. Najczęściej wsiąkają zatem w subkulturę więzienną, która jest dla nich namiastką normalnych więzi międzyludzkich. Pana do tej subkultury nikt nie przyjmie, z oczywistych względów.
Nie znajdzie Pan za kratami współczujących towarzyszy niedoli, bo to Pan i Pańscy koledzy partyjni stworzyliście to piekło na ziemi dla Polaków, których z byle powodu zamykaliście w Waszych kazamatach. To Wy odebraliście im wszelkie prawa człowieka (pewnie rozmawiał Pan o tym ze swoim rządowym kumplem, Zbigniewem Ziobro; może nawet wspólnie kpiliście sobie z tego dokąd trafią ludzie, których wsadzaliście do aresztów). To Pan współtworzył ten system. To kontrolowana przez Pana bezpieka niszczyła życie tysiącom ludzi, których często bez żadnego powodu Pańscy „gestapowcy” wyciągali z łóżek z rodzinnych domów o 6 rano. To Pan i Pana koledzy współtworzyliście patologiczny system, przez który Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc w Europie pod względem liczby osób pozbawionych wolności w przeludnionych do granic możliwości łagrach.
Skarży się Pan. Płacze pod bramą więzienia Pańska małżonka. Martwi się syn. Codziennie skarżą się bezgłośnie tysiące skrzywdzonych przez Pana ludzi. Każdego dnia płaczą ich żony, matki. Przez długie miesiące i lata tęsknią za nimi ich małe dzieci, dużo bardziej wrażliwe i bezbronne od Pańskiego syna, któremu załatwił pan posadę w Banku Światowym. Ich rodziny nie mają ani grosza. Nie stać ich na żadne ich wspieranie. Więdną razem z ojcami, mężami i synami, których Pańscy ludzie pozbawili życia, domowego ciepła i normalności. To Pan za to odpowiada.
Na kilka tygodni trafił Pan do polskich kazamatów. Pewnie ma Pan tam całkiem nieźle. Polacy za Panem, delikatnie mówiąc, nie przepadają. Strażnicy więzienni pewnie też. Ale nie dadzą Pana skrzywdzić, bo ma Pan możnego protektora, w którego warszawskim pałacu próbował się Pan chować przed więzieniem. Koszmar minie, niebawem Pan wyjdzie.
Życzę Panu, żeby w długie bezsenne noce na brudnej pryczy odwiedzał Pana duch śp. Andrzeja Leppera, którego próbował Pan zniszczyć. Niech śnią się Panu twarze tych, których to Pan wsadzał za kraty. Niech usłyszy Pan płacz tysięcy matek, żon i dzieci, których łzy obciążają Pańskie sumienie.
Może chwila refleksji sprawi, że przeprosi Pan rodzinę Andrzeja Leppera. Że poprosi o przebaczenie tych, którym złamał Pan życie. I to już będzie coś! Jakaś forma resocjalizacji, dzięki której może nie będzie Pan już tak chętny do krzywdzenia własnych rodaków. Tego Panu życzę, mając nadzieję, że odsiedzi Pan możliwie długi okres w oczekiwaniu na upragniony dzień wolności.
Mateusz Piskorski
Przeczytaj także:
10.4.2010 to nie jest katastrofa polska czy Polski…
Brawo panie Mateuszu, ten oprawca powinien zgnić w więzieniu
Szkoda czasu i atłasu Panie Mateuszu, do tego obrzydliwego łajdaka, diabła w ludzkiej skórze, nie dotrze ani jedno słowo które Pan napisał.
Ta pijacka szuja niech zgnije w tym kryminale razem z tym opasłym puzonem ex szefem tzw. policji.
Mariusz Kaminski byl jedna z mrocznych postaci grilujacych Bartlomieja Misiewicza, oskarzanego o zbrodnie wymyslone przez sluzby wierne antypisowi wespol z judenratem gw, po czym sad kapturowy z udzialem M.Kaminskiego w swietle fleszow przekaziorow wyrok przyklepal
Jeśli ktoś po 45 latach peerelu uważa, że powinniśmy współpracować z rosją a tym bardziej rosją putina to dla mnie jest, jeśli nie szpionem to na pewno człowiekiem o małym rozumku 🙂
Dobrze napisane. Ciekawe czy czy wziął sobie coś z tego do serca.
@Szok….- pierdyknij się w swój poniemiecki baniak. Jesteś dupkiem, albo trollem, pracującym za judaszowe srebrniki. Polska powinna współpracować ze wszystkimi z którymi nam się opłaca współpracować. I tylko tyle i aż tyle. ( wyłączając zbrodnicze reżimy typu Korea PŁN.). Rosja do takiego nie należy, bliżej do zbrodniarzy USA i Usraelowi.
Brawo. Dość takich ruskich onucy.
@Shadow Dokładnie tak jak piszesz polityka wielowektorowa i dobre stosunki z sąsiadami, ale nie służalczość. Tak postępują Węgry pod rządami Orbana i teraz dołączyła Słowacja pod rządami Fico. Najważniejszy jest twardy interes narodowy, żadne tam przyjaźnie, bo to bańki mydlane pod publikę. Godnym przykładem jest także Turcja, która poniekąd przegoniła jankesów, potrafi pogroźić palcem parchom, postawić się Rosji i Iranowi. Taki kraj będzie zawsze traktowany poważnie. A nasze polskojęzczne kundle, pożal się Boże i bez komentarza…
@Shadow … kacap czy idiota? Bo to drugie można wybaczyć 🙂
Polskim twardym interesem narodowym jest w bieżącej sytuacji za wszelką cenę nie dopuścić do wygranej zbrodniarzy putina na Ukrainie. Kto tego nie rozumie nie powinien się wypowiadać.
Czy ja dobrze widzę? Rosja nie należy do zbrodniczych reżimów??? Lecz się na głowę.
szok 2: zaproponuj jak niby Polska moze nie dopuscic do wygranej Putina na Ukrainie i rozwin swoja wielka mysl „za wszelka cene”
Szok a wiesz kto ta wojne na upadlinie rozpoczął
A po co jak i tak nic nie zrozumiesz?
Wiem, że na 100% ty wiesz lepiej 🙂
30 lat na nich głosowałem. Wstyd mi.
Dziękuję za podanie do publicznej wiadomości listu Pana Mateusza Piskorskiego. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się wielu istotnych, ale mało znanych okoliczności, stawiających w zupełnie innym świetle zarówno jego samego jak i śp. Andrzeja Leppera oraz podłości Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedzialnego za te aferę. To on właśnie zorganizował tę aferę, aby oszukać swoich sojuszników Ligę Polskich Rodzin i Samoobronę z Giertychem i Andrzejem Lepperem, który został zamordowany. Chociaż uważam Tuska za wroga Polski, to jednak jego rękoma udało się przynajmniej moralnie częściowo zadośćuczynić jego rodzinie krzywdę którą im uczynił
I Ta zydowsk…kanalia Duda.No co,bydlaki ,ale co wybralem prezydenta..🖕🏼 !