Pierwsze zeznania świadka obciążają Hannę Gronkiewicz-Waltz. Bufetowa nie czuje się winna!
Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w Warszawie przesłuchała pierwszego świadka. Hanna Gronkiewicz-Waltz już zapowiedziała, że nie stawi się przed komisją i zaskarży ją do sądu, gdy ta będzie ją ścigała.
Były urzędnik Biura Gospodarowania Nieruchomościami w Ratuszu, Krzysztof Śledziewski jako pierwszy został powołany na świadka w sprawie reprywatyzacji nieruchomości przy ulicy Twardej 8 i 10 w Warszawie. Twierdzi, że decyzje nie zapadły na poziomie naczelnika, ale podjął je dyrektor bądź sama pani prezydent.
– W ratuszu istniała grupa koordynująca, która podejmowała decyzje reprywatyzacyjne. W jego pracach zawsze uczestniczył dyrektor lub wicedyrektor biura. „Góra” wymagała od nas 300 decyzji reprywatyzacji rocznie – zeznał Komisji Śledziewski.
Odnosząc się do zeznań świadka, szef komisji weryfikacyjnej, Patryk Jaki stwierdził, że pani prezydent ma coś do ukrycia, inaczej stawiłaby się przed komisją i chciałaby tę sprawę wyjaśnić. To, że się nie stawiła, to według niego również forma zeznań.
Przed rozpoczęciem przesłuchań wiceminister sprawiedliwości zapowiedział, że chce aby opinia publiczna poznała jakie mechanizmy działały w przypadku reprywatyzacji.
– Komisja daje dużą nadzieję, że to, co działo się do tej pory wyjdzie na światło dziennie, i państwo polskie i obywatele otrzymają to co, należało im się od początku. Polacy dowiedzą się jak wyglądały mechanizmy rozgrabiania majątku narodowego – przyznał Jaki.
Na konferencji prasowej pani prezydent jeszcze raz powtórzyła, że nie stawi się przed komisją ds. reprywatyzacji bo jest ona niekonstytucyjna.
– To nieprawda, że kiedykolwiek ingerowałam w postępowania reprywatyzacyjne. – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
I dodała:
– Złożyliśmy wniosek do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, nie ma możliwości, byśmy byli stroną w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
Hanna Gronkiewicz-Waltz została wezwana jako strona w sprawie. Nie pojawiła się ani ona ani nikt reprezentujący Warszawę.
Źrodło: fakt24.pl
Wie co robi jest przecież profesorem prawa ?