„Pazura się zeszmacił!” Za „Różaniec do granic” i świadectwo wiary aktor stał się ofiarą hejtu. Murem za aktorem!
Z Cezarego Pazury jesteśmy bardzo dumni i stajemy za nim murem.
Popularny polski aktor Cezary Pazura , który niejednokrotnie dawał świadectwo wiary, zaangażował się w akcję „Różaniec do granic”, wziął udział w jej promocji i stał się jej ambasadorem. W jednym z filmów promocyjnych powiedział czym jest dla niego modlitwa.
– Wszystko ma swoje granice, państwa mają granice, wolność nawet ma swoje granice. Tylko miłość nie ma granic i o miłość modlę się na moim ukochanym drewnianym różańcu. (…) Różaniec nie ma początku ani końca – mówił aktor.
Dalej aktor dał piękne świadectwo miłości.
– Niektórzy mówią o Różańcu, że to jest broń. Nie lubię tego słowa „broń”. Chociaż w słowie „broń” zawiera się to, że się bronisz, ale broń służy człowiekowi do atakowania drugiego człowieka. Wolę mówić o Różańcu, że jest moją tarczą, na której spotykam się z Matką Boską, dzięki któremu mam porozumienie z całym światem… Bo kocham świat i ludzi – spuentował Cezary Pazura, na koniec podkreślając, że modli się o zdrowy rozsądek i miłość do bliźniego.
Za słowa przepełnione miłością i wiarą w Boga, na aktora wylano wiadro pomyj. Jedni internauci pisali, że Pazura stał się „fanatycznym katolem”, inni stwierdzili, że aktor „się zeszmacił”. Co za obłuda! Ludzie, którzy niemal na każdym kroku powołują się na tolerancję i walkę z hejtem, za słowa pełne miłości i wiary w Boga obrażają człowieka na wszelkie możliwe sposoby. To już robi się nie do zniesienia. Retoryka totalnej opozycji, która – świadomie lub nieświadomie – czerpie garściami z marksizmu kulturowego, pod przykrywką walki o prawa obywatelskie wylewa hektolitry jadu nienawiści na widok wszystkiego co chrześcijańskie, nie mówiąc już o aktorze, który w ich mniemaniu winien być ambasadorem ateizmu, a nie modlitwy różańcowej. Z Cezarego Pazury jestem bardzo dumny i wraz z redakcją wPrawo.pl staję za nim murem!
Źródło: youtube, twitter, facebook
Proszę, powielajcie te cytaty, by ludzie zobaczyli kłamstwa stojące za stwierdzeniami, że wiara w Boga to ciemnota, a ateizm to nauka.
„In view of such harmony in the cosmos which I, with my limited human mind, am able to recognise, there are yet people who say there is no God. But what makes me really angry is that they quote me for support of such views.”
Albert Einstein
„My brain is only a receiver. In the universe there is a core from which we obtain knowledge, strength, inspiration. I have not penetrated into the secrets of this core, but I know that it exists.”
Nikola Tesla
„God created everything by number, weight and measure.”
Isaac Newton
„It seems to me absurd to doubt that a man may be an ardent Theist & an evolutionist. … I have never been an atheist in the sense of denying the existence of a God.”
Karol Darwin
„There is a great directing head of people and things — a Supreme Being who looks after the destinies of the world.”
Thomas Edison
„I believe God created the universe over time and that evolution is part of God’s progress.”
Charles Townes
„People from all over the world work together harmoniously at CERN, representing all regions, religions and cultures. CERN exists to understand the mystery of nature for the benefit of humankind.”
CERN
Dobrze ale co trzeba robić żeby było wiadomo że stoimy murem ?
Odmawiac Rozaniec tepa palo!
Pazura to obłudnik katolicki, żyje już z trzecią żoną a udaje świętego.
Czy udaje świętego to kwestia do rozważań, ale sam fakt rozwodu nie jest niczym nagannym. Co z tego, że ma trzecią żoną? Są razem już kilka lat, wychowują dzieci, wyglądają na zgraną i szczęśliwą parę. Lepiej gdyby męczył się z pierwszą żoną a ona z nim i unieszczęśliwiali się nawzajem, marnując życie sobie i komuś?
Co do tej akcji modlitewnej, zdaje się, że w intencji pokoju na świecie – skoro są chętni to niech się modlą, na pewno nie zaszkodzi (choć wątpię w skuteczność).
idź precz szatanie! nie mąć ludziom w głowach swoim relatywistycznym bełkotem.
Bóg oceni, czy lepiej męczyć się i mieć swoje małe „piekiełko”, ale zachować przysięgę, czy lepiej złamać przysięgę i pozwalać żyć szczęśliwie innym.
A jeśli przysięgę złamała żona to mąż nie może już mieć powodu do szczęścia do końca życia? Odbijam od sytuacji Pana Czarka, pytam ogólnie??
Jaki z niego katolik to można się dowiedzieć oglądając filmiki z nim na you tube .Tyle tam wulgaryzmów że aż uszy wiedna.
Racja! Czarek dzis reklamuje Rozaniec, a jutro bedzie reklamowal wibratory analne. Dla niego nie ma roznicy.
Piekna wypowiedz ….kazdy z nas powinien miec taka tarcze bo Bóg jest naszą nadzieją.
Też mam drugiego męża,z pierwszym męczyłam się 16 lat,znęcał się nade mną i dziećmi.Niełatwo jest podjąć decyzję o rozstaniu,o rozwodzie,to podobno tak jak z alkoholizmem,jeden pije a choruje cała rodzina.Wprawdzie nie alkohol był powodem naszej sytuacji,a fakt że mój były już mąż był psychopatą.Teraz jestem juz po rozwodzie,mam drugiego męża,syna z drugiego związku.Do koscioła chodzę,modle się,nie mogę iść do sakramentów.Na Rózaniec do Granic się też wybieram.Czy jestem obłudnicą?Nie wiem,sami osadźcie
Absolutnie nie! Ja na twoim miejscu byłabym dumna z siebie, że potrafiłam zawalczyć o swoje i dzieci dobre, spokojne życie. Każdy ma do tego prawo. Jesteś bardzo dzielna, życzę ci dużo szczęścia 🙂 A jeżeli chodzi o sakramenty, uważam, że z czasem rozwodnicy będą je otrzymywać.
żyjesz w związku, który nie pozwoli ci wejść do królestwa niebieskiego. no chyba, że przestaniesz żyć w ciągłym grzechu i szczerze za ten grzech będziesz żałowała. i nie słuchaj tych wszystkich „laodycejskich” relatywistów. o swoje zbawienie trzeba twardo walczyć.
życie w ciągłym, niesakramentalnym związku przekreśla twoje starania o Niebo. niestety. jeśli ktoś ci mówi, że jest inaczej – nie słuchaj go. czytaj Pismo święte. tam znajdziesz odpowiedź.
A myślała Pani o kościelnym unieważnieniu ślubu?Z tego,co Pani pisze myślę,że to realne.Nie wiedziała przecież Pani, że były mąż to psychopata.
Znam takie dewotki, co to zawsze witaja meza jakas zlosliwoscia. A zeby poszedl sobie spokojnie na piwo z kolegami? W zyciu! Sama nie pije, lata do Kosciola obludnica, ksiedzu by do lozka wlazla gdyby miala odwage, a meza uszanowac nie potrafi.
Mądre słowa polskiego aktora
Mam dość Jandy, Karolaka, Stuhra, itp. Dla tego ten głos popularnego aktora jest bardzo cenny. Dziękuję Ci panie Czarku. Jesteś wielki.
opuść lepiej to forum, bo robisz tu bardzo złą robotę. odpowiesz za to kiedyś przed Panem.
Synu, nie pij! Sam odpowiesz za swoje porady przed Panem Jackiem jak sie nie uspokoisz! Kazdy ma prawo do swoich pogladow, oprocz tych, co sie podpisuja jedna litera!
Zadaniem katolika jest umacniać swych braci i siostry w wierze. Jeśli życie osobiste Pana Czarka nie jest uporządkowane należałoby za dobry znak uznać jego zaangażowanie w praktyki pobożnościowe. Jeśli w przeszłości myślał jak większość populacji dołem a nie górą teraz prosi Pana Boga o zdrowy rozsądek. Chce kierować się duszą, głową, rozumem i sumieniem. Obowiązkiem chrześcijańskim jest mu błogosławić a nie złorzeczyć. Zgodnie z przypowieścią o Synu Marnotrawnym weselmy się i radujmy, urządźmy ucztę w naszych sercach na powitanie odnalezionego grzesznika. Nie zazdrośćmy mu łaski bożej bo to grzech. Nie bądźmy jak starszy zagniewany brat z przypowieści tylko cieszmy się z odnalezionej owieczki. Zbawiciel wołał, że dobry pasterz zostawi 99 owiec i pójdzie szukać jednej która się od stada odłączyła. Chrystus szukał Pazurów, znalazł P. Radosława i znalazł P. Czarka. Niech będzie Bóg uwielbiony! Gdy będą się modlić Pan Jezus wyprowadzi dobro ze zła i dopomoże im się oczyścić do końca i do końca nawrócić. Miłość boża łaskawa jest i cierpliwa.
Co do Pani Młynarskiej módlmy się dla niej o dar czystości serca i rozumu oraz o cnotę roztropności. Gdyby wykazywała się nimi nie wystawiałaby na widok publiczny w filmach swej nagości i sromoty i nie musiałaby się wstydzić.
Trzeba być Bohaterem aby w tak oczywistej wielkiej sprawie stać „za”. Brawo dla Pana Pazury i jemu podobnych. Którz inny jak Bóg. Bo my Polacy to dziwny naród, cudze chwalicie…. Jeszcze raz „czapka z głowy” za postawę w obronie wiary, Kościoła i Państwa.