Papież zwołuje szczyt ws. pedofilii w Kościele. Przewodniczący konferencji episkopatów mają spotkać się w lutym
Papież Franciszek zdecydował, że pod koniec lutego (21-24) odbędzie się w Watykanie szczyt ws. pedofilii w Kościele. Mają się na nim stawić przewodniczący konferencji episkopatów z całego świata. Celem szczytu ma być debata nt. metod ochrony dzieci i zapobiegania ich wykorzystywaniu seksualnemu przez duchownych.
W związku z ujawnieniem skandali pedofilskich w Kościele, abp Charles Chaput z Filadelfii i bp Philip Egan z Portsmouth zaapelowali do papieża o zwołanie nadzwyczajnego Synodu o życiu kapłańskim. Abp Chaput zaapelował też o odwołanie październikowego Synodu o młodzieży, ponieważ „w tej chwili biskupi absolutnie nie mieliby żadnej wiarygodności w zajmowaniu się tym tematem”.
Dużo ostrzejszy apel wystosował arcybiskup Carlo Maria Viganò, były nuncjusz apostolski w USA, który w swoim oświadczeniu domaga się, aby papież Franciszek ustąpił z urzędu zarzucając mu, że wiedział o przypadkach molestowania chłopców, jakich dopuszczał się kardynał Theodore McCarrick, a mimo to chronił duchownego i uczynił go swoim „zaufanym doradcą”.
Źródło informacji: wp.pl
Przeczytaj też:
„Papież otacza się homoseksualistami i pedofilami”. Jacek Międlar komentuje list abp Vigano
Trzeba by było zrobić czystkę wśród fałszywych konwertytow wiadomego pochodzenia.
Jak powiedział Cejrowski – wszyscy won!
W Kościele od zawsze była tendencja do ochraniania swoich. W swej strukturze podobny jest Kościół Katolicki do Masonerii. Też składa się odpowiednie przysięgi (śluby posłuszeństwa). Dlatego Kościół trwa. Oczywiście, nie tylko dlatego. Są w Watykanie porządni ludzie, którzy chcą z pedofilią walczyć, ale są też i tacy, którzy wszystko zamiotą pod dywan. Franciszek jest stary i wiadomo, że jak zacznie robić rewolucję, Włosi usuną go z Urzędu (i raczej nie będzie to emerytura w stylu Ratzingera). Ale może też grać na czas, bo wie, że sytuacja robi się nieciekawa. Lutowa konferencja to właśnie „gra na czas”, bo rewolucji raczej się nie spodziewam. Jedno jest już pewne: Franciszka raczej na ołtarze już nie wyniosą…
Pedofile!
„Pedofile! Pedofile!…”
No to ja się pytam: ILE?
Ile jest tych „pedofili”
Pośród księży, moi „mili”?!
Czy ktoś może życie przysiąc,
Że jest więcej niż NA TYSIĄC
JEDEN spośród tych w sutannie?
Skończcie kłamać bezustannie!
Mniej niż jeden jest z tysiąca.
(Statystyka dowodząca
Tego wzięta z Ameryki.)
Gęby w kubeł więc, Michniki!
Kto „Wybiórczą” jeszcze czyta,
Niechże pozna Cohn-Bendita!
Wśród Biedroniów zliczy, ile
Są to właśnie pedofile!!!
No to będą szczytować na tym szczycie,a CIAmajdy reżyserować na orbicie dzięki komputerom kwantowym i oddadzą wszystkie dzieci na ziemi jednemu mistrzowi,żydowskiemu Rabinowi składającemu ofiarę krwi