Padniecie ze śmiechu! Małgorzaty Gersdorf spotkanie z przedszkolakami: „Jestem tu najważniejsza. Dzięki mojej zgodzie siedzicie tu” [WIDEO]
Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf to najwyraźniej bardzo zakompleksiona kobieta. Albo walczy o utrzymanie dobrze płatnej posady, by w ten sposób podbudować swoje ego, albo chwali się, że prowadzi bardzo wystawne życie. Teraz przekroczyła już wszelkie granice przyzwoitości. Podczas spotkania z przedszkolakami zaproszonymi przez Stowarzyszenie Sędziów Iustitia, mocno podkreśliła swoją pozycję w „nadzwyczajnej kaście”.
Moje kochane dzieci, jesteście w sądzie a nie w przedszkolu. Tu nie można tak wrzeszczeć – zwróciła się pierwsza prezes SN do maluchów. Dzień dobry, witam Was bardzo serdecznie. Ja nazywam się Małgorzata Gersdorf i jestem tu najważniejsza. Jestem pierwszym prezesem Sądu Najwyższego. Dzięki zgodzie mojej, siedzicie tu.
Pani Gersdorf to ma podejście do dzieci ???
– Moje kochane dzieci jesteście w Sądzie nie w przedszkolu, tu nie wolno tak wrzeszczeć…. Nazywam się M.Gersdorf i jestem tu najważniejsza…. Dzięki zgodzie mojej, siedzicie tu?????
➡️➡️ https://t.co/lUKEZ95tgH pic.twitter.com/K6F5uHVKJo— PikuśPOL ?? (@pikus_pol) March 17, 2019
Małgorzata Gersdorf musi mieć poważne kłopoty z akceptacją siebie, skoro nawet w obecności maluchów próbuje manifestować swoją siłę. Czy ona nie ma wstydu?
Przeczytaj także:
To pytanie retoryczne? jeśli nie, to ja odpowiem: nie niema wstydu. Nie jest też moralna, ani uczciwa. Ale najgorsze że nie jest po prosty sprawiedliwa. Ale za to jest coś co ma. Ma władzę. Niepodważalną. Nie kwestionowaną przez nikogo. Absolutną. I co najgorsze, ma potężnych mocodawców. PiS nie dał im rady. Czy jest ktoś kto tego dokona?
Retoryczne 🙂
cha cha cha cha cha cha…………..ta gersdorf to jet ta co donosiła na Polskę do niemiec? ta sama co za niemiecki jurgielt działa przeciwko Polsce? ech! szkoda słów! babsko zachowuje się gorzej niz te dzieci z przedszkola, zdecydowanie cyt. ’ ja tu jestem najważniejsza’. Prawnicy powinni miec swobode wypowiedzi a toto kompletnie nie umie zbudowac poprawnie z sensem i inteligentnie nawet dwa zdania. Po tych resortowych dzieciach widać komu w latach 70-tych i 80 -tych wolno było studiowac a komu nie! Pamiętam te brednie komusze jak: ograniczona ilośc miejsc na studi. kansdydatow 500 a miejsc 25. Egzaminy wieloetapowe, jawne wyniki z egzaminów…. ale dostali się ci, których często nawet na egzaminach nie było albo pisali nie na temat, byleby tylko cokolwiek pisać, bo przeciez juz w przedszkolu będąc, mieli miejsca na studiach zagwarantowane.
Przedszkolaków skazać na przymusowe ,, milczenie” niech nie podskakują najważniejszej personie.;))
Poziom tej baby kojarzy mi sie ,z glebokim prlem takim z la 50 . Mozliwe z ze ma cos glową mowiac w ten sposob do dzieci .