Ukrainiec odznaczony przez Zełenskiego wykładał prawo na uniwersytecie w Polsce i świadczył usługi prawne. Miał sfałszowany dyplom!
Od 2015 roku Ukrainiec posługujący się fałszywymi dokumentami wykładał prawo na Uniwersytecie Kieleckim, zaś od 13 lat był także wykładowcą na Uniwersytecie Lwowskim. Dwa lata po odznaczeniu przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego okazało się, że Ukrainiec posługiwał się sfałszowanym dyplomem.
O sprawie informuje serwis Frontstory.pl. Wskazuje, że Ukrainiec wykorzystując zmyślone stopnie naukowe do pracy na uczelniach wyższych dostał ok. 700 tys. hrywien dopłat (ok. 77 tys. zł), w związku z czym do sądu na Ukrainie tamtejsza prokuratura przesłała już akt oskarżenia.
– Wasyl Andrijiw urodził się w 1963 r. w obwodzie iwanofrankowskim. Pracował jako robotnik w fabryce i służył w armii ZSRR, jednocześnie studiował prawo. W 1991 zdobył zaocznie dyplom prawa na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym. W 2009 roku został wykładowcą prawa na Lwowskim Narodowym Uniwersytecie Zarządzania Środowiskiem. „Uczelni pokazuje nie tylko dyplom ze studiów zaocznych sprzed 13 lat, ale także doktorat, który rzekomo uzyskał na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym im. Tarasa Szewczenki. Trzy lata później, w 2012 r., legitymuje się już tytułem doktora habilitowanego. Kijowski uniwersytet twierdzi, że Andrijiw nie zdobywał tam stopni naukowych – czytamy w serwisie Frontstory.pl. W roku 2021, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odznaczył Andrijiwa honorowym tytułem Zasłużonego Pracownika Nauki i Techniki Ukrainy.
Serwis informuje, że polskie Ministerstwo Edukacji i Nauki zweryfikowało dyplom zwracając „szczególną uwagę na podpisy, pieczęcie, daty, funkcje, dodatkowe elementy dyplomu, załączniki do dokumentu, dokument uprawniający do podjęcia danego kształcenia albo ubiegania się o daną kwalifikację”, a także na „poprawność językową, wielkość czcionek lub sposób ręcznego wprowadzenia danych na wzorze”. MEiN nie skontaktował się nawet z uczelnią, która miała wystawił dyplom Ukraińcowi.
Podobnie sprawa się ma w przypadku Okręgowej Rady Adwokackiej w Kielcach. Złożony przez niego wniosek o wpisanie na listę adwokatów był oceniany pod kątem „należytego wykonywania zawodu adwokata i nieskazitelnego charakteru” kandydata. Pomogło zaświadczenie z MEiN. Następnie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zatwierdził decyzję rady.
– Wasyl Andrijiw pracuje dziś w krakowskiej kancelarii prawnej Paweł Weber i współpracownicy. Według serwisu WebArchive, profil Andrijiwa pojawił się na stronie internetowej kancelarii w 2021 r. W jego biogramie podano, że jest on doktorem honoris causa prywatnego Uniwersytetu Danyla Halickiego w Iwano-Frankowsku. Administracja tego uniwersytetu zaprzecza związkom Andrijiwa z działalnością uczelni. Strona kancelarii wspomina również o członkostwie Andrijiwa w fikcyjnej organizacji, o nazwie Międzynarodowy Komitet Obrony Praw Człowieka na Ukrainie – podaje Frontstory.net.
Źródło informacji: Fronstrory.pl, NGL.media
Zobacz także:
Duda przechodzi samego siebie! Wzywa do WZAJEMNEGO przebaczenia między Polakami i Ukraińcami
Ostatnio była sprawa red. Sumlińskiego, że plagiatował. Lepiej mieć ambicję pisania po swojemu. A że na Ukrainie kupowanie dyplomów jest na porządku dziennym, więc kupują. Jaki musi być poziom tych, którzy przyjmują takich do pracy, skoro nie widzą różnicy.
Po co nam taka swolocz tutaj, gdy nie wiadomo, czy wogole jest jeszcze normalnym czlowiekiem, czy juz agentem belzebuba?
Wyp..lic to cale prymitywne, smierdzace badziewie na ich stepy!
Nic tu po nich!
Prymitywni oszusci, niegodne i niehonorowe kanalie i nikczemni podzegacze wojenni!
Idi w huj, blja sobaka!
#dumny …
…ehhehehe spokojnie kolego dumny – większość ze znanych mi prefesórków polckich na tzw. uniwersytetach nie powinna otrzymać więcej niż magistra, czyli od biedy mogą powtarzać to, co im wtłukli do łbów inne prefesórki, które być może znali tych, co wymyślili to co oni potem suflują, albo znali tych którzy znali tego co wymyślił coś wartościowego i od biedy powtarzają coś tam do ładu i składu… do samodzielnego myślenia, że już nie wspomnę o próbie twórczego, to sorry ale to nie w tych progach hehehehhe
…no a o ile mi wiadomo w takim ministerstwie niesprawiedliwości dierży stery nadtuman zorro zero, czyż nie? więc z tą dumą to bym nie przesadzał hehehehe
No straszne. Za to jeden z pogromców „ukrainizacji Polski” prowadzi biuro legalizacji pobytu Ukraińców w Polsce.
A „profesora ” Bartoszewskiego pamiętacie? Wszyscy wiedzieli że był profesorem, ale nikt nie potrafił mi powiedzieć z jakiej dziedziny.
Tak bardzo sobie upatrzyli dobrobyt w PL,że wyrzekli się swoich uczelni,swoich domów,co to jest…?
wystarczy popatrzeć na filmy z przejść granicznych na wschodzie kraju,jak upaińcy odwalają kontrabandę
na pl.stronę a uprzejmość naszych służb celnych wobec przemytników zza Buga,sięga zenitu
To jeszcze nikomu nie zaszkodziło .Ale co z lekarzami i ich pielęgniarkami ? ilu konowałow zagraża zdrowiu i zyciu Polakow