„Obrona” Puszczy Białowieskiej przed wycinką drzew zainfekowanych przez kornika drukarza weszła w nową fazę. Jak informuje portal lasy.gov.pl doszło dziś do napaści na dyrektora Zakładu Transportu i Spedycji Lasów Państwowych w Giżycku. Działacz Fundacji Lasy Naturalne, Adrian Grzegorz, napadł na urzędnika w jego gabinecie i uderzył go w twarz. Nie było to delikatne klepnięcie, ponieważ uderzony stracił przytomność. Agresora zatrzymali pracownicy urzędu, a wezwani na miejsce zdarzenia policjanci spisali jego dane oraz zeznania poszkodowanego i świadków. Sprawa pobicia dyrektora Zakładu Transportu i Spedycji Lasów Państwowych w Giżycku trafi do sądu.
Co było przyczyną napaści? Adrian Grzegorz otrzymał wezwanie do zapłaty za blokadę sprzętu do pozyskiwania drewna w Puszczy Białowieskiej i przy pomocy pięści postanowił pokazać, że się z nim nie zgadza. Takie oto metody stosuje Fundacja Las Naturalny, która – według informacji na swojej stronie internetowej – „powstała, jako odpowiedź na rosnącą potrzebę angażowania społeczeństwa w działania służące przemianom społecznym i kulturowym dla poprawy stanu środowiska naturalnego.”
Co ciekawe, Fundacja Las Naturalny otrzymała niedawno 100 tysięcy złotych na działania strażnicze z programu „Demokracja w Działaniu”, które przydzieliła jej Fundacja im. Stefana Batorego. Celem tych działań strażniczych ma być „monitoring gospodarki leśnej 5 nadleśnictw na Mazurach pod kątem jej zgodności z obowiązującymi przepisami, standardami i umowami międzynarodowymi dotyczącymi ochrony przyrody; wizje terenowe na obszarach cennych przyrodniczo, analiza dokumentów, kontakt z instytucjami międzynarodowymi.”
Tyle wzniosłych słów, a – jak widać – chodzi o to, żeby sterroryzować urzędników Lasów Państwowych. Tak w praktyce wygląda „Demokracja w Działaniu”.
Źródło: lasy.gov.pl, batory.org.pl