„Bild” informuje, iż od 2020 Lubeka wprowadzi język „wrażliwy płciowo”. Celem całego zamieszania jest ułatwienie życia wszystkim, którzy nie mieszczą się w granicach tradycyjnie postrzeganego społeczeństwa.
Na koniec roku 2019 władze miasta „zaktualizowała” język, aby wszystko było jak najbardziej poprawne politycznie. Lubeka nie jest jednak pierwszym z niemieckich miast, które przejęło się tęczową mniejszością. Szlak w tej materii przetarł już bowiem nader wrażliwy Hanower. Absurd sytuacji doprowadził do tego, iż nie można używać końcówek wyrazów, które w jakikolwiek sposób sugerowałyby płeć. Wszystkie zwroty muszą być maksymalnie bezpłciowe i nijakie, aby nikogo nie urazić.
Stworzono już specjalny przewodnik „wrażliwy płciowo”. Napisano w nim, iż „twórczość w języku wrażliwym na płeć nie ma prawie żadnych ograniczeń”. Przeczytać można także o licznych zaletach języka, który pozwala na komunikację z tymi, którzy nie identyfikują się z żadną z dwóch płci. Wesoło zapowiada się praca urzędników, których obowiązkiem będzie ustalenie płci, z jaką identyfikuje się dany osobnik. Zalecana jest formułka: „Dzień dobry Imię Nazwisko, jak mogę się z Tobą kontaktować w przyszłości?”.
Sami Niemcy nie są szczególnie zachwyceni wrażliwością władz. Stowarzyszenie „niemiecka mowa” walczy z poprawną politycznie wersją języka. Miejmy nadzieję, iż skrajny odchyły w stronę multikulturalizmu nie obudzą w Niemcach ponownie ducha nazistowskich, czystych etnicznie Niemiec. Choć, patrząc na tendencję rosnącego stale absurdu za Odrą, można przypuszczać iż wkrótce coś w Germanach pęknie.
Źródło informacji: bil.de, nczas.com
Przeczytaj również:
Biada niewidomym,kiedy nadzorca sięga tak wysoko,a co kiedy księga będzie nosić tytuł,,kakaowe oko,,.Pewnie świat się nie zawali,kiedy będą w rodzaju nijakim(oko)czytali,ale czy nie będą błądzili,że w Braillu stojącej latarni nie odkryli i kto ją nawiguje, zamiast barki.Będą w Braillu czytać pod kołdrą,używając latarki,o czasach kiedy Bóg stworzył mężczyznę i kobietę,zbędną dla gospodarki