Dwaj niemieccy autorzy twierdzą, iż negatywne stanowisko rządu Niemiec wobec kwestii reparacji dla Polski jest prawnie nieuzasadnione i nieodpowiedzialne. Stanowisko to popiera niemiecki historyk Stephan Lehnstaedt.
Książka „Wyparte, Odłożone na później, Odrzucone. Niemieckie długi reparacyjne na przykładzie Polski i Grecji” wstrząsnęła krajem. Na łamach gazety „Sueddeutsche Zeitung” odniósł się do niej niemiecki historyk, zapytując Polskę, czy ta ma zamiar wystawić rachunek spadkobiercom III Rzeszy.
Badacz zwrócił uwagę na fakt, iż według niemieckiej opinii publicznej polskie roszczenia uchodzą za narzędzie do wzbudzania emocji. Większość Niemców uważa, iż są pozbawione podstaw prawnych. Autorzy niewygodnej publikacji określają owe podejście mianem „prawnie nieuzasadnionego” oraz „nieodpowiedzialnego z historyczno-politycznego punktu widzenia”. Odbyli w tej kwestii konsultacje z ekspertem od prawa międzynarodowego. Ostatecznie doszli do wniosku, iż Polska ma pełne prawo, by domagać się reparacji. Rezygnacja z nich w 1953 roku dotyczyła bowiem jedynie NRD, nie zaś całych Niemiec.
Obaj uczciwi historycy opisali stanowisko państwa wobec odszkodowań jest i było żenujące. Niemieckie władze
przekazywały swoim ofiarom „okruchy”, dopiero „po uporczywym oporze i biurokratycznie-prawnych chwytach”.
Źródło informacji: kresy.pl
Przeczytaj również:
Informacja od redakcji. Komentarze na portalu i rozliczenie za wPrawo.tv
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.