Jeśli to nie jest lobbing w ministerstwie, to co to jest? Kasy fiskalne w telefonie

9

Jeśli nie lobbing, który zawsze trudno jest obronić procesowo, można założyć jeszcze, używając dyplomatycznej semantyki, niefrasobliwość, dyletanctwo, pochopność lub mówiąc językiem gminu – partactwo, głupotę i żenująco nieświadome działanie na szkodę państwa.

Ministerstwo Finansów z uporem maniaka forsuje rozporządzenie wprowadzające kasy fiskalne on-line. A właściwie nie, bo te już od roku z powodzeniem funkcjonują. Chodzi o coś więcej, a mianowicie o kasy fiskalne w formie oprogramowania, czyli wyjmujemy telefon, wchodzimy w Google Play, ściągamy apkę i idziemy obsługiwać w gastronomii klientów.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Każdy licealista w szkole informatycznej nie będzie miał wątpliwości, że oparcie budżety państwa, który żyje głównie z podatków, na tego typu rozwiązaniach, to strzał w kolano dopiero co skutecznie uszczelnionego systemu fiskalnego. Aplikacje są niestabilne, instalowane na bardzo różnych urządzeniach, generujące nie tylko zainteresowanie hackerów, ale też twórców oprogramowania do czyszczenia naszej fiskalności, tak, by na końcu wszystko się zgadzało.

W Polsce mamy przecież osobne ministerstwo, które powinno stać na straży państwa i powiedzieć stop podobnym wizjom. Ten resort nazywa się Ministerstwo Cyfryzacji. Jego szef, Marek Zagórski, uwaga, zachował się jak trzeba. Nie zostawił suchej nitki na projekcie Ministra Finansów, ale jego głos nie został wysłuchany. Podobnie jak Głównego Urzędu Miar, Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, Business Center Club, Instytutu Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy itd. itd. Ba, prof. Modzelewski, dla przypomnienia, to ten sam, który będąc ministrem finansów wprowadzał w Polsce VAT, więc o fiskalności państwa cokolwiek wie, ale i to nie pomogło. Resort finansów wie lepiej, bo końcu jest od finansów… wbrew wszystkim.

Dlatego nie mogło zabraknąć pytań o lobbing, a jeśli ten staje się coraz bardziej oczywisty nawet w kręgach rządowych, czy w popierającej zazwyczaj rząd prasie, to chyba coś jest na rzeczy, a póki co, urzędnicy dali na konsultacje termin 3 dni (słownie: trzech!).

„Pod względem bezpieczeństwa systemu fiskalnego kasy wirtualne są krokiem wstecz wobec kas online, o ironio – niedawno wprowadzonych. Mogą one być tworzone przez dowolnego dostawcę i instalowane na dowolnym telefonie lub tablecie. Oznacza to, że np. w Google Play czy w AppStore za chwilę pojawią się aplikacje do „cofania licznika” transakcji i inne podobne programy. Komu zależy na rozszczelnieniu systemu kas fiskalnych i otwarciu drzwi do wyłudzeń podatków?”

– pytał ekonomista dr Marian Szołucha na NaszDziennik.pl dodając, że procedowanie rozporządzenia jest „dziwne”.

W języku polityki „dziwne” znaczy zazwyczaj nieprzypadkowe, wodowane, z czyjegoś poruczenia, ale z czyjego?

Dr Szołucha zdaje się odpowiadać na to pytanie bezpośrednio wiceministrowi finansów na Twitterze:

Swój artykuł w „Gazecie Polskiej” używając słowa „lobbing” reklamuje także Piotr Nisztor, znany i wielokrotnie nagradzany za swoje śledztwa dziennikarz:

No więc lobbing czy li tylko farsa legislacyjna, a za chwilę na rynku aplikacje do manipulowania w kasach wirtualno-softwarowych?

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Piotr mówi

    Przeciez to jest jasne- ich celem jest zlikwidowanie gotowki i z tym chca oswajac ludzi.

  2. Janek mówi

    Kochani, wszystkie te „bijące na alarm zastrzeżenia ekspertów” to nic innego jak krzyk odrywanych od koryta producentów urządzeń fiskalnych, którzy za wartą 300 PLN drukarkę kasują 3000 PLN i od 25 lat zarabiają na tym setki milionów rocznie!
    Dziennikarzom śledczym sugeruję przyjrzeć się byłemu pracownikowi MF tworzącemu przepisy dotyczące kas fiskalnych , który pod odejściu z MF niemal z dnia na dzień stał się współwłaścicielem największej polskiej firmy produkującej urządzenia fiskalne. Czy można ustalić ile zarobiła ta firma przez ostatnie 20 lat?

    1. Jacek mówi

      Kolejny krok w tył i kolejna furtka do oszukiwania podatkowego. Po co było online wprowadzać. Kolejny przypadek lobby.

    2. Kaśka mówi

      A ile zarobił Drutex ? Tak sobie można liczyć kto ile na działalności zarabia, ceny transakcyjne kas są od 1000 zł. Każy wyboera co mu się podoba. To nie instytucja charytatywna i nie zatrudnia wolontariuszy. Płacą specjalistom, mają ogólnopolskie infrastruktury handlowe i serwisowe, przygotowują projekty nowych urządzeń, udoskonalają rozwiązania i materiały. To wszystko nie jest GRATIS. Za pracę się w tym kraju płaci …

    3. Krzysztof mówi

      No to czemu ograniczać wybór? Ktoś będzie wolał kasę w formie oprogramowania, ktoś inny taką jak teraz i w czym problem – niech wybiera klient? Teraz nie ma wyboru i to mi dopiero pachnie jakimś starym, jeszcze postkomunistycznym układem. Jak tacy specjaliści ci od tych kas to pewnie znajdą bez problemu inne nisze. Z korzyścią dla wszystkich i dla przedsiębiorców w szczególności Pisze się o jakichś zagranicznych naciskach – konkretnie kto naciska, Putin czy Trump? Lament i straszenie. Biznesmeny pożal się Boże

  3. Wisnia mówi

    W listopadzie musiałam wymienić drukarkę fiskalną, bo dotychczasowa się zapełniła! To jakiś nonsens, żeby w obecnych czasach sprzęt za 3000 zł się zapełnił po kilku latach a wystawiałam maksymalnie kilkadziesiąt raportów dziennie. Serwis polecił mi drukarkę on-line elzab 2500 zł netto ale przynajmniej za instalacje nic nie wział. Wcześniej miałam posnet ale powiedział, że to mała firma i nie nadąża z produkcją i już nie poleca. A wcześniej polecał tylko, a jakże! W marcu zlikwidowałam działalność bo wirus zamknął mi lokal. Brak nadziei. Za wypisanie drukarki z rejestru już musiałam zapłacić 300 zł i to uproszone bo „taniej się nie da” bo to online. Nadzieja się pojawiła w ubiegłym tygodniu. Znalazłam tańszy lokal. Chce otworzyć przed wakacjami. Dzwonie do tego serwisu i słyszę że będę musiała kupić kolejną drukarkę bo tamta się już nie nadaje!!! 2500 zł i 3 miesiące, jak nowa i mam kupić kolejną?? Mówię, żeby taką na telefon aplikację bo czytałam że takie już są. To pan z serwisu roześmiał się do słuchawki i powiedział, że takich nie ma i raczej nie bedzie bo producenci drukarek do tego nie dopuszczą – czyli pewnie lobbują. I czy ma mnie zapisać na drukarkę bo nie gwarantuje że w czerwcu będą dostępne. Absurd! Szlag mnie trafił!!! I czytam ten artykuł i widze że albo będę musiała zapłacić haracz jakiejś drukarkowej mafii za ten złom albo pozostać na zasiłku. Do autora się zwracam, do Gazety Polskiej i Naszego Dziennika (przypadek?? nie sądzę) – to kto tu lobbuje?

  4. Kaśka mówi

    Kasa fiskalna 1300 zł netto – 700 dofinansowania z Urzędu Skarbowego. Skąd wyście te wysokie kwoty wzięli?? Chyba zależy Wam na zdyskredytowaniu i o coś tu chodzi ??

    Tablety też w Chnach robią za 100 zł, a placisz 900zł za Samsunga, bo szajs się psuje.

    1. Wiśnia mówi

      Kaśka, o drukarce fiskalnej pisałam. 2500 zł to minimum + VAT! Jak chcesz mieć program do obsługi baru to musisz mieć drukarkę. Dziwne jest rzeczywiście, że kasa fiskalna ma jakby więcej niż drukarka, bo ma klawiaturę, więcej wyświetlaczy a jest o połowę tańsza. Tyle że serwis mi powiedział, że kasy produkują różni, są też zagraniczne, a drukarki to tylko 2 firmy co przejęły cały rynek, I to jest może odpowiedź. Należało by się temu bliżej przyjrzeć – może UOKiK. A swoją drogą: 900 zł za nowego super Samsunga a 1300 za kasę – widziałeś tą kasę? Niczym się nie rożni od takich sprzed 10 lat. W koszcie pewnie mniej niż chiński tablet i to 700 zł dofinansowania co czyje pieniądze? Kaśka – Twoje, moje, nasze. Dopłacamy producentom badziewia, by mogli tego badziewia robić jeszcze więcej i jeszcze więcej dopłat do badziewia. Badziewiarski kraj

  5. Janek mówi

    Czy ktoś się zastanowił nad tym, że likwiduje mnóstwo miejsc pracy w branży fiskalnej zatrudniającej kilkadziesiąt tysięcy ludzi ? Czy MF wie, że polscy producenci dostarczają rodzime rozwiązania do kilkunastu krajów ? Że To Polacy są wiodącym dostawcą kas fiskalnych na rynku węgierskim ? Po co niszczyć kolejną „stadninę koni” ?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.