Jacek Międlar był gościem telewizji internetowej wRealu24. W czasie nagrania wyjawił rzecz absolutnie przerażającą. Sędzia Aneta Talaga z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia skazała go na 12 miesięcy ograniczenia wolności i obciążyła kosztami w wysokości niemal 8 tysięcy złotych za rzekome szerzenie nienawiści do Żydów i Ukraińców. Sędzia stwierdziła, że Jacek Międlar dopuścił się przestępstwa poprzez używanie słowa „żydostwo” (w języku polskim nie jest pojęciem pejoratywnym) oraz: „Polska antybanderowska”, „mówimy nie banderowcom i szowinistom, którzy mordowali Polaków”. Międlar został oskarżony przez żydowską lożę B’nai B’rith, która została zdelegalizowana w 1938 roku przez Prezydenta RP Ignacego Mościckiego.
Poproszony o komentarz do tegorocznych marszy i uroczystości upamiętniających Polaków pomordowanych przez Ukraińców stwierdził, że Polacy stanęli na wysokości zadania, a jest to m.in. efekt wieloletniej pracy takich organizacji jak Fundacja „Wołyń Pamiętamy”.
W rozmowie poruszono także sprawę rocznicy zabicie Żydów w Jedwabnem przez Niemców oraz stanowisko polskiej władzy i ukraińskiej do sprawy ukraińskiego ludobójstwa na Polakach w latach 1939-1947.
Wsparcie na działalność portalu i na pomoc prawną dla red. naczelnego wPrawo.pl, Jacka Międlara:
Zobacz także:
Świadek Rzezi Wołyńskiej z apelem do polskich władz, o pomocy Ukrainie i zakłamywaniu historii!