Hartman odgraża się księżom: „Biada wam! Pod znakiem tęczy zwyciężymy”

Jan Hartman/ fot. screen
13

Prof. Jan Hartman opublikował na łamach „Polityki” felieton pt. „Pod tym znakiem, znakiem tęczy, zwyciężymy”. Przeczytałam ten tekst, żeby sprawdzić, czy amok Hartmana zmniejsza się, czy zwiększa. Odpowiedź brzmi: amok Hartmana jest obecnie w zakresach szczytowych. Hartman jest bliski eksplozji, a jego nienawiść do chrześcijaństwa, a zwłaszcza do katolicyzmu, odbiera mu zdolność do logicznego myślenia. Hartman szaleje, ponieważ „nabożeństwo” odprawione przed marszem LGBT przez samozwańczego biskupa Szymona Niemca, spotkało się z krytyką ze strony episkopatu oraz „katolickiego Internetu”.

Nikt nie narusza niczyich praw ani nikogo nie krzywdzi, robiąc to, co katolicy uważają za religijnie niedopuszczalne, natomiast nazywanie kogoś bluźniercą przez katolickich księży jest pospolitą kalumnią, czyli bluzgiem. Księża mają bowiem obowiązek wiedzieć, że średniowiecze się skończyło i każdy może sobie, na szczęście, wierzyć, w co chce, i sprawować obrzędy, jakie sobie życzy. To ostatnie nie znaczy wcale, że cudze przekonania, w tym religijne, i cudza działalność, w tym religijna, nie podlegają krytyce. Krytykować sobie można do upojenia – jesteśmy bowiem wolnymi ludźmi w wolnym kraju” – pisze Hartman.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tak wygląda logika w wykonaniu rozsierdzonego Hartmana: katolicy nie mają prawa nawet pisnąć, gdy ktoś robi coś, co jest wg nich niedopuszczalne, ale katolików krytykować można, a nawet trzeba i to najlepiej tak, żeby im kapcie spadły, bo jesteśmy wolnymi ludźmi w wolnym kraju. Ale to jeszcze nie wszystko! Hartman na krytyce nie poprzestał i przeszedł do pogróżek.

Wasz terror pozostawił głęboki ślad w świadomości społecznej, która wciąż przepojona jest lękiem przed wami. Ale powiadam wam, przyjdzie dzień, w którym przestaniemy się lękać. A wtedy biada wam! Czeka was piekło, piekło równości i równych praw! Ten znienawidzony przez was potwór, dla którego wielką gromadą szliśmy przez Warszawę pod świętym dla nas znakiem tęczy, zbliża się już do naszych granic. I ten potwór was pożre (…) Piekło, którym nas straszycie, nie istnieje, za to wolne i równe społeczeństwa – owszem. Macie się czego bać! Pod tym znakiem, pod znakiem tęczy, zwyciężymy!” – szaleje Hartman.

Zastanawiam się, czy nienawiść Hartmana do katolicyzmu wynika z tego, że jest on Żydem, czy z tego, że jest komunistą. Bo to, że jest komunistą, wynika z jego bredzenia o „wolnym i równym społeczeństwie”, które zniszczy dotychczasowy ład. To jest właśnie kwintesencja komunistycznego totalitaryzmu, który szermując hasełkami o wolności i równości doprowadził do hekatomby pochłaniając ok. 100 milionów ofiar. Ci, którzy przeżyli, wyszli z tego eksperymentu psychicznie okaleczeni jako homo sovieticus. Ale Hartmanowi i takim jak on ciągle mało.

W swoim felietonie Hartman napisał też coś, co powinno dać do myślenia aktywistom LGBT maszerującym z transparentem „Jezus szedłby z nami”. Oto, co w tej kwestii ma do powiedzenia Hartman, który najpierw stwierdził, że Szymon Niemiec ma prawo odprawiać rytuały, jakie chce, ale potem nie zostawił na nim suchej nitki za to, że odprawił rytuał, jaki chciał.

Szymon Niemiec odprawił mszę całkiem serio, gdyż jest wierzącym chrześcijaninem, który poświęca się krzewieniu swej wiary pośród osób LGBT mających poczucie, że są w oficjalnych, dużych Kościołach dyskryminowane i dlatego odsuwających się od chrześcijaństwa. (…) Wyznawcy Jezusa mogą dowolnie go czcić i uważać nawet za żyjącego i panującego, lecz nie wypada im straszyć innych jego rzekomą mocą i domagać się od nich posłuszeństwa. (…) Nie godzi się tak czynić, księże Szymonie. Nie wystarczy włożyć różową koloratkę, żeby być fajnym. Poza tym, księże Szymonie, coś mi się wydaje, że gra pan nieczysto. Jak doskonale ksiądz wie, Jezus z Nazaretu był wyznawcą religii Tory, o której powiedzieć, że była homofobiczna, to nic nie powiedzieć. Proszę więc nie udawać, że uważa Pan za dość prawdopodobne, że Pański przewodnik duchowy nie był homofobem. Robienie dobrej miny do złej gry jest niesmaczne, a w dłuższej perspektywie dość żałosne. Radzę więc Panu księdzu Niemcowi czym prędzej porzucić stan duchowny, zdjąć koloratkę i przyłączyć się do wyższej duchowości i etyczności czasów współczesnych, etyczności, której pięknym wyrazem jest Parada Równości – etyczności nikogo niewykluczającej (chrześcijan uważających się za istoty szlachetniejsze od innych też nie) i oddającej szacunek różnorodności kultur i obyczajów oraz wolności człowieka” – pisze Hartman.

I tak okazało się, że Jezus nie szedłby z aktywistami LGBT, ponieważ był homofobem, a Szymon Niemiec będzie fajny dopiero wtedy, jeśli przestanie być wierzącym chrześcijaninem. Najlepszy jest ten fragment o pięknie etyczności Parady Równości. Jak wygląda ta etyczność, usłyszeliśmy od jednego z uczestników marszu, który stwierdził, że warunkiem lepszego jutra jest to, żeby „wyzdychały stare k…y głosujące na PiS”. Oto „etyczność nikogo niewykluczająca” w pełnej krasie. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.

Źródło cytatów: polityka.pl

Przeczytaj też:

Jan Hartmann grozi Polakom! „Będziecie mieć przerąbane. To nie jest zabawa!”

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Jaca mówi

    O jakiej ten mason etyce mówi w paradzie sodomitów? Pochody z transparentami przedstawiającymi kobiecą waginę otoczoną jak było rok temu kolorowymi penisami a w Gdańsku pochód wyśmiewający katolickie święto Bożego Ciała na którym też była cipka, nazywa etycznymi ? Widać jakie są największe wartości dla tych osób i co czczą. Wszystko to robią za zgodą naszych pseudo władz w biały dzień, gdzie przypatrują się temu zboczeństwu dzieci. Jakich to czasów dożyliśmy. Jak nisko upadł człowiek. Woła to o pomstę do Nieba.

  2. Gniewosz plamisty mówi

    mamy wyraźność słabość Państwa, przecież takie śmiecie powinny zostać aresztowane

    1. Piotr mówi

      Aresztowany Hartman? Kaczyński zszedłby a Moroweicki nawet padłby przed wielkim syjonem i błagał o przebaczenie. Hartman jest „wykładowcą” na U Jagiellonskim i jego przełożonym jest kolejny artysta masonik Guwin. Mamy już wszystko wiadome, że fartuszkowy minister i koszerny rząd będzie jechał po nas by doprowadzi do rewolucji, pieszcząc i chroniąc lewactwo a niszcząc patriotów.

    2. Konrad mówi

      Słabość polega na maniakalnej i paranoicznej, pseudoreligijnej „wierze” w PAŃSTWO czyli w NIC.

  3. Alek mówi

    Wolno wierzyć, w co się chcę?
    Ciekawe, jak to będzie, gdy uczniowie będą wierzyć, że 2+2=5, a nauczyciele 2+2=4.
    Albo vice versa.
    Jedno jest pewne: ci ludzie nie wierzą w istnienie rzeczywistości.

  4. Jarosław mówi

    Ludzie szanujcie się trochę. Każdy ma prawo pokojowo demonstrować. Krzyż dla nas jest symbolem wolności, a dla innych ?. Ja z tym nie mam problemu.

  5. Qbańczyk mówi

    Ten pomiot rabina, opętany nienawiścią do wszystkiego co polskie nosi tytuł profesora , a reszta tej kasty toleruje takie dziwadła poprzez zaniechanie odebrania mu tytułu. Na uczelniach w Polsce panoszy się duch lewackiej myśli przyniesionej po II wojnie przez sowiecko -chazarskich, komunistycznych bandytów. Niestety w Polsce karze się Polaków, a chazarskie nasienia za mowę nienawiści do narodu polskiego nie są karani. Panie ministrze Ziobro może pan zajmie się takimi osobnikami. Czas by prawo obejmowało jednakowo wszystkich, a nie tylko Polaków.

  6. Edward mówi

    Jako WZORZEC RÓWNEGO I WOLNEGO społeczeństwa, można oczywiście przywołać przykład IZRAELA, Kraju Narodu p. Hartmana, gdzie Żydzi, Palestyńczycy i Chrześcijanie, żyją w SYMBIOZIE, poszanowaniu wzajemnych praw i wolności.

  7. jacek Wójcikiewicz mówi

    Syn przymierza tęczowego z diabłem.Sodomia w starym i nowym testamencie jest obrzydliwością wobec Boga i ludzi.

  8. mi87yv\322/p0ij==oijj mówi

    Hartman,Twoje ,zachowanie,coraz bardziej ,drażni Polaków-,,..biada …”tym,którzy,nie szanują naszego ,kraju-Polaków.

  9. ? mówi

    „Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.”
    A ni jedno, ani drugie. Zrobić jak Jezus w świątyni z kupcami.

  10. ed mówi

    mam pytanie o szacunek ze strony tęczy, bo jakoś pokojowej manifestacji nie widziałem w tym kraju w żadnym mieście…\\Jedyne co to chamska i agresywna prowokacja , aby druga strona uderzyła..a wtedy \my stajemy się ofiarami…tak zaczynała każdy zamordyzm w historii świata, a kończyło się to nie najlepiej dla ludzkości…
    az dziw że tylu ludzi o odmiennej orientacji, tak bardzo odcina się od tego pozbawionego jakiegokolwiek szacunku organizacji … no tak, po nic też już pluja,,gotowi podrżnąć gardła na kolejnym show…tacy to walczący o szacunek

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.