Greta Thunberg: szkolne strajki dla klimatu zastrzeżone! Ktoś wyczuł niezły biznes, więc Szwedka zostanie znakiem towarowym
O tym, iż Greta Thunberg nie jest jedynie nastolatką oburzoną sytuacją klimatu nikogo nie trzeba już przekonywać. Wykorzystywana przez rodziców oraz korporacje, nieświadoma Szwedka stała się twarzą młodzieży „strajkującej” dla idei, której w rzeczywistości nie do końca rozumie. Sławna na cały świat dziewczynka „How dare you?!” jest przy tym kurą znoszącą złote jaja.
Nastolatka zamierza zastrzec zarówno swoje imię, nazwisko, jak i swe „autorskie akcje”. Wszystko to stanie się znakami towarowymi. Co za tym idzie, bez zgody Grety nie można będzie wykorzystywać tych pojęć do celów komercyjnych. Powodem tego jest, rzecz jasna, troska o to, by nikt nie był wprowadzany w błąd przez oszustów. O podszywających się pod nią Greta poinformowała na swoim Instagramie w obszernej wiadomości:
„Oszuści, znaki towarowe, interesy handlowe, tantiemy i fundacje… Po pierwsze: niestety wciąż są ludzie, którzy próbują się pode mnie podszyć lub fałszywie twierdzą, że „reprezentują” mnie w celu komunikowania się z ludźmi na wysokich szczeblach politycznych, mediami, artystami itp. Pamiętaj, że tak się dzieje i bądź wyjątkowo podejrzliwy, jeśli skontaktuję się z Tobą „ja” lub ktoś, kto twierdzi, że „reprezentuje” mnie.” – pisze mała, 17-letnia już Greta.
„Moje imię i ruch #FridayForFuture są stale wykorzystywane do celów komercyjnych bez jakiejkolwiek zgody. Dzieje się tak na przykład w marketingu, sprzedaży produktów i ludzi zbierających pieniądze w moim imieniu i ruchu. Dlatego zgłosiłam swoje imię i nazwisko, „Piątki Dla Przyszłości” oraz „Szkolny strajk dla klimatu” jako znaki towarowe” – oświadczyła.
Zaiste, słowa te brzmią jak wymysł empatycznej dziewczynki dbającej jedynie o to, by w atmosferze było jak najmniej CO2… Rzecz jasna, nikt nie zabroni Grecie, jej rodzicom czy stojącym za nią korporacjom się bogacić. Oświadczenie pokazuje jednak nad wyraz jasno, iż mała, bądź co bądź – stała się produktem. Produktem, na którym zamierza się zarabiać konkretne pieniądze. Nie, żeby do tej pory budziło to jakiekolwiek wątpliwości. W tej sytuacji jednak, dalsze promowanie Grety jako „małej Szwedki, buntującej się dla dobra klimatu” jest wyjątkowo niesmaczne.
Ile dzieci może rzucić szkołę dla walki z dwutlenkiem węgla? Ile z nich przepłynie ocean nowoczesnym jachtem? Imiona ilu z nich staną się znakami towarowymi? Dziecięce marzenia jednym, rzeczywistość jednak pokazuje co innego. To już nie „dziewczynka taka, jak Ty!”. To Greta Thunberg, której dane i pomysły będą prawnie chronione. „Business is business”, jak mawiają Amerykanie. Miejmy nadzieję, iż to choć troszkę zrekompensuje to odebrane Grecie marzenia.
Fot. Instagram
Przeczytaj również:
Greta Thunberg w Bełchatowie. Nie wpuszczono jej na teren elektrowni, gdzie chciała nakręcić film
Ona ma 17 lat a wygląda na 9!!!
… a jak mówi bez kartki to mądra…… jakby miała dopiero 5 !
A swojego ojca pozwie do sądu za to, że się pod nią podszywa na jej kontach społecznościowych?