Ekspert nie ma złudzeń: Niemcy i Francuzi chcą wygryźć z autostrad polskie TIR-y

4

Dlaczego? To proste. Ktoś im ten rynek zabrał. Polski transport jest liderem w Unii Europejskiej. Co czwarty TIR należy do polskich firm! Dlatego UE kombinuje, przy wciąż niewystarczającym sprzeciwie z Polski, by zamordować polski transport niepozornymi trzema rozporządzeniami, które niegroźnie semantycznie wybrzmiewają jako „pakiet mobilności”.

 

„Statystycznie co czwarty TIR na europejskich autostradach jest polski. Niezadowoleni zbudowali koalicję. Niemcy i Francuzi próbują nas wypchnąć z rynku. Temu ma służyć m.in. tzw. pakiet mobilności”

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

– mówi Andrzej Bogdanowicz, dyrektor generalny Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.

 

Na czym polegać ma legislacja przygotowywana z dużym poparciem Niemców i Francuzów?

 

„Podstawowe ograniczenia wynikające z unijnych rozporządzeń pakietu mobilności to m.in. dostęp do rynku. Polski przewoźnik będzie musiał większościowy pakiet przewozów wykonywać w kursach realizowanych z państwa rejestracji lud do państwa rejestracji. Czyli automatycznie ogranicza się przewozy między państwami unijnymi”

 

– twierdzi przedstawiciel polskiego transportu.

 

„Liczba załadunków i rozładunków po drodze w trakcie kursu międzynarodowego będzie ograniczona do dwóch operacji transportowych. To rozwala całkowicie logistykę transportu drogowego wykonywanego w Europie. To będzie ze szkodą nie tylko dla polskiego transportu, ale także całej europejskiej gospodarki”

 

– dodaje.

 

Jak się okazuje, kiedy chodzi o pieniądze, unijni technokraci przymykają oko nawet na ekologię.

 

„Ponadto obowiązkowy powrót każdego samochodu co najmniej raz na cztery tygodnie do kraju rejestracji, pod pozorem, że kierowca musi odpoczywać w domu. I nie ważne czy pojazd będzie załadowany czy będzie pusty. Czyli gdzie ekologia? Gdzie sprawa emisji CO2?”

 

– pyta Andrzej Bogdanowicz.

 

Celem przepisów znanych jako „Pakiet mobilności” jest regulacja międzynarodowego transportu drogowego na terenie krajów Wspólnoty. Zdaniem polskich transportowców, prawdziwy cel, to eliminacja Polski z rynku europejskiego, który obsługujemy w 25 procentach (w niektórych krajach UE polski transport to aż 70 proc. całego rynku!).

 

fot. www.ozptd.pl

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Robert mówi

    Deutschland Deutschland uber alles i ich koledzy żabojady ,co mają głowice nuklearne nie od parady

  2. Zbigniew mówi

    Krotka notatka, gdyz temat walkowany od kilku lat, jak ciasto na pizze.

    W rownie prostym ujeciu jest to walka o podatki a wiec zaplaca i tak klienci tych firm – posredni wzrost podatkow ukryty pod polityka i ksenofobia.

    Polscy kierowcy beda mogli powalczyc o socjal i zwroty wlasnych, wiekszych podatkow, a zaplaca to firmy potrzebujace kierowcow – samochodow jest, az nadto.

    Macrony sobie umyslily, ze dadza prace imigrantom a na socjal dla nich zlozy sie cala gospodarka Europy – realia jednak sa porazajace – kierowcy imigranci z afryki beda budowac szalasy na ulicach i tam servisowac ciezarowki.

    Walka z polskim transportem ma efekt odwrotny i kazdy klient, nawet posredni musi przy wyzszych kosztach transportu postawic pytajnik: Dlaczego nie sa nizsze, polskie??

    Dlatego, ze politycy nie maja pieniedzy na swoje lewackie wyglupy.

    Juz widze szefow z radoscia podpisujacy kosztorys o wyzszych kosztach, jak o efektywnosci polskiego transportu mowia juz wszyscy – jacys szefowie dobrodzieje, bez nerw, bez stresu, bez kredytow …. . Ja jednak mysle, ze takich szefow niedoinformowanych juz nie ma i to co zaplaca wiecej obetna administracji Macronow – niech >Macrony wykaza, ze dadza pieniadze na ten wzrost kosztow – maja problem?

  3. Hetman mówi

    I słusznie. Polski kierowca śpi w budzie, pracuje na terenie UE, użera się z debilami na zaladunkach czy rozładunkach, spedytor goni po pare euro straci, zarabia polskie stawki albo i nie zarabia bo polski dziad chałupę stawia i nie ma pieniędzy żeby zapłacić kierowcy a jak opona pójdzie na autostradzie to sam wymieniaj, tylko nie serwis bo za drogi a to nic ze 1 metr od ciebie ciężarówki jeżdżą. Takie to mamy potentaty transportu. Dziady i to wszystko. Nie żal mi ich

  4. Wojciech mówi

    Ewidentny zamach na podstawowe wartości unijne. Wolność przepływu usług, wolność handlu i pracy. Bez tego NIE MA UNII.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.