Dej, dej, dej… Ukraiński wiceminister chce odszkodowanie za rozsypane ukraińskie zboże
Ukraiński wiceminister rolnictwa, Taras Wysocki, ocenił w środę, że winniśmy wypłacić Ukrainie odszkodowanie za rozsypanie zboża z wagonów w Polsce. Potwierdził, że Ukraina została powiadomiona, iż w Polsce wszczęto postępowania w sprawie niszczenia produktów rolnych.
Wysoki stwierdził, że szkody dla mienia prywatnego „są w sposób oczywisty wykroczeniem”. Dodał następnie, że odszkodowanie powinien wypłacić sprawca szkód, przy czym jest to możliwe tylko po odpowiednim postępowaniu sądowym, albo też jako dobrowolne zadośćuczynienie.
– Niezbędne jest całkowite pokrycie szkód przez tych, którzy je wyrządzili – powiedział wiceminister. – Mówimy o postępowaniu sądowym (…). Mamy nadzieję, że sprawy zostaną rozpatrzone i przekazane do sądu w maksymalnie krótkim czasie. Liczmy na sprawiedliwość i na odnotowanie, iż niezbędne jest całkowite pokrycie szkód przez tych, którzy je wyrządzili – powiedział wiceminister.
Przekonywał, że jest to powszechną praktyką w państwach demokratycznych i że „jeśli taki fakt zaistniał, to jest naturalne, że odszkodowanie powinna zapewnić ta strona, która jest winna”.
Wicepremier infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow oświadczył w niedzielę, że w Polsce zniszczono 160 ton ukraińskiego zboża, które było transportowane do portu w Gdańsku, by trafić do innych krajów. Określił to jako „wandalizm” i wezwał władze polskie do pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności.
Jak widać ukraińska polityka „dej, dej, dej…” z kwartału na kwartał nabiera coraz większego rozpędu.
Źródło: PAP, Money.pl
Słowo ukraińskich sąsiadach:
“Tusk kontynuuje politykę Morawieckiego!” Jacek Międlar gościem Sebastian Czaplińskiego [WIDEO]
No nie…
Ukraińcy liczą na sprawiedliwość? A co w drugą stronę? O tak oczywistym akcie wybiórczej sprawiedliwości jak sprawa ekshumacji, godnego pochówku i upamiętnienia ofiar ukraińskiego szowinizmu nawet nie wspominam, bo to temat ponad inne…
Wspomnę tu jednak o ukraińskiej blokadzie polskiego tranzytu kolejowego. Członek zarządu PKP S.A. Andrzej Olszewski w styczniu 2022 roku mówił, że od 30 listopada 2021 międzynarodowe łańcuchy dostaw prowadzące przez Ukrainę do Polski zostały przerwane.
„Prowadzone przez Koleje Ukraińskie działania w praktyce oznaczają spadek przekazywania towarów w tranzycie przez terytorium Ukrainy w relacji wschód-zachód kierowanych do Polski i powodują całkowite wyeliminowanie tranzytu. Jesteśmy jedynym krajem europejskim dotkniętym takim bezterminowym zakazem. To już drugi miesiąc, w którym międzynarodowe łańcuchy dostaw prowadzące przez Ukrainę do Polski zostały przerwane i nie wiemy, jak długo ta sytuacja będzie się utrzymywała”
I teraz pytanie do polskich urzędników: czy i kto obliczył straty poniesione przez nasz kraj i przedsiębiorców?
Drugie pytanie do tych, co to bredzą coś o unii z Ukrainą: KOMU DO DIABŁA SŁUŻYCIE?
nierząd* odda im wszystko co zechcą.
Żebracza, złodziejska i zbrodnicza, pieprzona nacja.
Wyplaćcie odszkodowanie i zadość uczyńcie rodzinom dwóch Polaków którzy zginęli w wyniku waszej prowokacji w Przewodowie.