Zadymiarze blokujący wjazd na Wawel bezkarni. Prokuratura umorzyła śledztwo
18 grudnia 2016 roku kilkadziesiąt osób blokowało przejazd samochodów delegacji PiS na Wzgórzu Wawelskim w Krakowie. Protestujący stali na ulicy skandując „Precz z Kaczorem dyktatorem”. Kilka osób położyło się na jezdni. Limuzyny zostały obrzucone jajkami. Przejazd umożliwiła dopiero interwencja policji.
Jak informuje radio RMF FM, Prokuratura Okręgowa w Krakowie umorzyła śledztwo w sprawie tych wydarzeń, jak również w sprawie analogicznych zajść, do których doszło kolejno 18 marca, kwietnia, maja i czerwca 2017r. Śledztwo prowadzone było pod kątem publicznego znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Prokuratura uznała, że do tego czynu nie doszło, ponieważ członkowie delegacji PiS byli tam jako osoby prywatne.
Prokuratura umorzyła też śledztwo w sprawie znieważania i pomówienia członków delegacji PiS. Jak informuje prokurator Janusz Hnatko: „Nie udało się ustalić, która konkretnie osoba wypowiadała konkretne słowa. (…) Nie byliśmy także w stanie ustalić, kto obsługiwał rzutnik, którym wyświetlano (na murach Wawelu) konkretne napisy”.
Źródło: rmf24.pl
Widać niezależne sądy dostały konkretne i wyraźne rozkazy. Ciekawe tylko z jakiej centrali ;)?
A może to wszystko było ustawką,takie niby blokowanie dla zmylenia obywateli-szopka dla goi….
To wszystko wygląda żałośnie.
A zjedz batonik za 1pln to prokurator cię posadzi w pierdlu i WSZYSTKO UDOWODNI.
CYTUJĄC KLASYKA „ALE JAJA, ALE JAJA, ALE JAJA” koniec cytatu. CWP