W Berlinie powstaje Polska Partia Niemiec. Za niemieckie pieniądze będzie „walczyć o demokrację” w Polsce
Niebawem w niemieckim rejestrze partii politycznych może pojawić się Polnische Partei Deutschlands (PPD), czyli Polska Partia Niemiec. Jednym z założycieli nowej partii jest Adam Gusowski, współtwórcą berlińskiego Klubu Polskich Nieudaczników. Klub, znany dotychczas głównie z aktywności kulturalno-satyrycznej, od dwóch lat – czyli od wygrania wyborów w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość – coraz mocniej angażuje się w działalność polityczną. W Klubie odbywają się warsztaty i dyskusje poświęcone polityce, mediom, przemianom społecznym.
– Impulsem do założenia partii była sytuacja polityczna w Polsce po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, a także sukces Alternatywy dla Niemczech w ostatnich wyborach do Bundestagu. Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, jakie niosą ze sobą populiści, Poważnie martwimy się o demokrację – mówi Adam Gusowski.
Polska Partia Niemiec ma być ponadnarodowa, europejska i otwarta na wszystkich. Projekt wspierany jest finansowo przez niemiecką Federalną Centralę Kształcenia Politycznego, która w 2010 r. wydała podręcznik do „kształcenia politycznego” pt. „Żydowskie życie w Niemczech” skierowany do niemieckich gimnazjalistów, w którym znalazło się określenie „polskie obozy koncentracyjne”. W podręczniku można przeczytać też, że w Polsce „panował tradycyjny antysemityzm” oraz że „w 1943 roku polski ruch oporu nie udzielił żadnej pomocy powstańcom z warszawskiego getta”. Po interwencji polskiego MSZ do internetowej wersji podręcznika zostały wprowadzone poprawki, ale ponieważ został on wydrukowany w 800 tys. egzemplarzy, wersja pierwotna nadal jest w użyciu i znajduje się np. w szkolnych bibliotekach.
Na ilustracji Członkowie założyciele PPD: Piotr Mordel, Olga Bowgierd i Adam Gusowski
Źródło: dw.com
„Polska Partia Niemiec ma być ponadnarodowa, europejska i otwarta na wszystkich.”
Jeśli „europejska i otwarta na wszystkich”, to chyba niezbyt polska. Czy ci „członkowie założyciele PPD” potrafią logicznie posługiwać się obcym im najwyraźniej językiem polskim?
Szkoda czasu i pieniędzy. Przecież PiS realizuje teraz program PO i Izraela.
Jeśli pamięć mnie nie myli , to chyba w Łodzi lata temu racy miejscy uchwalili , że jeśli w tytule , nazwie lub innym , będzie występowało słowo „Łódź” , miastu należą się tantiemy z tegoż powodu . Żyjemy w EU . Jeśli np za użycie słowa Polska w nazwie firmy (partii) nasz kraj zdecydowałby się kasować pieniądze , to chyba Gutowskie żydzisko czy jakiekolwiek inne dwa razy by pomyślało … „bo to przecież żywa gotówka” , „rabi” :)))
A co z Panem Piotrem Rybakiem , co z wrealutv , Panem Arcinem Rola , Panem Sklepowiczem . Dlaczego nie moge znakezdz zadnych infirmacji w tej sorawie, jak tocza sie losy Naszych Polakow. Zyzby byl to temat tabu , jesli tak to dlaczego . Ostatnio gdy ogladalam komentarz tygodnia Pana Witolda Gadowskiego i Warto Rozmawiac u Pana Pispueszalskiego , w obu tych przypadkach byly to programy juz prowadzone przez YouTube. A wiec co mnie pidejrzanego uderzylo , ze wlasnie YouTube zwalnial jakby mimike twarzy , ust za to fonia , glos byl szybszy of wypowiedzi ! To mi I’d razu przypimina czasu komuny w Polsce kiedy to szczegolnie na glownym wydaniu dziennika wieczornego takie numery byly stalym punktem programu . Czyli lewactwo szaleje i sami juz nie sie jak ma dac upust swoim obrzydliwym wyskokom. Przeciez za te programy tez biora odpowiednia kaszane !
Psychiatra tu już nic nie pomoże. Zmarnowana jednostka