W Szwecji powstanie organ zwalczający przemoc wobec… muzułmanek. Będą walczyć kredkami?

Od czasu gdy do Szwecji przybyły setki tysięcy islamskich imigrantów, przestępczość w tym kraju wzrosła o ponad 900% oraz powstało ponad 60 stref szariatu. Z obawy przed islamską agresją policjanci odchodzą ze służby, a rodowici Szwedzi uciekają z kraju. Zamiast rozwiązać kwestię islamskiej przestępczości i deportować muzułmanów z kraju, Szwedzi bredzą o tolerancji, równouprawnieniu i powołują do życia dziwne urzędy. Jednym z nich jest tzw. Urząd Równości, który 1 stycznia 2018 rozpocznie swoją pracę w Goeteborgu. Oficjalnie będzie przeciwdziałał przemocy wobec muzułmanek, które padają ofiarą tzw. „kultury honoru”.
– Przemoc wobec kobiet oraz ta związana z kulturą honoru to wielki, trudny do zwalczenia, społeczny problem w Szwecji. Rozbija on życie zarówno kobiet jak i dzieci – mówi minister ds. równości Asa Regner i zaznacza, że w do pracy w urzędzie powołano 70 pracowników.

Na czym dokładnie będzie polegała walka z islamskim fundamentalizmem? Jeszcze nikt tego szczegółowo nie zdradził. Ale biorąc pod uwagę Szwedzką bezradność w walce z islamską przestępczością, możemy mieć pewność, że Urząd Równości będzie kolejnym marksistowskim tworem, którego celem będzie usprawiedliwianie fundamentalizmu islamskiej mniejszości, która z biegiem czasu stanie się większością w Szwecji. Przecież to standard marksizmu kulturowego, którym kieruje się tamtejszy establishment. Poza tym jak nowy urząd może działać skutecznie, skoro szwedzcy policjanci odmawiają interwencji w dzielnicach szariatu? Przecież to nie pracownicy urzędu, a policjanci będą bezpośrednio interweniować, gdy jakaś muzułmanka będzie padała ofiarą agresji? A zatem od 1 stycznia długopisy i kredki idą w ruch. Poza tym, zamiast walczyć z islamską agresją wobec muzułmańskich kobiet, może warto by było powalczyć z islamską nienawiścią wymierzoną w stronę rodowitych Szwedów?

Źródło: rp.pl