Katarzyna TS: Polska w roli podpalacza świata
W sobotę (18.03.2023) ambasador RP we Francji, Jan Emeryk Rościszewski, oświadczył na antenie francuskiej telewizji LCI: Albo Ukraina obroni swoją niepodległość, albo będziemy musieli wejść do tego konfliktu. Ponieważ nasze główne wartości, stanowiące podwaliny naszej cywilizacji i kultury, będą zagrożone. Dlatego nie będziemy mieli innego wyjścia, jak wejść do tego konfliktu.
Rosyjska odpowiedź była łatwa do przewidzenia i brzmi tak: Polska to podpalacz świata. Dokładnie taki jest przekaz oświadczenia zamieszczonego 19 marca na Telegramie przez Leonida Słuckiego, przewodniczącego Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Rosji, który napisał:
Bezpośrednie zaangażowanie Polski w konflikt ukraiński, czy to po klęsce Kijowa, czy przed jego kapitulacją, oznaczałoby, że NATO rozpęta III wojnę światową. To jest prawda, której stolice państw członkowskich Sojuszu nie mogą nie zrozumieć. I jest mało prawdopodobne, aby przyciągnęła ich taka perspektywa, przynajmniej sądząc po oficjalnych oświadczeniach. Tak więc polski ambasador we Francji, pretendujący do roli popa Gapona europejskiego porządku, wyraźnie przekroczył swój „autorytet” próbując przejąć inicjatywę i popchnąć kolektywny Zachód do samobójstwa. Jeśli nie militarnie, to politycznie. Nic dziwnego, że Ambasada RP pospieszyła z wyjaśnieniem słów szefa placówki dyplomatycznej. Chociaż cytat ambasadora z wywiadu dla francuskiej telewizji jest przetłumaczony bardzo przejrzyście i sugeruje podwójną interpretację.
W tym miejscu należy wyjaśnić, kim był pop Gapon. Był to zaangażowany w poprawę doli robotników prawosławny duchowny, który 22 stycznia 1905 poprowadził 200-tysięczną manifestację z petycją do cara Mikołaja II. Protestujący domagali się 8-godzinnego dnia pracy bez obniżania wynagrodzenia i amnestii dla więźniów politycznych. Car ich nie przyjął. Zostali ostrzelani przez wojsko. Według oficjalnych danych 93 osoby zginęły, a 333 zostały ranne, z czego 34 zmarło. Ta Krwawa Niedziela uznawana jest za początek rewolucji 1905 roku.
Obstawiam, że – poza Rosją – mało kto wie, kim był pop Gapon. Ale każdy wie, do czego mogłaby doprowadzić III wojna światowa w sytuacji, w której obie strony dysponują bronią nuklearną. I nikt przy zdrowych zmysłach takiej wojny nie chce. A nawet gdyby miała to być wojna konwencjonalna, to społeczeństwa zachodnie na taką wojnę również się nie wybierają i oczekują od swoich polityków, że ich na tę wojnę nie wyślą. Francuzi, Niemcy, czy Włosi nie mają najmniejszego zamiaru umierać za Kijów. Guzik ich obchodzi, czy Krym będzie rosyjski, czy ukraiński. To jest dla nich jakiś nieznany koniec świata, Ultima Thule, o którym opowiada się niesamowite historie z niedźwiedziami chodzącymi po ulicach. A skoro Polska chce wciągnąć NATO do III wojny światowej, to znaczy, że Polacy są wariatami, których należy zamknąć w psychiatryku, żeby nikomu nie zrobili krzywdy.
Od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej polskie władze zachowują się tak, jakby chciały wyrobić w zachodnich społeczeństwach opinię na temat Polski jako podpalacza świata. Polski, a nie Rosji, bo chociaż Rosja jest agresorem, to zaatakowała Ukrainę, która nie jest członkiem NATO, a więc w odczuciu społeczeństwa zachodnich jest to wojna lokalna i taką niech pozostanie. Natomiast włączenie się do tego konfliktu jakiegokolwiek z państw NATO byłoby oczywistą eskalacją, która – prędzej czy później – doprowadziłaby do III wojny światowej. A tego Zachód nie chce i w to nie wejdzie. Natomiast tego chce Ukraina, której Polska jest bezwarunkowym adwokatem. I właśnie dlatego Polska – krok po kroku – zaczyna sama marginalizować się na arenie międzynarodowej i sprawiać, że zachodnia opinia publiczna coraz chętniej przyjmuje twierdzenia rosyjskiej propagandy przedstawiającej Polskę jako podpalacza świata. A ambasador Rościszewski dolał oliwy do ognia do tego stopnia, że trzeba było wydawać oświadczenie, w którym ambasada RP tłumaczyła, że słowa ambasadora zostały źle zrozumiane i „doszukiwanie się sensacyjnej wypowiedzi należy rozważać w kategoriach złej woli”.
Nie trzeba złej woli, żeby zinterpretować słowa ambasadora Rościszewskiego o „wejściu do tego konfliktu” jako zapowiedzi włączenia się Polski do wojny między Ukrainą a Rosją. Sprawa byłaby jasna i nie trzeba byłoby wydawać żadnego oświadczenia, gdyby ambasador Rościszewski powiedział, że jeśli Rosja zaatakuje którekolwiek z państw NATO, to będziemy musieli odpowiedzieć siłą w myśl zasady „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Ale Rościszewski powiedział o wejściu państwa NATO w konflikt z Rosją w sytuacji klęski państwa, które nie jest w NATO. A to – jak by nie kombinował i jak by nie tłumaczył – jest zapowiedź ataku na Rosję przez państwo NATO w sytuacji, gdy Rosja nie zaatakowała państwa NATO. Nie można było zrobić lepszego prezentu rosyjskiej propagandzie.
Polskie władze powinny działać w taki sposób, aby – w przypadku ewentualnego ataku Rosji na Polskę – nic nie mogło podważyć przekonania społeczeństw zachodnich, iż był to atak niczym niesprowokowany, a także skierowany przeciw całemu NATO jako sojuszowi. Oczywiście Rosji zależy na tym, żeby społeczeństwa zachodnie miały opinię wprost przeciwną, czyli widziały w Polsce podpalacza świata, którego Rosja będzie zmuszona spacyfikować zanim dojdzie do ogólnoświatowego nieszczęścia. Gdyby Rosja chciała bezkarnie zaatakować Polskę, musiałaby zbudować narrację, w myśl której atak na Polskę nie jest atakiem na całe NATO, tylko na zagrażającego wszystkim szaleńca. A skoro Polska wyskakuje przed NATO-wski szereg i wymachuje szabelką, to Rosjanie mogą wyłącznie zacierać ręce.
Od ubiegłorocznego ataku Rosji na Ukrainę polskie władze usiłują przekonać światową opinię publiczną, że Ukraina walczy w obronie całej Europy i jej wartości. Usiłuje też przekonać Zachód, że jeśli Ukraina zostanie pokonana, to Rosja ruszy na Polskę i inne państwa Europy Środkowej. De facto jest to twierdzenie, że celem Rosji jest atak na NATO, więc aby temu zapobiec, należy maksymalnie wspierać Ukrainę, aby rosyjskie wojska nie zbliżyły się do granic NATO, bo wtedy to już jest koniec świata, syf, kiła i mogiła. Najlepiej więc już dziś wspólnymi siłami pokonać Rosję, przy czym owo pokonanie ma oznaczać wypchnięcie Rosjan ze wszystkich ziem przyznanych Ukrainie po upadku ZSRS oraz doprowadzenie do sytuacji, w której – jak powiedział prezydent Duda – „Rosjanie będą na kolanach przychodzili po to, żeby podpisać pokój”.
Spójrzmy na tę narrację z punktu widzenia zachodnich przywódców. Żeby uznać ją za realną, musieliby uwierzyć, że albo siła militarna NATO jest niewiele warta, albo Rosja oszalała i chce popełnić samobójstwo. Musieliby też uwierzyć, że społeczeństwa zachodnie są gotowe na „krew, pot i łzy”, aby rzucić Rosję na kolana. Ale wtedy sami musieliby uznać się za szaleńców, którzy chcą popełnić polityczne samobójstwo wpychając swoich wyborców do wojny. I nie zmieni tego mówienie o zgubnej polityce appeasementu wobec Hitlera przed II wojną światową, a nawet po jej rozpoczęciu. Tak naprawdę polityka appeasementu skończyła się dopiero wtedy, gdy Hitler uderzył na Europę Zachodnią. Bo chociaż 3 września 1939 roku Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niemcom, była to „dziwna wojna”, w której zachodni sojusznicy nie udzielili zaatakowanej Polsce żadnej pomocy militarnej. Dopiero, gdy doszło do klęski Francji w 1940 roku, stało się jasne, że nie ma innej opcji jak tylko walka na śmierć i życie. Ale warto też pamiętać, że do dziś pojawia się narracja, iż to Polska wciągnęła Francję i Anglię do wojny z Niemcami, a polityka appeasementu oszczędziłaby światu koszmaru II wojny światowej.
Czy tym razem miałoby być inaczej? Myślę, że wątpię. Nikt na Zachodzie nie wierzy w to, że Rosja mogłaby zaatakować NATO. Chyba, że jakieś państwo NATO dokona ruchów zaczepnych na tyle groźnych dla Rosji, że ta odpowie siłą. Ale wtedy takie państwo będzie samo sobie winne. I nie będzie uruchomienia artykułu 5, tylko kolejna „dziwna wojna”. To jest scenariusz, którego Polska powinna unikać jak ognia, a nie pakować się w sytuację, w której będzie postrzegana jako podpalacz świata wciągający NATO do wojny z Rosją. Z tych względów wypowiedź ambasadora Rościszewskiego jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Czy to się komuś podoba czy nie, musimy liczyć się z zachodnią opinią publiczną, która wojny nie chce i prędzej uwierzy w Polskę jako podpalacza świata niż w Rosję jako desperata rzucającego się całemu NATO do gardła. A jeśli chodzi o Ukrainę, to zachodnia opinia publiczna prędzej zaakceptuje oddanie jej wschodnich regionów Rosji niż uwierzy w opowieści prezydenta Dudy i premiera Morawieckiego o tym, że byłaby to klęska dla Europy.
Ostrzegam! Przy takiej dyplomacji i takich deklaracjach, jak sobotnie oświadczenie ambasadora Rościszewskiego, wojna rosyjsko-ukraińska faktycznie stanie się naszą wojną w pełnym tego słowa znaczeniu. A Zachód stwierdzi, że sami sobie jesteśmy winni i umyje ręce. Nie ustawiajmy się w roli podpalacza świata!
Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats
Zobacz też:
To nie Polska! To kosmopolityczna – żydofilska i rezunobanderowska warszawka. Polacy są jak najdalej od wojny
Gdyby faktycznie do tego doszło jak mówi ten ambasador to wierze że Polacy zrobią taką wojnę rządowi że pióra będą fruwały w powietrzu, kacze ,kurze i inne. Nie wierzę aby Putin miał zamiar zaatakować Polskę. Jeżeli już to może zaatakować jakieś kraje należące do byłej ZSRR. Morawieckiemu nie wyszło z covidem więc teraz straszy Putinem. Jasno to pokazuje aby Polacy bali się.
Polonia Restituta: Myślą, że ta fascynacja Ameryką u naszych rządzących łączy się z korzyściami dla nich samych. Ale mówią, że to “Dla Polski”. Tęgie głowy z Warszawy chcą odbudować pałac SASKI. I po co to? Ażeby nam przypomnieć czasy, gdy Rosjanie z polecenia cara Piotr I kupowali głosy szlachty na sejmie elekcyjnym? Powstanie pałacu saskiego wiąże się z czasami saskimi w Polsce. A więc krótko przed rozbiorami… Ale na odbudowe Zamku Kamieniec w Odrzykoniu k/Krosna to kasy nie ma. Żeby pobudzić turystyke jednego z najbiedniejszej części Polski (szlak “Prządki”. Tego Błaszczak, Glinsky, Morawiecky i Kaczynsky nie zrobią “DLA POLSKI”. Notabene w ten gotycki zameczek wpisana jest historia z “Zemsty” Fredry. W Niemczech ten Zamek już dawno byłby odbudowany, “DLA NIEMIEC”. A u nas trzeba odbudować priorytetowy Pałac Saski. Dla kogo? Chyba też dla Niemiec…
Podpalmy swiat! Przecież Ruscy ewentualnie przypierdolą atomem w Ukraine. Zobaczymy co sie stanie. Ruscy już dawno powinni przetestowac takie możliwości. Potomkowie mongolskiej hordy! Wzywa Was zgwałcona Ruś Kojowska! .. itd………..Wszystko jest już lepsze, od telewizyjnych wystąpień chorego bękarta z Kremla zwanego Putinem…🙂
Nasze główne wartości, stanowiące podwaliny naszej cywilizacji i KULTURY są już niszczone ale nie przez Rosję tylko USA, EU i ich slugosow którzy mienią się polską władzą.
Kim jest ten gnoj w ambasadorskim Garniturku?
Do Ewa -Maria; wojnę rządowi, to na cito, bo będzie za późno i nagrodę nobla dla Putina za błyskawiczne przerwanie pandemii coronowirusa!!!
#ToNieNaszaWojna
#NiktPolsceNiePomoże
Znowu komentarze jak z piaskownicy. Wymachujecie łopatkami i chcecie wzajemnie sypać sobie piaskiem w oczy, co – niestety – jest naszą narodową specjalnością.
Nie trzeba być zawołanym historykiem, żeby wiedzieć, że Rosja bez względu na zabarwienie była jest i zawsze będzie śmiertelnym wrogiem polskości. Polska leży w poprzek rosyjskich interesów.
Dziwne jest to, że takim krajom jak Rosja praktycznie zawsze bezkarnie było „wolno” realizować swoje interesy nawet kosztem krajów ościennych. Miliony, dziesiątki milionów trupów gryzących piach z tego powodu w świetle polityki zachodu Europy zawsze były jedynie „statystyką”! A w tworze pt. ONZ rada bezpieczeństwa spotykała się wyłącznie po to, by pogadać o pogodzie przy drinkach.
To, że teraz rosyjskie magazyny broni troszkę opustoszały, że tysiące potencjalnych morderców, złodziei i gwałcicieli poszło do piachu dla Polski i Polaków powinno być powodem do radości ale i do roztropności również.
Leżąc w takim miejscu Europy Polska powinna być uzbrojona po zęby i etnicznie zwarta. Sprowadzanie w granice kraju ukraińskiego elementu jest w świetle tego głupotą a już nadawanie Ukraińcom praw obywateli RP aktem samobójczym. Podobnie wymachiwanie szabelką w obronie rezunów, które odbieram jako kompletny brak instynktu samozachowawczego wymachujących.
Z jednej strony unia robi wszystko, by Polskę osłabić ekonomicznie i gospodarczo – sankcje, ograniczenia, opłaty emisyjne – z drugiej wciąż liczy na „owocną współpracę z Rosją”. Nawet ślepy to wyczuje!
Atak Niemców na Polskę, dziwna wojna, agresja rosyjska, słowacka powinny być lekcją do powtórzenia dla jakże wielu polityków z partyjnych nadań.
W przypadku rosyjskiej agresji na nasz kraj żadne państwo nie pokwapi się z pomocą. To tak samo pewne jak to, że kiedy Polska odrodzona po ponad wiekowej niewoli walczyła z rosyjską dziczą „cywilizowany” zachód nałożył embargo na dostawy zakupionej wcześniej broni i proponował upokarzające warunki „rozejmu”!
Co? Nie pamiętacie? No tak… Tego w szkołach nie uczyli… Czyli przyjdzie powtarzać, bo choć nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody w rzece, rzeka pozostaje jednak ta sama.
Chcę zdecydowanie zaprotestować na tytuł wpisu Pani TS. Polska to Polacy, ludzie dobrej woli, pracowici porządni obywatele, rolnicy, robotnicy, rzemieślicy, przedsiębiorcy, intelektualiści itd. Polska to nie zdradzieckie polskojęzyczne mendy polityczno-urzędnicze, dziennikarska swołocz i zbiry ze służb które chroną ich zadów i interesów, wywrotowe lewactwo, sodomici i dewiańci. Podpalić swiat chcą plemiene kanalie, które w talmudycznej nienawiści chcą przekształcić ludzkość w bezwolnych niewolników do za..a za miskę ryżu.
„przypierdolę atomem”, „chory bękart zwany Putinem”, „potomkowie mongolskiej hordy”, „zgwalcona Rus Kojowska” – i pomyslec że 5 lat studiowałem Filologię Rosyjska ur. 1959 rok…
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗💓💓💓
Spis krajów które rozbombili-zdziesiatkowali USA po II Wojnie Światowej:
Japonia (1945)
Korea i Chiny (1950-53)
Guatemala (1954)
Indonezja (1958)
Kuba (1959-61)
Guatemala (1960)
Kongo (1964)
Laos (1964-73)
Wietnam (1961-73)
Kambodża (1969-70)
Guatemala (1967-69)
Grenada (1983)
Liban (1983,1984)
Libia (1986)
Salvador (1980-е)
Nikaragua (1980-е)
Iran (1987)
Panama (1989)
Irak (1991)
Kuwejt (1991)
Somalia (1993)
Bosnia (1994, 1995)
Sudan (1998)
Afganistan (1998)
Jogoslawia (1999)
Jemen (2002)
Irak (1991-2003)
Irak (2003-2015)
Afganistan (2001-2015)
Pakistan (2007-2015)
Somalia (2007, 2008, 2011)
Jemen (2009, 2011)
Libia (2011, 2015)
Syria (2014-2015)
Naliczyłem 38 krajów ze strony USA włacznie z 2 bombami atomowymi i 4 kraje tj. Węgry 1956, Czechosłowacja 1968, Afganistan 1985 i jak to woli Banderolandia 2022-2023 ze strony Rosji.
Daje to wynik 38/4 USA/ZSRR-Rosja…..I to ma być Demokracja ? Prawdziwa ? Hamerykanska ? –
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗
Polacy powinni wiedzieć dokładnie, jakich mamy sąsiadów i czego można się po nich spodziewać, w określonych sytuacjach. Ale to nie oznacza,żeby się od nich odwracać, ale wypracować logiczne, bezpieczne i korzystne dla nas gospodarczo, metody współpracy z każdym. Przy tym przede wszystkim powinniśmy stawiać na własną siłę moralną, gospodarczą i militarną. Dzięki sprzedajnej klasie politycznej ostatnich dziesięcioleci, Polska została tej wieloaspektowej siły pozbawiona i doprowadzona do stanu pariasa światowego. Rządzący są podnóżkami obcych, im służą i są im wierni, a nie Polsce i Polakom. Mają za uszami skandale obyczajowe, korupcję, złodziejstwo i zdradę narodową w postaci haniebnej współpracy z obcymi krajami i wywiadami. I ten w/w „dorobek polskiej klasy politycznej” jest przyczyną ich obecnej postawy wobec upainy i Rosji. To wpychanie nas do nieswojej wojny ma dogodzić obcym i odwrócić od nich perspektywę rozliczeń za ich zbrodnie i zdrady. Nieszczęściem Polski jest również jej wyjałowione z zasad społeczeństwo, ukształtowane wszechobecną propagandą i nie ogarniające rzeczywistości. Przykro mi to pisać o własnym kraju, ale to prawda. Natomiast jakieś 10% świadomych siedzi na dupskach i czeka na pomoc z niebios.
Tego sie juz od dawna nie da czytac / sluchac!
TO NIE ROSJA dokonala calej tej akcji, ktora sie teraz odbywa, tylko wlasnie odwrotnie!
Jak mialby zareagowac kluty i prowokowany niedzwiedz, pewny swojej potegi, ale jednoczesnie zagrozony w swoim polozeniu? Czy to jeszcze jest dla Was wciaz takie trudne?
Nie wolno odbierac prawa egzystencji takiemu panstwu, jak Rosja, obojetne, jaka byla jego historia i nasze bolesne losy z nia zwiazane!
Oni, ani nam, ani tym banderowskim kanaliom, nic zlego juz nie stwarzali!
Cale dziesieciolecia korzystalismy z wymiany z nimi, a nasze cierpienia poprzednich pokolen, teraz, juz bez tych pejsatych bolszewickich demonow, daloby sie, krok po kroku, dalej rozwinac!
Jesliby mieli cos przeciwko nam, nie usuneliby wtedy swoich wojsk z terytorium Polski!
Byl to dla nas znak nowej szansy, podobnie jak w NRD i gdzie indziej!
Czyz nie przyjeli u siebie milionow upadlincow, aby u nich pracowali i wysylali kase do swoich zdychajacych z glodu, rodzin?
Nasralismy im teraz na twarz i nie dziwmy sie takich ich RE-akcji!
Po drugie, tak, jak tutaj na gorze napisal ANONIM, ufam, ze to do Pana Putina doszlo, ze to nie POLACY, a te upansko/pejsate ku…wy, zaczynajac od Brzezinskiego, sa jedynie odpowiedzialne za ten obraz, jaki teraz przypisuje sie POLSCE!
Moi znajomi w Niemczech nie moga sie zadziwic, co sie z Wami stalo, Polacy!
Likwidowac rosyjskie pomniki jest juz czyms naprawde nikczemnym i prosze sie znowu nie dziwic RE-akcji normalnych Rosjan!
MY PRZECIEZ TEJ WOJNY NIE CHCEMY, A JUZ WOGOLE NIE POTRZEBUJEMY!!!
Niech sobie zdychaja ci, dudowsko-kaczkowato-krzywonose ZDRADZIECCY SKURWIELE, co i tak maja juz krew na swoich pejsato/banderowskich, upiornych, szponach!
Trzeba juz kompletnie byc pozbawiany ostatnich szarych komorek, aby sie z bolesnymi konsekwencjami ich barbarzynskiej, zdradzieckiej dzialalnosci, identyfikowac!
Czy my jako Polacy jestesmy BARBARZYNCAMI, ZDRAJCAMI, MORDERCAMI i CZY TO MY DAZYMY, aby nam leb upier…lili, praca tylu pokolen, naszych dziadkow i rodzicow, w najwiekszym ponizeniu i ofiarnosci, znowu mialaby pojsc na marne!
LUDZIE, BLAGAM, OTWORZCIE WRESZCIE WASZE MOZGI!!!! i nie zachowujcie sie, jak STADO BARANOW, jeden za drugim, ze stromej skarpy, na ryk jakiejs obcej kur..wskiej tra,by samego diabla!
Kolega napisał 100 % racji !!!
mgr fil. rosyjskiej według niektórych kacapskiej rocznik 1959.
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗💓💓💓
17.03.2023, 09:00 Uhr
Hauptstadt brutal
Mehr als 3300 Messer-Attacken in einem Jahr in Berlin!
A w Berlinie rocznie 3300 ataków nożem to znaczy prawie 10 nozownikow dziennie. No i nieprawda że Helmuthy to faszysty, prawda ?
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗💓💓💓
„Podzegacze do Pokoju” – dr Leszek Sykulski o wypowiedzi „Polaka” we francuskiej telewizji…tylko minut 8 ….
https://youtu.be/NMIEEMF8rSo
❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗❗💓💓💓