Sośnierz o rządowej tarczy 2.0: „Plik notatek rozgorączkowanego sztabu kryzysowego przyłapanego bez spodni” [WIDEO]
W środę (8.04.2020) Sejm pracuje nad kolejnym projektem rządowym poprawiającym przepisy tarczy antykryzysowej przyjętej 31 marca. Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz nazwał ten projekt wielką improwizacją i plikiem notatek rozgorączkowanego sztabu wyborczego, którego klęska żywiołowa przyłapała bez wciągniętych spodni.
– Ludzie nie zdążyli jeszcze przebrnąć przez 170-stronicową instrukcję do jedynki, a wy już wypuszczacie dwójkę. Rozumiem, że w przyszłym tygodniu będzie wersja 3.11, a potem XP, Vista itd. – powiedział Sośnierz. Podkreślił, że w poważnym państwie władze mają opracowane procedury i rozwiązania na czas kryzysów, wobec czego mogą reagować szybko i skutecznie.
– A u nas co się dzieje? U nas nerwowa bieganina i legislacyjna panika, bo w rządowych planach rozwoju na lata 2020-2025 miało być wszystko dobrze, a nie jest. Więc piszemy wszystkie ustawy na kolanie – stwierdził Sośnierz i opisał, jak wyglądałaby sytuacja w Polsce, gdyby wybuchła wojna.
– Już to widzę, jak uchwalamy specustawę o zaopatrzeniu frontu w przypadku wojny. Albo nowelizację ustawy o wykonywaniu zawodu żołnierza. Poprawki do atestów na amunicję i homologacji karabinów. Okazuje się, że potrzebne jest jakieś specjalne prawo jazdy na czołgi. Nie przewidzieliśmy, że tego teraz nie da się zrobić, więc wprowadzamy szybko poprawkę. Poprawka wchodzi w życie. Z frontu przychodzi wiadomość; „A pojazdy opancerzone?”. O jej, zapomnieliśmy o pojazdach. I znowu: Sejm, Senat, prezydent, nowa poprawka. Tak to będzie wyglądało – stwierdził poseł Konfederacji.
Podkreślił, że rządzący znaleźli czas na wymyślanie absurdalnych przepisów o stawkach VAT dla pączków z różnym nadzieniem, a nie znaleźli czasu, żeby przygotować państwo do sytuacji kryzysowej. – Jak okazało się, że gospodarka przestaje funkcjonować, to nie macie żadnych rezerw i przygotowanych przepisów – zakończył poseł Konfederacji.
.@SosnierzTv z szybkością i precyzją karabinu maszynowego rozprawił się z rządowym projektem Tarczy 2.0.
„To nie jest Tarcza, to plik notatek rozgorączkowanego sztabu kryzysowego, którego klęska żywiołowa przyłapała bez wciągniętych spodni. Wielka Improwizacja.”#Konfederacja pic.twitter.com/hKTiNriXb8
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) 8 kwietnia 2020
Źródło informacji i cytatów: Twitter
Zobacz też:
UWAGA! Ustawy Stop447, Zatrzymaj Aborcję i Stop Pedofilii trafią pod obrady Sejmu 15 kwietnia
Ojciec tego człowieczka to porządny człowiek a syn to wyjatkowa szumowina
Nie wiem po co reklamowac tego pana, ktory do gloszonych przez Konfederacje hasel pasuje jak piesc do nosa. Jest to typ, ktory opowiada sie za legalna.mozliwoscia deprawowania niewinnych dzieci przez zboczencow i pedofilow z LGBT( bo przeciez z takich sie to srodowisko sklada, normalnych tam nie ma) byleby w szkolach prywatnych i za pieniadze rodzicow ktorzy chca swoje dzieci uczyc zboczenstw a nie na koszt panstwa. Powiedzial ze to mu nie przeszkadza i pozwolilby na to. Za samo to wykopalbym tego typa na czubkach od butow z partii mieniacej sie byc konserwatywna i katolicka
Przy okazji występu duetu Glapiński – Morawiecki ten pierwszy potwierdził to, co wychodzi od dawna. Stwierdził, że w NBPie analizowali działania w wielu krajach by znaleźć najlepsze i zebrałaby się tego cała księga. I tu jest wg mnie pies pogrzebany. Oni jak barany w stadzie boją się „beknąć” inaczej niż inni. W walce z koronawirusem robią to co robi Trump, kraje europejskie, co każe WHO. W gospodarce to co robi FED, ECB itp. Brak własnych, polskich pomysłów i rozwiązań dopasowanych do specyfiki naszej ekonomii. Nie wierzę, że takich nie ma. Są i są ludzie którzy by je wykreowali. Ale są spacyfikowani i zdemotywowani. Trudno się dziwić, skoro są do roboty i wykonywania poleceń PISzlacheckich nominatów partyjnych, którzy zgarniają profity. Socjalizm jak niewolnictwo nigdy nie będzie efektywny. Chyba nawet Kirow stwierdził, że” z niewolnika nie będzie pracownika”. Moja wersja to „pod batem, wydajnie można tylko kręcić kieratem”. Nie wymusi się presją inicjatywy i kreatywności. Te cechy są domeną ludzi wolnych i nie skrępowanych zależnościami. PISowska ciągotka zarządzania państwem jak instytucją totalną jest w dalszej konsekwencji równie szkodliwa, jak POwski tumiwisizm i kamieni kupa. Poszczególne trybiki powoli przestają się kręcić. Partia stawia na kluczowe stanowiska lojalnych administratorów, którzy muszą mieć wyraźne polecenia co i jak robić. Wtedy nie boją się, że zrobią coś, co wykorzysta ktoś czyhający na ich stanowisko i wygryzie. Jak zamiast poleceń zróbcie to i to, słyszą tylko zróbcie coś bo będzie źle. Wpadają w panikę, stawiają na nogi „cały garnizon”, a efekty takich „weekendowych czy nocnych kampanii” wrzucają do Sejmu. Nie mamy profesjonalnych, oddanych kadr na najwyższych szczeblach państwowej administracji. Standard to PRLowski „członek z ramienia, wysunięty na czoło ” 😉 Śmieszne to, ale przede wszystkim straszne.
Panie Jacku,trockista Bosak nawoluje do niesplacania pozyczek.Az strach ponyslec co jeszcze pomocnik Zandberga wymysli.Toz to trockizm.