Gdyby chamstwo miało skrzydła, to Neumann latałby w przestworzach. WYSŁUCHAJ nowe taśmy z prymitywem z KO w roli głównej

To są, k***a, trudne decyzje, to nie są mili goście. Jak Zbyszek słyszy, że ma poprzeć Biedronia, to dostaje ku***cy i zęby go bolą, ale to są tego typu wybory. Mamy 102 miasta prezydenckie i chodzi o to, żeby w niedzielę, k***a, wieczorem pokazać, że PiS nie wygrał w żadnym, że przegrał wybory. My nie gramy o wybory samorządowe, one są ch**, one są ważne, ale to jest ch**, mały etap. Bo jak przegramy wybory samorządowe, to nas nie ma w wyborach parlamentarnych. Nie ma nas, k***a, i PiS rządzi drugą kadencję – to nie jest wycinek w rozdmuchanego i nudnego filmu Patryka Vegi „Polityka”. To słowa gdańskiej „jedynki” Koalicji Obywatelskiej, Sławomira Neumanna. Politycy PO mówią dziś, że antybohater z taśm powinien odejść z polityki.

PRZECZYTAJ: J. Międlar: Przeczytałem program PO. To broszura bezwstydu i hipokryzji

O prominentnym polityku Platformy Obywatelskiej zrobiło się głośno, gdy do mediów wyciekły pierwsze „taśmy Neumanna”, w których polityk KO, wyborców z Tczewa nazywa „poj**ami”.

Neumann, podobnie jak do niedawna szara eminencja Platformy Stefan Niesiołowski udowodnili, że w formacji, z której się wywodzą, prymitywy są mile widziane. W sprawie samego Neumanna wypowiedział się były działacz PO z Tczewa, który udostępnił taśmy.
– W ogóle Sławomir Neumann to jest człowiek, dla którego liczy się tylko on i zwykłymi ludźmi po prostu gardzi. To jest człowiek, który najprostszego zdania nie potrafi sformułować bez przekleństwa. To jest po prostu taki człowiek – wyznaje w wywiadzie dla TVP Info.

Jeśli ktoś myśli, że zachowanie Neumanna to pojedynczy wybryk to się grubo myli. Chamstwo i buta to naczelne cechy, które z łatwością można spotkać w szeregach skompromitowanej Platformy Obywatelskiej. Można nawet powiedzieć, że są pewnego rodzaju standardem w tej formacji.

Przeczytaj koniecznie:

J. Międlar: Chciał młodych ciał. Jurny Stefan i zarwane łoże