Hanna Gronkiewicz-Waltz oczekuje, że 12 tysięcy grzywny zapłacą za nią podatnicy
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiła się ani razu przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji badającą nieprawidłowości, do jakich doszło przy przekazywaniu warszawskich kamienic handlarzom roszczeń. Za każde niestawiennictwo komisja nałożyła na nią karę finansową. W sumie jest to już 12 tysięcy zł.
Gronkiewicz-Waltz najwyraźniej nie zamierza płacić z własnej kieszeni. Reprezentująca ją Kancelaria Adwokacko-Radcowska Pociej, Dobois, Kosińska-Kozak przesłała do komisji pisma, w których argumentuje, że grzywny powinna zapłacić nie Hanna Gronkiewicz-Waltz, lecz… Prezydent m.st. Warszawy. Oznacza to, że HGW chce sięgnąć do kieszeni podatników, żeby zapłacili za jej miganie się od udzielenia wyjaśnień na temat złodziejskiej prywatyzacji przeprowadzonej w kierowanym przez nią urzędzie.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma jednak żadnych wątpliwości, że HGW powinna zapłacić grzywny z własnych pieniędzy..
– Chęć obciążenia podatników odpowiedzialnością za osobiste zaniedbania jest skandaliczna, ponieważ to prezydent odpowiada osobiście za niestawiennictwo – odpowiada Sebastian Kaleta, członek komisji ds. reprywatyzacji.
Źródło: fakt.pl
Za ryja i przyprowadzić siłą przed Komisję, tak jak każdego innego obywatela.
Po prostu Haja. A obchodzą się z nią jak ze śmierdzącym jajem, bo „swoja”.
niech lewactwo placi, problemu nie widze…
Jaka biedna Pani profesor, a jaka beszczelna. Fuj.