Nowa akcja propagandowa GW. Wolontariuszka będzie pisać listy do PiS z obozu dla uchodźców.
Alina Czyżewska (1980), aktorka Teatru Miejskiego w Gliwicach oraz członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska i Ruchu dla Miasta ogłosiła w „Gazecie Wyborczej”, że wyjeżdża na trzy tygodnie jako wolontariuszka do obozu dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos. Stamtąd będzie pisać listy do premier Szydło i prezesa Kaczyńskiego, a Wyborcza będzie je publikować.
Pierwszy list został opublikowany jeszcze przed wyjazdem. Wolontariuszka od razu wali z grubej, propagandowej rury, dzięki czemu wszyscy mamy się zawstydzić i natychmiast zgodzić na przymusową relokację islamskich imigrantów.
„Wiem, że uchodźcy są straszni i niebezpieczni. Tak dużo o tym mówicie, że już cała Polska drży przed nimi ze strachu. Ale wiecie co? Jak byłam mała, to mama mi mówiła, że ze strachem najlepiej można sobie radzić, stając z nim twarzą w twarz. A że warto słuchać mamy, to jadę osobiście poznać tych groźnych uchodźców. Może i Was zainspiruję do stawienia czoła strachowi?” – pisze dziarska wolontariuszka.
Stawanie ze strachem twarzą w twarz to prawdziwe wyzwanie. Ale czego tu się bać? Kilku tysięcy chłopaków, którzy narzekają na spuchnięte jaja? Pani Czyżewska z pewnością nie przestraszy się i ulży tym nieszczęśnikom.
A teraz wzruszająca końcówka listu.
„Okazało się, że moje listy będzie publikować „Osiem Dziewięć” w „Gazecie Wyborczej”. Zaproponowałam im to i to kupili. To miłe, bo zwiększa mój budżet na pobyt tutaj (a nie zarabiam tak dużo jak Wy i nie stać mnie na opłacenie ze zwykłej pensji wszystkich kosztów pobytu nawet na skromnym poziomie). Jeszcze nie wiem, ile dokładnie mi zapłacą, bo to spontaniczny pomysł, nie podpisaliśmy umowy. Ale jak tylko ją podpiszę, to Wam wszystko wyślę, żeby nie było niezdrowych domysłów.”
Ach, te spontaniczne akcje pod patronatem GW. Najlepsza była chyba ta z pastowanym Murzynem. Chociaż, kto wie? Może pani Czyżewska to przebije?
Źródło: wyborcza.pl
Czego to człowiek nie zrobi dla pieniędzy… A swoją drogą, jaki jest sens pisania tych listów? Przecież wiadomo, że nawet jakby ją tam bili i gwałcili, to i tak będzie za te judaszowe srebrniki zachwalać.
Głupia, ciekawe co napiszę jak ją muslini zrolują, ciekawe co wtedy powie. A w obozach takich ciągle dochodzi do gwałtów i nie jest bezpiecznie, ale jak mówił jeden czeski doktor „gdyby głupota mogła latać była by Pani gołębicą!”
będzie miała szanse na nowy seksualny rekord dużo wytrwałości na pierwszej lini czyli jak najwięcej chuji w dupie i nie traktować tego obrażliwie to się nazywa miłość bezgraniczna brawo pani wolentariuszko bezgranicznie pusta
Niech napisze do bezcennego Izraela. Tam bliżej. Wszyscy dobrze wiemy, co to jest „Wyborcza” i interesy jakiego plemienia tu reprezentuje…
bedzie pisac wprost z czarnego islamskiego bolca.juz sie cieszy.
Czy nie ma ciekawszych tematow niz zajmowanie sie ta dziwka? Czy to ukrainka czy zydowka?
Od czegoś trzeba zacząć ,a może jej to kiedyś pomoże w aktorskiej karierze.
I to jest podsumowanie tego środowiska. Każdy kombinuje jakby tu wypłynąć medialnie. Nikt nie znał tej Pani, na chwilę ją poznał, za dwa dni nie będzie pamiętał. Chyba, że się solidnie naoliwi i wytrzyma w obozie dłużej niż tydzień.
Młode Żydówki są jednak ładne
Stare też, np. Golda Meir.
Selekcja naturalna i ubogacacze zrobią swoje, a pani Alina pozna rolę kobiety w islamie.
Podpisz ! Podaj dalej ! Bluźniercy – przestępcy nadal grasują bezkarnie :
http://www.protestuj.pl/stop-bluznierczej-klatwie-w-chorzowie—apel-do-marszalka-wojewodztwa,78,k.html
Aha ! Czyli od razu widać, że obozy nachodźców są pod żydowską kontrolą, bo Żydówka się nic a nic nie boi.
moim zdaniem to nimfomanka jedzie tam dla przyjemności hehe
Bez paniki. Nic zdrowiu panienki nie zagraża! Zapewne około 200 listów już jest napisanych i gotowych do druku, a panienka spędzi urlop na Teneryfie albo innych Kanarach 😉
Niech jedzie śmiało, tylko bez ochrony! Cenzura tu jest świetna