Zwyrodnialcy! W RPA brutalnie zgwałcili białą studentkę, a ostatecznie przygnietli ją głazem! To jedna z wielu tego typu zbrodni! [WIDEO]

W Republice Południowej Afryki, od wielu lat na oczach całego świata czarni przeprowadzają prawdziwy holokaust na białoskórych obywatelach tego kraju. Organizacje międzynarodowe zdają się tego piekła nie dostrzegać. Czarni rasiści mają swojego przywódcę. Jest nim Julius Malema, twórca partii Ruch Bojowników o Wolność Gospodarczą, która w wyborach w 2014 roku zdobyła trzecie miejsce (6,35% poparcia). Malema nazywany jest „Hitlerem z RPA”.

Malema wzywa czarnych do ataków na białych, a słuchający go posłusznie odpowiadają na jego apele. Tym razem ofiarami rasizmu padła biała, 21-letnia studentka Hannah Cornelius z miejscowości Stellonbosch i jej chłopak. Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Takiego szczęścia niestety nie miała kobieta. Studentka została zgwałcona przez czterech uzbrojonych murzynów, a następnie wbito jej nóż w gardło, a głowę przygnieciono 40-kilogramowym głazem.

Jak relacjonują zagraniczne portale Multimedia Live oraz Daily Mail, mężczyzna i kobieta wcześniej zostali uprowadzeni przez czarnych rasistów i w bagażniku wywiezieni za miasto. Mężczyźnie cegłą rozbito głowę, złamano rękę i zamknięto w bagażniku. Kobieta zginęła na miejscu.

Sprawcy zostali złapani przez policję i postawieni przed sądem. Początkowo do zbrodni nie chcieli się przyznać. W pewnym momencie jeden z nich nie wytrzymał presji, zaczął płakać i przed sądem wyznał całą prawdę. Twierdził, że nie dziewczyny nie chciał zgwałcić… ale zrobił to, ponieważ się nie powstrzymał. Zeznał, że przerażona dziewczyna, widząc co zrobili z jej kolegą, zgodziła się na seks pod warunkiem, że potem dadzą jej odejść. Zgodzili się. Gwałcili ją po kolei. Potem kazali jej wysiąść z auta. Wpadła w panikę. Błagała o litość. Płakała, aż ostatecznie brutalnie ją zamordowano.

Po zabójstwie jeden z napastników, Eben van Niekerk, napisał list do rodziców zamordowanej dziewczyny. Przeprosił w nim za ohydną zbrodnię, której się dopuścił wraz z kolegami. Wyjaśnił, że wziął udział w morderstwie, ponieważ bał się swoich wspólników.

W toku postępowania okazało się, że jeden ze sprawców zrobił sobie tatuaż przedstawiający kobietę bez głowy, z rozłożonymi nogami.

Niestety w tej i podobnych sprawach milczą międzynarodowe organizacje postulujące zwalczanie realnego rasizmu oraz walczące o przestrzeganie praw człowieka. Prawdziwy holokaust, który ma miejsce chociażby w RPA, gdzie mordowani są biali – głównie farmerzy – świadomie pomijany jest w poważnej debacie międzynarodowych organizacji takich ONZ czy choćby Amnesty International. Czyżby organizacje obawiały się, że te szokujące fakty zaburzą kłamliwą narrację o białych rasistach i ksenofobach?

Znów przekonujemy się, że wszelkie organizacje postulujące walkę z rasizmem, są tylko i wyłącznie maszynkami do robienia pieniędzy i straszą mityczną „mową nienawiści”, którą w istocie jest walka o prawdę, a nie zaś realne zbrodnie, które mają miejsce w Południowej Afryce czy chociażby okupowanej Palestynie, gdzie mordowani są niewinni ludzie, a w czerwcu b.r. uchwalono okupacyjną ustawę o „narodowym państwie Izrael”.

Źródło informacji: Daily Mail, Multimedia Live