„PiS zaczął irytować normalnych ludzi”

Rafał Ziemkiewicz skomentował obecną sytuację polityczną w Polsce, zwłaszcza skupiając się na wzrastającym niezadowoleniu związanym z rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Głównymi powodami owego niezadowolenia – jak twierdzi Ziemkiewicz – jest podejście rządu do sprawy Bartłomieja Misiewicza oraz sprzeciw wobec reelekcji Donalda Tuska.

Po raz pierwszy odkąd rządzi, PiS zaczął irytować normalnych ludzi. Pajacowania KOD-u i celebrytów nie mają na to żadnego wpływu, to akurat normalsi nadal mają głęboko w de, wcale nie dlatego, że wolności i demokracji sobie nie cenią, tylko dlatego, że widzą doskonale, iż to kwik różnych odpędzanych od koryta „nadzwyczajnych kast”, tracących przywileje, obrywy i innego rodzaju ciepełko. Natomiast o nadwerężeniu dotychczasowej więzi emocjonalnej z władzą decydują dwie sprawy. Pierwsza to Misiewicz, druga – próba zablokowania przedłużenia kadencji Tuska. – pisze publicysta.

Diagnoza Rafała Ziemkiewicz wydaje się być sensowna, jednak w parze z Bartłomiejem Misiewiczem postawiłbym jeszcze jednego ulubieńca ministra Macierewicza, młodego Edmunda Jannigera. Dlaczego ci młodzi tak kurczowo są trzymani na stanowiskach w MON?

Ziemkiewicz podkreśla, że niezadowolenie społeczeństwa PiS ściągnął na siebie z „własnej głupoty”, a obrany kurs nie prowadzi do umocnienia władzy, ale do stopniowej jej utraty.

Słowa krytyki nie spodobały się twardym zwolennikom Prawa i Sprawiedliwości i w komentarzach bez pardonu wylano na Ziemkiewicza wiadro pomyj. Publicysta w mocnych słowach skomentował bezrefleksyjne i chamskie komentarze: Pisowski betonie, aleś ty głupi. Zwracam uwagę na drobny przejaw, że władza zraża sobie prostych ludzi, a wy się obrażacie na rzeczywistość – napisał na Twitterze Ziemkiewicz.