„Suwerenizm jest jak pijaństwo, polski przemysł zatruwa środowisko”. Timmermans ujawnia szokujące plany KE

Frans Timmermans/ fot. screen

Europa Ojczyzn to wizja wspólnoty europejskiej zakładająca związki gospodarcze przy poszanowaniu suwerenności państw i położeniu nacisku na rozwój współpracy międzyrządowej, a nie ponadnarodowej. Prawo i Sprawiedliwość wmawia Polakom, że Unia Europejska jest Europą Ojczyzn, a jeśli nie do końca jest, to PiS sprawi, że tak będzie. Oczywiści jest to bajka, ponieważ UE już jest państwem federalistycznym i krok po kroku idzie w kierunku całkowitej likwidacji suwerenności państw członkowskich. Potwierdził to otwarcie wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans w czwartkowym (28.11.2019) wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Repubblica”.

Suwerenizm jest jak pijaństwo: na początku czujesz się silny, ale potem budzisz się z nierozwiązanymi problemami, a do tego z bólem głowy. Nacjonaliści najpierw tworzą wroga, potem zakładają plemię, w którym przywódca ma zawsze rację, a członkowie go bronią niezależnie od wszystkiego. Tak umiera prawda i demokracja. Nacjonalizm izoluje, podczas gdy dzisiaj odpowiada się na sprawy klimatu i rewolucję technologiczną trzymając się razem – oświadczył wiceszef KE.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

W wywiadzie Timmermans ujawnił też, jakie są plany Komisji Europejskiej w zakresie wprowadzania „zielonego ładu”, który ma być priorytetem UE. – Jeśli pokażemy, że stajemy się światowym liderem zielonej ekonomii, inni pójdą za nami. Kiedy Chiny widzą Europę zwartą, traktują nas bardzo serio – oświadczył Timmermans.

Dodał, że w tej sprawie konieczna jest cierpliwość w stosunku do USA ze względu na przyszłoroczne wybory prezydenckie. – Na razie będę rozmawiać z poszczególnymi stanami i miastami amerykańskimi. Ale jeśli zaczniemy natychmiast działać w sprawie podatku węglowego i zmusimy Kanadyjczyków, Chińczyków i resztę Azji do rozmowy z nami, będziemy silniejsi w chwili, gdy Waszyngton powróci na scenę – powiedział.

Plan „zielonego ładu” zakłada, że do 2027 roku na tzw. walkę ze zmianami klimatu UE wyda bilion euro. W rozmowie z „La Repubblica” Timmermans nie wykluczył, że do 2050 roku będą to 3 biliony euro. To trzy tysiące miliardów! Fundusze mają pochodzić z krajowych i europejskich źródeł publicznych, środków prywatnych i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Timmermans zapowiedział też wprowadzenie podatku węglowego na towary produkowane poza UE.Musimy powiedzieć partnerom spoza UE, że jeśli ich produkt truje bardziej niż ten europejski, trzeba zapłacić na granicy za to, by mógł wjechać – powiedział i dodał, że pieniądze zostaną wykorzystane do „sfinansowania przemiany ekologicznej”.

Zapytany o to, czy Włochy  są w stanie wywiązać się z takich zobowiązań Timmermans stwierdził, że nie ma czasu do stracenia, a wyzwanie jest ogromne. – Oczywiście są kraje z przemysłem, który bardziej zatruwa środowisko, takie jak Polska, i będą miały większe trudności z przeprowadzeniem zmian oświadczył Timmermans.

Mój komentarz: Zapomnijcie o Europie Ojczyzn i suwerennej Rzeczypospolitej; zapomnijcie o rozwoju przemysłu; szykujcie się na sankcje wobec Polski, która „zatruwa środowisko”, szykujcie portfele na nowe podatki i obciążenia, żeby sfinansować klimatyczny przekręt na 3 biliony euro. „Dobra ciocia Unia” zafunduje nam ubóstwo energetyczne i wojnę celną z resztą świata. Ten zielony szwindel obciąży polską gospodarkę kosztami w wysokości co najmniej 500 mld euro. A PiS nadal będzie opowiadać bajki o Europie Ojczyzn zamiast otwarcie poinformować Polaków, że wpadliśmy jak śliwka w kompot.

Źródło informacji: PAP

Zobacz też:

Mega szwindel przyklepany! Parlament Europejski ogłasza stan kryzysu klimatycznego

 

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.