Katarzyna TS: Żołnierze Wyklęci kontra eurokołchoz

Żołnierze 5 Wileńskiej Brygady AK, pierwszy od prawej mjr Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”/ fot. arch.
14

„Amnestia jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie” – tak komunistyczną „łaskę” skwitował major Hieronim Dekutowski ps. „Zapora”. Komunistyczni zbrodniarze zamordowali go 7 marca 1949 roku w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie. „Zapora” wpadł w ręce UB wydany przez swojego zastępcę Stanisława Wnuka ps. „Opal”. Był brutalnie przesłuchiwany. Ubeccy oprawcy powybijali mu zęby, połamali nos i żebra, powyrywali paznokcie. Major Dekutowski całkowicie osiwiał, ale nie załamał się. Podjął próbę ucieczki. Niestety, nieudaną. W chwili śmierci miał 30 lat, ale jego życiorysem można obdzielić kilku ludzi.

Hieronim Dekutowski walczył jako ochotnik w 1939 roku. Uciekł z obozu internowania na Węgrzech i przedostał się do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii. We wrześniu 1943 zrzucony do Polski jako „cichociemny” zostaje dowódcą oddziału AK, a następnie szefem Kedywu w Inspektoracie Rejonowym AK Lublin. Na początku 1945 roku „Zapora” rozpoczyna formowanie oddziału i przystępuje do walki z NKWD, UB, MO i KBW.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Warto wiedzieć, jakie wydarzenie było jednym z bezpośrednich powodów podjęcia przez „Zaporę” walki z komunistami. Był to mord popełniony na czterech byłych żołnierzach Dekutowskiego, których zastrzelono na posterunku milicji w Chodlu. Zamordował ich komendant tego posterunku, Żyd Abram Tauber, którego żołnierze „Zapory” uratowali przed Niemcami. Tak im się Tauber odpłacił za uratowanie życia. Na wieść o tym morderstwie Hieronim Dekutowski postanowił przeprowadzić akcję odwetową, która miała miejsce nocą z 5 na 6 lutego 1945 roku. Rozpoczęła się walka „Zapory” z sowieckim okupantem, którą zakończył strzał w tył głowy w kazamatach na Rakowieckiej. Ale tego było komunistycznym bandytom było za mało. Oni nie tylko zabijali żołnierzy podziemia niepodległościowego. Zabijali także pamięć o nich. Nazwali ich faszystami, bandytami, mordercami. I tak jest do dziś.

– Wyklęci to nie żołnierze, a bandy wyrzutków społecznych, nierobów i frustratów czekających na III WŚ. Zamordowali 5 tys. cywilów, w tym 187 dzieci, grabili, gwałcili, torturowali, zastraszali Polaków odbudowujących kraj. Ich święto to jawna kpina z obywateli RP. Będzie zniesione – napisała na Twitterze Joanna Senyszyn. Ten wpis pojawił się 1 marca 2019 roku, czyli w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Jak widzicie, działaczka SLD postanowiła przypomnieć Polakom, co dziś „obrońcy demokracji” mają do powiedzenia o Żołnierzach Wyklętych. To, co napisała Senyszyn, dobitne pokazuje, co komuniści, przefarbowani obecnie na demokratów, sądzą o żołnierzach walczących o wolną Polskę. Nie ma sensu denerwować się i pomstować w związku z tym wpisem. Ale trzeba pamiętać, że takie jest właśnie stanowisko dzisiejszych „obrońców demokracji”. W związku z tym sprawa jest oczywista – z ludźmi, którzy myślą tak jak Senyszyn, nic nas nie łączy, chociaż mówią po polsku.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że tacy jak Senyszyn, to zwolennicy eurokołchozu. Tacy jak Senyszyn zebrali się właśnie do kupy i utworzyli Koalicję Europejską. Dowodzi nimi Grzegorz Schetyna, który już dawno zapowiedział, że gdy jego ekipa dojdzie do władzy, to zlikwiduje Instytut Pamięci Narodowej. Ramię w ramię ze Schetyną kroczy dziś Włodzimierz Czarzasty, który „uczcił” pamięć Żołnierzy Wyklętych nazywając ich „zbrodniarzami na pomnikach”. Tak „Europejczycy” postrzegają walkę o wolną Polskę. To jest dla nich zbrodnia! Nic więc dziwnego, że jak najszybciej chcą odebrać Polsce resztki wolności i przerobić ją na eurokołchozową republikę.

Oczywiście Koalicja Europejska to nie wszyscy, którzy plują na Żołnierzy Wyklętych i chcieliby zlikwidować upamiętniające ich święto. Mamy przecież w tym „demokratycznym” cyrku jeszcze bardziej postępową lewicę skupioną wokół Adriana Zandberga. Mamy też tzw. autorytety, za którymi stoi żydowska „Gazeta Wyborcza” i niemiecki „Newsweek”. Mamy zachowujących się jak dzicz KODomitów i Obywateli RP. Mamy w tym „demokratycznym” ZOO celebrytki i celebrytów o ptasich móżdżkach oraz osoby z tytułami naukowymi, które zajmują się walką z tzw. mową nienawiści. I w końcu mamy całą plejadę gwiazd walczących z antysemityzmem. Jedną z tych gwiazd jest dr August Grabski, który kilka dni przed świętem ku czci Żołnierzy Wyklętych wygłosił na Uniwersytecie Warszawskim wykład pt. „Zbrodnie ‘żołnierzy wyklętych’ na Żydach”.

W praktyce większość zabitych Żydów nie miała nic wspólnego ze strukturami nowego państwa polskiego. W praktyce o zbrodniach decydował z reguły antysemityzm „wyklętych” oraz chęć rabunku. W tej sytuacji każde spotkanie Żydów z „wyklętymi” stanowiło dla tych pierwszych dramatyczne zagrożenie – oświadczył dr Grabski w rozmowie z dziennikarzem portalu naTemat, podczas której opowiadał o swoim wykładzie.

Sprawdziłam, na jakie źródła powołuje się dr Grabski w swoich badaniach. W Internecie znalazłam jego artykuł pt. „Zbrodni nie wolno przemilczeć”. Z artykułu wynika, że wiarygodnym źródłem dla Grabskiego jest np. memorandum Centralnego Komitetu Żydów Polskich z 1946 roku. Oto jego fragment: „W 1945 r. zamordowano 353 Żydów. Akty te są inspirowane i dokonywane przez reakcyjne grupy podziemne, które znajdują się w stałym kontakcie z reakcyjnym generałem Andersem we Włoszech i z resztkami b[yłego] rządu londyńskiego na emigracji. Ta sama zbrodnicza ręka, która godzi w działaczy partii demokratycznych, oficerów Wojska Polskiego itd., prowadzi również działalność antysemicką”.

Jako dowód zbrodniczej działalności Żołnierzy Wyklętych dr Grabski przytacza też fragment artykułu lewicowego syjonisty, Mordechaja Bentowa, późniejszego członka kilku rządów w Izraelu. Oto cytat: „Obecnie zaś, gdy demokratyczny rząd dokłada wysiłków, by odbudować kraj i wyplenić szkodliwe nawyki przeszłości, zwolennicy Arciszewskiego i Andersa nie mogą znaleźć sobie miejsca w nowej rzeczywistości. Ci »zawodowi patrioci« rewolweru i granatu nie mają powrotu, idą do lasu, wysadzają mosty i tory kolejowe, mordują Żydów, socjalistów i spokojnych obywateli, łudząc się nadzieją bliskiego wybuchu nowej pożogi światowej, kiedy ich ojczyzna znów będzie polem bitwy i wtedy nadejdzie »wyzwolenie«. Taki jest los patriotyzmu faszystowskiego, staczającego się w dół”.

W zaistniałej sytuacji nie powinno nikogo dziwić, że odbicie Parczewa z rąk komunistów przez partyzantów Zrzeszenia WiN na początku 1946 roku było według dra Grabski pogromem antyżydowskim. Oczywiście major Hieronim Dekutowski „Zapora” tez jest w artykule Grabskiego antysemickim potworem. Gdyby ten artykuł przeczytał ktoś, kto nie ma pojęcia o historii, to doszedłby do wniosku, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest świętem ku czci wykolejeńców, bandziorów i najgorszych łotrów, których wspaniała władza ludowa musiała zabić dla dobra ludzkości.

A teraz niespodzianka! Dr August Grabski jest pracownikiem powstającego Muzeum Getta Warszawskiego, które powołał do istnienia minister Piotr Gliński. Tak bawi się z nami „dobra zmiana”. Jeśli ktoś taki, jak dr Grabski, pracuje w Muzeum Getta Warszawskiego, to możemy zapomnieć o rzetelnej i obiektywnej ekspozycji w tym muzeum. Już dr Grabski zadba o to, żeby pojawił się w nim specjalny dział poświęcony zezwierzęconym, antysemickim mordercom tropiącym niedobitków z getta, którzy to mordercy niesłusznie są dziś honorowani podczas Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dostaniemy Muzeum POLIN 2.0, a minister Gliński będzie rozkładał ręce i zapewniał, że on chciał dobrze, ale mu nie wyszło.

Wracając do kwestii eurokołchozu – jak myślicie, ilu Żołnierzy Wyklętych byłoby entuzjastami zrzeczenia się przez Polskę suwerenności pod dyktando kanclerz Angeli Merkel? Ilu z nich byłoby za likwidacją polskiej armii, której domaga się eurokołchoz? Ilu poparłoby homopropagandę, gender i multikulti? Ilu przyklasnęłoby przerabianiu kościołów na dyskoteki i knajpy? Ilu wspierałoby pomysł legalizacji aborcji na życzenie? Ilu uznałoby za właściwe zamykanie polskich kopalni? Reasumując, ilu Żołnierzy Wyklętych byłoby za eurokołchozem, a ilu za Polexitem? Ja obstawiam, że Żołnierze Wyklęci zrobiliby wszystko, co w ich mocy, żeby wyrwać Polskę z tego unijnego bagna, które pochłania nas coraz szybciej. Żołnierze Wyklęci bronili Polski przed czerwoną zarazą ze Wschodu. Dziś broniliby jej przed czerwoną zarazą z Zachodu. I dlatego zafascynowani eurokołchozem „demokraci” tak bardzo ich nienawidzą.

Jeśli podobają się Państwu moje felietony i chcielibyście wesprzeć moją działalność publicystyczną, możecie to zrobić dokonując przelewu na poniższe konto PayPal. Będzie to dla mnie nie tylko wsparcie w wymiarze finansowym, ale również sygnał, że to, co robię, jest dla Państwa ważne i godne uwagi. Z góry dziękuję. Katarzyna Treter-Sierpińska https://www.paypal.me/katarzynats

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: Oskarżam PiS o kolaborację z polakożercą Grossem

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Goj mówi

    Wchodzę tu właściwie tylko dla Pani felietonów 🙂

  2. Jakub mówi

    A Duda wygłasza płomienne mowy i rozdaje medale,a jednocześnie blokuje ustawe co do degradacji Kiszczaka i jaruzelskiego któży wywodzą się w prostej lini od tych ubeckich kanalii którzy mordowali naszych Bohaterów…Po czynach ich poznacie…

    1. Janusz I mówi

      Ciekawe, czy w tym roku 8 marca prezydent Duda też będzie rozpaczał nad biednymi żydami: Rany Boskie! Rany Boskie! Rany Boskie!

  3. piotr mówi

    wolna-polska.pl Defamation, film dokumentalny obnażający „antysemityzm” – Dr Henry Makow.

  4. piotr mówi

    gazetawarszawska.com Żyd zbrodniarz wojenny Adam Tauber z Chodla.

  5. zuzia mówi

    W wojnie domowej w Polsce w latach 1944 – 1946 zginęło co najmniej 250 tys. polskich Patriotów zamordowanych przez NKWD, UB, tzw. wojska wewnętrzne, itd. – przez Sowieckiego okupanta i tych, którzy z nim kolaborowali! A Jankesi – tradycyjnie – kolejny raz nas sprzedali! Media na Zachodzie, oraz węgierskie i rumuńskie pisały, że na ostatnim spotkaniu Makreli z Wędrowcem zawarto pakt V. rozbioru Polski! A powolni żydom amerykanie chcą przypilnować transferu na ok. 400 mld $ dla 'przemysłu holokaustu’! Wszechmocny! Uratuj wierny Tobie Lud Polski!

  6. piotr mówi

    Ks. Józef Kruszyński Stanisław Staszic a kwestia żydowska – „Żydzi – pisał Staszic – po całej Polsce rozsypani, wszędzie z swym duchem wyłączności z naszym ludem pomieszani, nie tylko zaplugawią cały naród, zaplugawią cały kraj, a zmieniając go w kraj żydowski, wystawią w Europie na pośmiewisko i wzgardę.”

  7. Janusz I mówi

    Żyd Abram Tauber uczy nas, żeby w przyszłości nie podać żydowi szklanki wody.

  8. Robert mówi

    Joanna Sensej Jaksratokwili, bo tak odbieram to dziwadło ,dobrze się wykłada dla eurodebili.Niezłomni grubiej nic nie mówili,choć mieli jaja wkręcane w imadło

  9. Robert mówi

    apropo nierobów europejskich pieszczonych,fajnie się ogląda na mistrzostwach wieloboistów,z Angli,Francji,Włoch…wszyscy wyglądają jak Kamil Stoch na śniegu…Nadzieja w wieloboju,zbyt ciężkim dla przygotowanych tylko do sprinerskiego biegu, pod dachem eurokołchozu, ku chwale galaktyki,wielobój zatrudny dla Europejczyków z Afryki

  10. Robert mówi

    Wyklęty to powstań ludu ziemi, jak żydokomunistyczna miedzynarodówka głosi,w dniu swojego Święta Niezłomny Polski Żołnierz o pamięć we własnym domu prosi,kiedy żydokomuna ciągle Go nie znosi,jak Jego święta do zniesienia

  11. ikss67 mówi

    Mam nadzieję, że pani Senyszyn, z domu Raulin, córka Ryszarda Raulina nie ma nic wspólnego z gdyńskim fotografem niemieckiego pochodzenia, donosicielem gestapo,Ernstem Raulinem, który tworzył dokumentację zdjęciową i pomagał Niemcom utworzyć liste Polaków przeznaczonych do wymordowania w Piaśnicy. Oby to był tylko zbieg okoliczności. Jednak zastanawia embargo informacyjne w tej kwestii. Wiemy tylko jak ojciec pani Senyszyn sie nazywa i nic więcej, kim jest, jakich miał rodziców, rodzeństwo. Zupełnie nic. To daje wiele do myslenia. Pomijam już fakt przynalezności do PZPR od 1975 roku do naturalnego końca, potem SLD, potem eurokołchoz. W tym przypadku można mówić niemal o antypoloniźmie wyssanym…?

  12. Jacek Wójcikiewicz mówi

    Właściwą drogę po zwycięstwie nad Niemcami,którzy chcieli zamordować Polskę i Polaków,wybrał przywódca ONR Falangi Bolesław Piasecki.Musimy pamiętać o tysiącach Polaków,takich jak gen.Fildorf-Nil,Adam Doboszyński i wszystkich pięknych patriotach zamordowanych przez żydów satanistów,lecz musimy,powtarzam musimy być REALISTAMI,jako uczniowie Romana Dmowskiego.

  13. Polskie Drużyny Strzeleckie mówi

    senyszyn za zniewagę Żołnierzy Podziemia Niepodl. a także za przedstawianie ich jako morderców i bandytów powołując się o nieprawdziwe liczby ofiar naraża się na proces, który prawdopodobnie jej wytoczymy! Dno dna tego się nie da komentować!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.