Stefan Michnik jako Wunderwaffe „Wyborczej” w walce z Żołnierzami Wyklętymi?

Adam Michnik/ fot. twitter
2

21 lipca na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł Ernesta Skalskiego zatytułowany „Rycerze ze skazą i zmazą. Wyklęci, ukochany mit „dobrej zmiany”. Oczywiście, w artykule Skalski pluje na Żołnierzy Wyklętych, aż mu się uszy trzęsą. Zbrodniarze, antysemici, gwałciciele, ludobójcy. Taki obrazek maluje Skalski rozwścieczony tym, że coraz więcej Polaków uważa Wyklętych za bohaterów walki o niepodległość Polski, którymi przecież – wbrew twierdzeniom komunistycznej propagandy – faktycznie byli.

Wynurzenia Skalskiego skomentował na Facebooku Leszek Żebrowski. „Adolf Hitler pod koniec istnienia III Rzeszy Niemieckiej rzucał na front wszystko, czym dysponował. Od młokosów z Hitlerjugend, po dziadów z Landsturmu. Nie pomogło. Ta historia niczego nie nauczyła Adama Michnika i jego kompanii. On też rzuca to, czym dysponuje. Młokosów nie ma, ale wysłużonych peerelowskich emerytów owszem. Rzuca zatem w nas post(?)komunistycznym piórem niejakiego Ernesta Skalskiego, który – kierowany niewątpliwie złością – atakuje jak wściekły.” – pisze Żebrowski.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Kim jest Ernest Skalski? Żebrowski wyjaśnia: „Ernest jest synem Jerzego (?) Wilkera, funkcjonariusza KPP (był karany więzieniem za działalność w tej zdradzieckiej strukturze o obliczu terrorystycznym, „Skalski” to jego ówczesny pseudonim komunistyczny) i Zofii Nimen, również funkcjonariuszki KPP. W Polsce Ludowej stali się resortową rodziną, służącą w szeroko pojętym aparacie bezpieczeństwa publicznego. Ernest ukończył „studia historyczne” w Moskwie, czyli stał się niewątpliwie moskiewskim historykiem. To bardzo wiele tłumaczy. W Polsce Ludowej robił karierę medialną, w „Gazecie Wyborczej” został zastępcą samego Michnika. To również wiele tłumaczy”.

Po kogo jeszcze sięgnie „Wyborcza” w walce przeciw Żołnierzom Wyklętym? Komu jeszcze powierzy zadanie na odcinku zohydzania polskiego podziemia antykomunistycznego? „Zasoby postsowieckiego „Landsturmu” szybko się jednak kurczą, więc Michnikowi została już tylko Wunderwaffe. Zaczynam podejrzewać, że w tej roli wystąpi na łamach jego gazety… tow. kpt. Stefan Michnik, zbrodniarz sądowy aktualnie przebywający na dobrowolnym „wygnaniu” w Szwecji. On faktycznie dużo wie!” – podsumowuje Żebrowski.

Cały tekst Leszka Żebrowskiego znajdziecie w odsyłaczu poniżej, o ile oczywiście Facebook nie uzna go za niezgodny ze standardami społeczności i nie zablokuje wpisu.

Źródło cytatu: facebook

Przeczytaj też:

„UWAGA – gniot”. Leszek Żebrowski o książce Wojciecha Lady „Bandyci z Armii Krajowej” [WIDEO]

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Zbulwersowany mówi

    Plemię Kainowe tylko w ubiegłym stuleciu wytracilo ponad 10 milionów Polaków jak podaje najlepszy znawca tematu Henryk Pająk, historyk i pisarz. Więc szechterowcy niech stula gęby i zaczną gromadzić biliony usd tytułem reparacji i odszkodowań, bo tego im nie darujemy.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.