Pochwała głupoty. Post-modernizm, czyli myślenie (nadal) boli! (1)

"Myślenie nie boli" / Fot. youngforever.cupsell.pl
12

Na jednym z osiedli spotkałem wymowne graffiti: „Myślenie boli!” Rosjanie do dzisiaj używają przysłowia: „Kto wie – tego wiodą w łańcuchach, kto nie wie – śpi w poduchach”. Uznałem, że są to całkiem dobre inspiracje, by podzielić się rozważaniami w formie kilku esejów nad zagadnieniami: w jakim żyjemy społeczeństwie i – choć na ogół nad tym się nie zastanawiamy – jak się ono szybko zmienia. Wcześniejsze okresy historyczne charakteryzowały się bardzo wolnym tempem zmian; współcześnie istotne przeobrażenia zachodzą za życia jednego pokolenia. Skupię się przede wszystkim na ostatnich stu latach, gdy pewne charakterystyczne procesy przybrały już formy dojrzałe, choć nie będzie to sztywna cezura. Będę w swoich rozważaniach poszukiwał wiedzy, odsiewając mniemania, posługując się m.in. stałym zestawem pytań: co? (znaczy użyte pojęcie), kto? (odniósł korzyść – był sprawcą), kogo? (dotknęły skutki), jak? (to się stało), gdzie? (to się stało) i kiedy? (to się stało). Stawiając właściwe pytania – uzyskujemy informacje, które połączone z kontekstem wydarzeń, dają wiedzę.

Za swoisty etyczny punkt odniesienia wybrałem książkę, która ukazała się w 1509 roku. Wtedy to Geert Geerts (Gerhard Gerhardson, czyli Erazm z Rotterdamu) wydał rozprawę filozoficzną pod tytułem „Pochwała głupoty”. Była to ostra satyra na istniejące wówczas stosunki społeczne okresu renesansu oraz szereg feudalnych instytucji tego czasu. Wzbudziła bardzo ożywioną dyskusję, książkę publicznie palono, a na jej autora posypały się gromy, anatemy oraz oskarżenia o herezję. Dlaczego? Oburzenie m.in. wzbudziła celna krytyka, jako że Gerhardson wskazywał, że postępowanie wielu osób publicznych, których życie powinno stanowić przykład dla społeczeństwa, jest sprzeczne z deklarowanym systemem wartości („Kiedy słowa przeczą czynom, a czyny przeczą słowom”). Erazm zastosował jako ‘pedagogiczne’ narzędzie – żartobliwe oraz groteskowe ujęcie przedstawianego przezeń ostrego kryzysu moralno-kulturalnego. Śmiechem i satyrą dezawuował ludzkie zdrożności i niedoskonałości istniejącego porządku społecznego. Geerts, zwany księciem humanistów, wybitny filozof, filolog, reformator i pedagog, przewrotnie dowodził, że źródłem wszelkiej ludzkiej szczęśliwości jest… głupota! Za to mądrość, według niego, doprowadzała człowieka do cierpień oraz przedwczesnej śmierci. Nota bene to przeciwstawienie może wskazywać, że tzw. głupota przypuszczalnie jest swoistym rodzajem mądrości, pozwalającym na przeżycie pomimo niesprzyjających okoliczności. Wywieść z tego można fundamentalny cel funkcjonowania (często nie uświadamiany) jednostki ludzkiej: istnieć, być. Analogicznie, celem społeczeństwa czy narodu jest być całością zdolną do istnienia, trwania i rozwoju. Cenione społecznie wartości są pochodną tego zasadniczego celu: powinny umożliwi sprawne funkcjonowanie i sprzyjać zapewnieniu ciągłości istnienia. W takim przypadku mówimy o funkcjonalnych systemach aksjologicznych – w przeciwnym razie mamy do czynienia z dysfunkcjonalnymi systemami wartości. Sytuacje takie (w ramach formułowanych ocen jakościowych), jako zagrażające istnieniu danego społeczeństwa, będą diagnozowane, łącznie z ukazaniem ich negatywnych konsekwencji dla funkcjonowania zbiorowości jako całości. Sam zabieg odwrócenia systemu wartości nie przeszkodził Erazmowi w dokonaniu wielu ponadczasowych, głębokich refleksji o ludzkiej naturze, np. uważał że człowiek jest stworzony do życia w pokoju, a wojna niszczy prawa moralne, zasady religijne oraz wartości kultury; krytykował przekupstwo, hipokryzję, rozwiązłość, porzucenie ewangelicznej prostoty w życiu oraz nauczaniu; uważał że szkoła i nauka powinna być dla dziecka przyjemnością, sprzeciwiał się surowemu traktowaniu uczniów przez nauczycieli. Warto dodać, że cenił sobie rozsądek, szczerość, uczciwość, wiarę oraz pokój w relacjach międzypaństwowych. Żywił niechęć do gwałtu i przemocy. Pragnął powrotu do ewangelicznych źródeł moralności oraz kultury inspirowanej antycznym piśmiennictwem. Nietuzinkowa intelektualna odwaga Erazma w myśleniu, przełamanie dominującego wówczas paradygmatu rozumowania spowodowała, że stał się mentalną inspiracją niniejszego eseju.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Minęło ponad pięćset lat od opublikowania „Pochwały głupoty”, której autor zastosował odwrócone pozycjonowanie systemu wartości. Dzisiaj w funkcjonowaniu tzw. społeczeństwa post-modernistycznego, czy też po-nowoczesnego – zauważamy, że dochodzi do faktycznej inwersji społecznie cenionych wartości. Proces jest rozciągnięty w czasie, co oznacza, że obok tradycyjnego systemu standardów moralnych – upowszechnia się zmetamorfizowany, np. w miejsce rodziny składającej się z kobiety, mężczyzny oraz dzieci – lansuje się jako małżeństwa związki osób o jednakowej płci. Generuje to szereg sytuacji konfliktowych oraz powstanie anomii, to jest niepewności jakie normy obowiązują lub powstanie przestrzeni społecznych, gdzie brak jest wiążących norm etycznych.

Gdy zapytamy: czym jest post-modernizm – odpowiedź jest szokująca! Okazuje się, że jest to stan głębokiego kryzysu cywilizacji, nauki i kultury europejskiej, trwający od co najmniej stu lat. Jego genezy niektórzy doszukują się nawet dwa – trzy wieki wcześniej. Odzwierciedla on upadek dotychczasowego powszechnie podzielanego przekonania w racjonalny, liniowy, kauzalistyczny (przyczynowo-skutkowy) i uniwersalny obraz świata. W formie Nowego Porządku Świata (NWO, New World Order) bywa przypisywany celowej działalności masonerii. Istnienie i funkcjonowanie post-modernistycznego społeczeństwa związane jest z zaawansowanymi próbami kształtowania ‘nowego’ człowieka, który jest intelektualnie infiltrowany i ‘tresowany’ pod względem poprawnego myślenia. Podlega on systematycznemu oddziaływaniu tzw. anty-kultury. Jest też i kontekst polityczno-społeczny. Współtworzą go rywalizacja i walka mocarstw mających dominującą pozycję na oceanach (m.in. USA, W. Brytania, Japonia, Australia, N. Zelandia) z potęgami lądowymi (np. Chiny, Rosja, Niemcy, Iran, Turcja). Imperializm w późnej fazie globalno-korporacyjnego kapitalizmu operuje najczęściej brutalną, gołą przemocą – już rzadko, a jeśli – to na krótko, maskowaną aksjologicznym uzasadnieniem mogącym mu pozyskać przychylność otoczenia zewnętrznego i/lub wewnętrznego (tj. własnego społeczeństwa). Zacięta walka toczona jest o globalną hegemonię, o zdominowanie kolejnych obszarów złożonej rzeczywistości gospodarczo-społecznej oraz regionów świata m.in. poprzez demograficzny drenaż, migracje, zapewnienie dostępu (oraz jego monopolizację) do strategicznych zasobów (którymi są m.in. woda, żywność, surowce energetyczne, metale rzadkie, bazy danych, nowe technologie, itd.), destrukcję tradycyjnych systemów wartości oraz rozbijanie więzi społecznych.

Ponoć Chińczycy (choć niektóry twierdzą, że byli to Grecy, Anglosasi lub starozakonni Żydzi) pod adresem swoich wrogów używali życzenia-klątwy: – Obyś żył w ciekawych czasach! Choć nie jesteśmy ich adwersarzami, niemniej żyjemy właśnie w takim okresie, zaś eseje są próbą uświadomienia negatywnych konsekwencji inwersji społecznych systemów wartości dla funkcjonowania zbiorowości jako całości. Kończę zapraszając do lektury kolejnego eseju.

Może ci się spodobać również Więcej od autora

% Komentarze

  1. Zbulwersowany mówi

    Wybitny polski myśliciel, historyk i pisarz Henryk Pająk udowadnia w jednej ze swoich książek chyba w ” Nowotworach Waykanu”, że póki co to ludzkość osiągnęła apogeum swojego intelektualno-duchowego rozwoju w tak krytykowanym przez lucyferian Średniowieczu, kiedy to najbardziej zbliżyła się do Pana Boga w Trójcy Przenajswietszej Jedynego poprzez oddawanie Mu należnej cześci i chwały i uwielbienia i posłuszeństwa.

  2. Piotrx mówi

    „Zwalczając formalizm, odrzucił Erazm także wszelką modlitwę ustną, i liturgiczną oraz sakramenty. Uznając za ideał etyczny “aurea mediocritas” – złoty środek mądrego umiaru, wykluczył jednocześnie cnotę heroiczną i miłość Krzyża. Studium Pisma św. i jego rozważanie miało intelektualistom zastąpić spekulacje teologiczne, a ludziom nieuczonym ich pobożność ludową…

    Św. Teresa zna te prądy i zajmuje wobec nich własne oryginalne stanowisko. Na krytyki Erazma pod adresem Kościoła zdwaja modlitwy za Kościół i heretyków. Odnawia i ożywia w sobie i swych duchowych córkach życie sakramentalne oraz podkreśla wielką wartość modlitwy ustnej i liturgicznej. ..”

    https://www.karmel.pl/pismo-swiete-jako-slowo-boze/

  3. Przebiśnieg mówi

    Czym jest naprawdę Msza Święta ?! – wykład :
    https://www.youtube.com/watch?v=O2iLmudAbSk&feature=youtu.be

    Poza tym dla zrozumienia istoty Mszy Świętej polecam niebywale wspaniałą, nadzwyczaj interesującą i inspirującą książkę Marcin’a z Kohem pt. ” Wykład o Mszy Świętej „, Księgarnia Wysyłkowa , ul. Upalna 11, 53-023 Wrocław

  4. aalfa.oomega mówi

    III. wojna światowa (a zarazem Armagedon) zapewne wybuchnie w 2021 roku – 7 lat po ostatnim kryzysie finansowym! (taka reguła funkcjonuje od XVIII w.) Rosja skończy pierwszy etap modernizacji armii, a USA – jeszcze NIE! O przyszłości Unii Europejskiej, mocarstwa USrael [i jego XXI-wiecznym kondominium nad Wisłą: JUDEOpolonii], dżihadzie i 3. wojnie światowej – przeczytasz w rewelacyjnej książce pt.: ‘2021, Moonwars’ (na: docer.pl)

  5. lol mówi

    ’Myślenie nie boli’ – to by się przydało naszemu rządowi!!!!!!!!!!!!!

  6. yudenon mówi

    Od drugiej połowy XX wieku – co pokolenie (tak wynika z badań nad inteligencją uczniów i absolwentów) następuje (w tendencji) obniżenie ilorazu IQ o 7/8 – 10 punktów! (zależy od pokolenia oraz regionu) Wysoki poziom inteligencji wynosi około 150. 150 – 50/70 = 100/80. Po blisko 70 latach młodzież osiąga poziom: no właśnie jaki? Przypomnę, że: 1) debil — to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu lekkim, który będąc dorosłym, reprezentuje poziom umysłowy zbliżony do poziomu 12-latka, o IQ w przedziale 55—69; 2) imbecyl — to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu średnim, który będąc dorosłym, reprezentuje poziom umysłowy zbliżony do poziomu 9-latka, o IQ w przedziale 35—54; 3) idiota — to człowiek upośledzony umysłowo w stopniu ciężkim, który będąc dorosłym, reprezentuje poziom umysłowy zbliżony do poziomu 6-latka, o IQ poniżej 35. Czy to oznacza, że najlepsze – jest przed nami?!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.