Żydzi atakują IPN za pozew przeciw dziennikarce mówiącej o „polskim i nazistowskim reżimie”
W rozmowie z „Gościem Niedzielnym” 28 lutego 2019 roku prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek poinformował, że IPN złoży pozew cywilny przeciw dziennikarce Andrei Mitchell, która relacjonując konferencję bliskowschodnią w Warszawie stwierdziła na antenie telewizji NBC, że żydowscy powstańcy w getcie walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”. Chociaż Mitchell przeprosiła na Twitterze za swoją wypowiedź, IPN uznaje, że to za mało.
– Nieprawdziwą informację przekazała w relacji, którą śledziły miliony ludzi na całym świecie. Domagamy się sprostowania na wizji, a więc w miejscu, gdzie kłamliwa informacja została podana – oświadczył prezes Szarek.
Działanie IPN nie spodobało się Żydom z Centrum Szymona Wiesenthala. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie Centrum czytamy, że potępiło ono „wysiłki podejmowane przez Instytut Pamięci Narodowej i inne polskie organizacje oraz działaczy, którzy stosują różnego rodzaju naciski i zastraszanie wobec naukowców badających historię Holokaustu”.
Mark Weitzman, przedstawiciel Centrum Wiesenthala, potępił „lekkomyślny pozew wniesiony przez polskie IPN, oficjalną instytucję rządową, przeciwko dziennikarce NBC Andrei Mitchell, pomimo jej szybkich przeprosin za „niefortunną wypowiedź’ w czasie niedawnego szczytu bliskowschodniego w Warszawie”.
Ale to jeszcze nie koniec żydowskiej nagonki na IPN! Centrum Wiesenthala atakuje IPN również za to, że przedstawiciel Instytutu pojawił się na paryskiej konferencji „Nowa polska szkoła badań historycznych nad Zagładą”. W oświadczeniu czytamy, że Mark Weitzman wyraził „zaniepokojenie obecnością przedstawicieli IPN na zeszłotygodniowej paryskiej konferencji dotyczącej Holokaustu, podczas której polscy aktywiści zakłócili prezentację akademicką antysemickimi okrzykami”. Zdaniem Centrum Wiesenthala takie działania mogą prowadzić do wniosku, że IPN „wykorzystuje uchwalone w zeszłym roku kontrowersyjne prawo, które próbuje ograniczyć otwarty dyskurs na temat Holokaustu i Polski jako sposób na zastraszanie i uciszenie niewygodnych opinii oraz badań”.
Centrum Szymona Wiesenthala to założona w 1977 roku międzynarodowa agencja żydowska z siedzibą w Los Angeles, służąca ochronie praw człowieka i zachowaniu pamięci o Holokauście.
Mój komentarz: Po raz kolejny Żydzi pokazali nam, że ich celem jest szkalowanie Polaków na arenie międzynarodowej, a każda próba prostowania kłamstw i obrony dobrego imienia Polski jest natychmiast potępiana i służy do podkręcania antypolskiej nagonki. Centrum Szymona Wiesenthala nie jest niszową, nic nie znaczącą placówka, którą można zbagatelizować jako żydowską „szurię”. To jest potężny ośrodek opiniotwórczy. I ten ośrodek właśnie pogroził IPN palcem, ponieważ Instytut domaga się właściwego sprostowania kłamstwa zaserwowanego milionom telewidzów przez amerykańską Żydówkę Andreę Mitchell.
Mało tego! Centrum Wiesenthala krytykuje IPN za to, że przedstawiciel Instytutu pojawił się na antypolskiej konferencji w Paryżu. A pojawił się nie jako prelegent, tylko jako osoba na widowni i nie pozwolono mu nawet zabrać głosu, gdy chciał odnieść się do wypowiedzi „naukowców” z Centrum Badań nad Zagłada Żydów PAN. Już sam fakt obecności pracownika naukowego IPN na konferencji jest dla Centrum Wiesenthala pretekstem do ataku na Polskę.
W tym momencie warto zastanowić się, czyje polecenie wykonuje Grzegorz Schetyna deklarując, że jeśli jego formacja dojdzie do władzy, to Instytut Pamięci Narodowej zostanie zlikwidowany. Jak widać, istnienie IPN nie podoba się żydowskiemu Centrum Wiesenthala. Schetynie też nie podoba się istnienie IPN. Wnioski wyciągnijcie sami.
Źródło informacji i cytatów: pap, wiesenthal.com
Przeczytaj też:
Bij kto w Boga wierzy, komu ojczyzna miła! Bij, nie daj płakać i patrz czy równo puchnie!!!
Że co? Że antysemityzm? Bzdura.
Ciągłe cierpliwe tłumaczenia, rozmowy, wyjaśnienia, uzgodnienia, nawet poparte dowodami są niczym, wobec siły kłamstw żydowskich i pro żydowskich mediów, potrafiących zagłuszyć i zniszczyć każdego, komu przyjdzie do głowy powiedzieć prawdę.
Wazeliniarstwo polityków żrących szabasowe kolacje i palących świeczki w menorach, rozdających publiczne pieniądze na żydowską „kulturę”, kirkuty, granty, łaźnie, teatry i synagogi jest tylko oliwą dolewaną do ognia alergicznej, wręcz patologicznej żydowskiej nienawiści do Polaków, nienawiści do wszystkiego co polskie, co choć przez chwilę o Polskę się otarło.
Żydowskie oszczerstwa, kłamstwa i pomówienia są jak dżungla, którą nieliczni próbują karczować skalpelem prawdy. Tu potrzeba siekiery i ognia, inaczej z dżunglą nie wygramy.
Najgorsze,że mamy dwóch wrogów: żydów i szabesgojów. Musiałby się naród wkurzyć, jak za pierwszej Solidarności.
wolna-polska.pl Za co Izrael nie lubi Polaków ?!
Zydki klamstwo nazywaja historia. Oby narod Polski sie w koncu obudzil.
„Z frontu walk w Polin. Spiker zapowiada: za chwilę nadamy relację z frontu ciężkich starć w Polin. Najbardziej zaciekłe walki nasze oddziały toczą w okolicach i w samym mieście Kroke (Kraków). Jest tam nasz korespondent wojenny – major Jonny Izaraels.
– Hallo Jonny!
– [nieco przeciągając, podekscytowanym głosem à la Max Kolonko] Taaak! Siądźcie wygodnie w fotelach i oglądajcie! Za to pewno dowódca nagrodzi naszego kaprala tygodniową przepustką! To był piękny strzał! Trzeba go koniecznie zobaczyć na filmie w zwolnieniu! Buntownik po prostu nakrył się nogami! Z ponad dwóch kilometrów snajper naszej niezwyciężonej armii zastrzelił uzbrojonego tubylca! Prosto w głowę, gdy to zwierzę rzucało w naszą stronę kamieniami! Za chwilę też zastrzelił jego uzbrojonego syna, który puszczał podpalone latawce w narodowych barwach! W sumie dzisiaj nasz snajper może się poszczycić doskonałym wynikiem: na pewno trafił dwunastu nastoletnich gojów, którzy brali udział w nielegalnych rozruchach. Nie darmo generał-gubernator okupowanych terytoriów Michael Phollop dosłownie zasypał ulotkami w jidysz miasta oraz wsie. Ostrzegł w nich te brudne zwierzęta, że noszenie flag lub godła byłego ich państwa, świętowanie rocznic, wszelkie zgromadzenia, manifestacje, odmowa pracy, nie płacenie podatków, nie poddanie się chipowaniu, zakrywanie twarzy, rzucanie kamieniami, robienie wideo lub zdjęć, lub nagrywanie żołnierzy w trakcie wykonywania swoich obowiązków, a to w celu zakłócenia morale obywateli i żołnierzy lub w celu destabilizacji państwa, słowem: jakikolwiek opór w dowolnej formie – będzie karany śmiercią! Za masowe protesty gojów, by nauczyć ich moresu, nasza artyleria ulokowana na wzgórzu Vavele ostrzela późnym popołudniem położone poniżej miasto! I tak wiele dzielnic Kroke już płonie, a horyzont zasnuwa dym, gdyż nasze lotnictwo w wielu miejscach zrzuciło napalm! Podam też meteorologiczną ciekawostkę, że na niebie nad Kroke pojawiła się niezwykła chmura: Cumulus Flammagenitus. Takie obłoki pojawiają się podczas erupcji wulkanów czy pożarów buszu. Do ich powstania konieczna jest wysoka temperatura i sporo pary wodnej. Relacjonował: Jonny Izaraels.
Wielu z Was pomyśli: to fikcja! To nie możliwe, nie w XXI wieku, nie w Europie! Czyżby?! Od drugiej połowy XX wieku armia USA na Bliskim Wschodzie realizuje cele polityczne planu tzw. ‘wielkiego Izraela’! Skutkiem tego izraelscy sąsiedzi (tej chwili jeszcze poza Iranem) zostali obdarzeni ‘amerykańską demokracją’, czyli chaosem i nędzą! A Żydzi bezkarnie uskuteczniają ludobójstwo na Palestyńczykach i Syryjczykach! A cały świat na to NIE reaguje! Nie w Europie? Przecież ‘demokrację’ pomogli też Amerykanie zbudować Ukraińcom nad Dnieprem! Z podobnym skutkiem! Mniej więcej od dwudziestu lat, tzn. od czasu, gdy przemysł holokaustu zgromadził dokumenty dotyczące pożydowskiego majątku w amerykańsko-izraelskim kondominium [(z łac. con- = 'współ-’, dominium = 'panowanie’) – kolonia lub inne terytorium zarządzane wspólnie przez dwa lub więcej państw-metropolii)] Polin – trwały przygotowania do zaatakowania naszego kraju. Filosemityzm i/lub zażydzenie rządzącej sitwy [wystarczy przypomnieć dowcip z okresu rządów premiera Mazowieckiego: Czym się różni rząd w Warszawie od tego w Tel Awiwie? W zasadzie niczym. Choć my mamy jednego Syryjczyka (nazwisko jednego z ministrów) – od tamtego czasu nie wiele się zmieniło!] oraz kompradorska uległość wobec mocarstw – ułatwiła im to. Podpisanie przez prezydenta USA D. Trumpa rasistowskiej ustawy JUST 447 stwarza prawny przyczółek do zagarnięcia naszego narodowego majątku, przechwycenia władzy w Polin i zorganizowania tubylcom ‘polskich obozów pracy’! W XXI wieku, w Europie – Holokaust nas również może spotkać! Już wcześniej Anglosasi wielokrotnie nas sprzedawali, przedostatnio: w Jałcie i Teheranie. Wtedy to spotykało nas ludobójstwo czy to z rąk niemieckich żołdaków, czy NKWD-owskich siepaczy. Baczmy, by historia znów się nie powtórzyła!”
Nie jestem antysemitą, jednak pewna grupa post żydowska, obecnie sa to raczej masoni i iluminaci niż żydzi, oni mają w sobie takie wyssane z mlekiem matki zło, że w sumie mnie jako pokojowo nastawionego człowieka to dziwi. Skąd to się bierze, taka naturalna nienawiśc do drugiego człowieka? Chęć wyrządzenia mu zła, poniżenia, itp. COś w tym jest, że gdy było w USA niewolnictwo, to w większości właścicielami niewolników byli żydzi. To są widocznie takie złe geny, albo raczej geny zła. I teraz ciekawostka. Podnieś rękę na żyda we włąsnej obronie, to zostaniesz nazwany antysemitą. Masakra. Jak widać schemat aby kontrlowoać publiczny przekaz w mediach i ogłupiać lub mordować cudzą inteligencję, to się sprawdza w pewnym sensie. Przykładem Jedwabne. Brak wyroków, brak dowodów polskiej winy, jednak prożydowskie media z niczego zrobiły symbol rzekomej polskiej winy za tę niemiecką zbrodnię.
Nie wiem czy zauważyliście, ale ona mówiła o walczących z polskim i nazistowskim reżimem. Niemców, jak się okazuje, tam wcale nie było! Byli tylko Polacy i jacyś bliżej nieokreśleni naziści, prawdopodobnie tez Polacy, bo przecież każde amerykańskie dziecko wie, że Polacy to naziści.
Nie w smak celnie bijąca prawda.