Zdrajca Polski! Michał Boni TW „Znak” dziękuje za szykany wobec Polski i powołuje się na dziedzictwo „Solidarności”
W godzinach przedpołudniowych zakończyła się wyczekiwana przez polskich polityków oraz media debata komisji ds. wolności obywatelskiej, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych z udziałem wiceszefa Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem, który niczym Leonid Breżniew groził Polsce i zapewniał, że nam „nie odpuści”. Za interwencje i antypolonizm Timmermansa dziękował dzisiaj eurodeputowany z ramienia Platformy Obywatelskiej Michał Boni, kiedyś Tajny Współpracownik Służb Bezpieczeństwa o pseudonimie „Znak”.
– Solidarność Wałęsy przyniosła Polce wolność, niepodległość i demokrację. Dziś rządzący zawłaszczają hasło solidarności, ale tak naprawdę niszczą polską wolność i solidarność. Wyrzucają Polskę z Europy i podważają fundamenty demokracji – na początku powiedział TW „Znak”, z jednej strony wycierając sobie gębę dziedzictwem „Solidarności”, z drugiej stając w obronie Lecha Wałęsy, który podobnie jak on, współpracował ze Służbami Bezpieczeństwa pod pseudonimem „Bolek”.
– Dziękuję panu, panie przewodniczący Timmermans, za pańską cierpliwą gotowość do dialogu z rządem Polski, obiektywną ocenę systemowego zagrożenia praworządności w Polsce jaką Pan przedstawia w imieniu całej Komisji Europejskiej – płaszczył się Michał Boni. Nie jest pan sam, co już dzisiaj było powiedziane. Są z panem miliony Polaków, którzy myślą podobnie i te dziesiątki tysięcy, które wyszły na ulice w lipcu tego roku, także mnóstwo młodych ludzi, w obronie konstytucji, niezależności sądownictwa, niezawisłości sędziów w pięknych akcjach łańcucha światła, ale też odważnie w dziesiątkach małych miejscowości – pierwszą część przemówienia zakończył Michał Boni, czym zadeklarował Timmermansowi, że teren Rzeczpospolitej wciąż zamieszkują „miliony” zmanipulowanych obywateli czy farbowanych lisów, którzy pod płaszczykiem walki o demokrację domagają się stopniowego odbierania suwerenności naszemu państwu. Następnie Boni zadał pytanie, zarazem domagając się nałożenia na Polskę sankcji.
– Jak przy ciągłym odrzucaniu przez rząd Polski zaleceń komisji wyobraża pan sobie dalsze procedowanie w oparciu o artykuł 7. punkt 1. w sprawach, które dotyczą zniszczenia niezależności Trybunały Konstytucyjnego, co skutkuje niemożnością dokonywania kontroli zgodności polskich przepisów z konstytucją? – brzmiało pierwsze pytanie. Jak skomentuje pan główną linię ataku polskiego MSZ w ostatnim liście do komisji, gdzie podważa się kompetencje komisji europejskiej do upominania się o zasady praworządności w danym kraju? – zapytał Boni.
W kolejnym pytaniu, już niemalże bezpośrednio, Boni dopomina się, by sprawa „polskiej praworządności” została skierowana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który niczym wierchuszka KPZR, miałby surowo ukarać nasz kraj.
– Czy w świetle stanowiska rządu polskiego komisja podejmie kroki kierując sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jak to zostało zapowiedziane w celu doprowadzenia do usunięcia naruszenia prawa polegającego na braku zgodności z prawem unijnym rozwiązań dotyczących niezależności sądów i niezawisłości sędziów? – brzmiało ostatnie pytanie Michała Boniego.
Na koniec był już klasyczny festiwal hipokryzji człowieka, który w okresie okupacji Polski przez komunistów, donosił na pracowników RKW „Mazowsze”.
– W czasach budowania solidarności i w czasach walki o solidarność krzyczeliśmy na ulicach – powiedział TW „Znak – „nie ma wolności bez solidarności”, dziś krzyczymy „nie ma wolności bez praworządności” – zakończył odczyt Michał Boni.
Czy to nie absurdalne, że kolejny komunistyczny aparatczyk, żerując na niewiedzy cudzoziemców, powołuje się na dziedzictwo Solidarności, a nawet wyciera nim sobie gębę? Czy dziękowanie Fransowi Timmermansowi za szykanowanie naszej ojczyzny nie jest zdradą państwa polskiego, którego interesy powinien reprezentować?
Eurodeputowany z ramienia PO już raz został spoliczkowany przez posła Janusza Korwina-Mikkego. Czas, by za antypolską działalność, polska opinia publiczna wymierzyła mu symboliczny drugi policzek, ale tym razem z otwartej pięści.
Źródło: Facebook.pl/wprawoPOLSKA
Uważam, że w Polsce Polacy powinni przeprowadzić weryfikację obywatelstwa polskiego. Pozostałoby nas może tylko kilka milionów, ale moglibyśmy więcej zrobić niż razem z tzw. tubylcami czy jawnymi wrogami Polski ( wg klasyka) . Choć tzw. tubylcy raczej nie powinni być zawadą w czasach pokoju.
Zgadzam się! Poza niesłusznie nadanym obywatelstwem i znajomości podstaw języka polskiego, nic ich z Polakami nie łączy. Zweryfikować obywatelstwo i nadać nakaz opuszczenia terytorium Polski. Niech sobie żydki krzyczą w Izraelu, ruskie pieskie w Rosji, a niemiecki pieski w Niemczech!
Eeeeee tam, zaraz ZDRAJCA. Przecież to tylko zwykły żyd, który należy przecież do RASY panów i któremu goje mają służyć…..
dokładnie – co to za zdrajca to tylko chazarska świnia udająca Polaka. Tak na prawdę to szczytem jego marzeń powinno być czyszczenie jęzorem butów potomkom lechickich wojów a nie niszczenie i sprzedawanie kraju który goście jego i jego współplemieńców. Powinno się uzależnić obywatelstwo od kwesti DNA i po kłopocie
Chyba z buta, nie ma otwartych pięści.
Zastanawiam się kto w Polsce na takiego Boni głosuje w wyborach….
to proste na takie sprzedajne dziwki jak boni z krzaków, głosują inni sprzedawczyki.
Tacy ludzie powinni byc rozliczeni z przeszlosci i pozbawieni czynnego prawa wyborczego.
To skandal. To wstyd. Kto ich wybiera? Przecierz ktos na nich glosuje (bo nie ma na kogo?)
Trzeba ich pozbawic prawa do stawania w wyborach. Proponuje powolanie nadzwyczajnej komisji pod przewodnictwem Ministra Patryka Jakiego do spraw weryfikacj czlonkow PE z ramienia polskich partii politycznych pod katem ich przeszlosci i postawy obywatelskiej jako Polakow.