„Zbyszku, na horyzoncie nie widać”. Cóż tam, panie, w polskiej polityce? Podsumowanie dnia (07.08.2018)
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdy poseł Zbigniew Gryglas siedział w Nowoczesnej, jego punkt widzenia kształtował się na poziomie anty-PiS. Gdy jednak przesiadł się do PiS, jego punkt widzenia stał się wprost przeciwny. „Na horyzoncie nie widać poważnego konkurenta dla Andrzeja Dudy. Trzy lata oceniam pozytywnie. To prezydent, który buduje wspólnotę” – oświadczył wczoraj Gryglas na antenie TV Republika. „Zbyszku… na horyzoncie nie widać prezydentury Andrzeja Dudy. Pamiętam, kiedy będąc razem w @Nowoczesna rozmawialiśmy z troską o Polsce, że ją kochamy i że @pisorgpl niszczy ją na naszych oczach, a Ty mówiłeś, że najgorsza jest marionetkowość @AndrzejDuda i ja się z tym zgadzam” – przypomniał dziś Gryglasowi na Twitterze poseł Piotr Misiło. Oj, pośle Misiło, ładnie to tak? Poseł Gryglas uwija się jak mróweczka, komplementami sypie aż mu się uszy trzęsą i zgodnie z nowa linią PiS popiera wiatraki. A poseł Misiło wyciąga jakieś stare brudy. I po co to komu?
Zbyszku… na horyzoncie nie widać prezydentury Andrzeja Dudy. Pamiętam, kiedy będąc razem w @Nowoczesna rozmawialiśmy z troską o Polsce, że ją kochamy i że @pisorgpl niszczy ją na naszych oczach, a Ty mówiłeś, że najgorsza jest marionetkowość @AndrzejDuda i ja się z tym zgadzam. https://t.co/RdJXHXx4Al
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 7 sierpnia 2018
Posłowie na Sejm i do Parlamentu Europejskiego, naukowcy oraz działacze społeczni wystosowali list otwarty, w którym domagają się wyciągnięcia konsekwencji w związku z wypowiedzią redaktor Marii Przełomiec w dniu 25 lipca na antenie telewizji wPolsce. „Posługując się wielokrotnie kłamstwami różnego kalibru – od spraw drobnych jak wykształcenie szefowej Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, po ciężkie , a nieprawdziwe zarzuty natury politycznej wobec Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, pani Przełomiec urządziła trwający dwadzieścia minut seans nienawiści. (…) Nie może być przyzwolenia w polskiej przestrzeni publicznej na tak kłamliwe, agresywne i tendencyjne wypowiedzi. Zwłaszcza jeśli celem ataku są nasi rodacy na Litwie, którzy na co dzień musza zmagać się z polityka lituanizacji prowadzoną od początku lat 90.” – czytamy w piśmie skierowanym do szefa MSZ Jacka Czaputowicza, szefa KRRiT Witolda Kołodziejskiego, szefa TVP Jacka Kurskiego i szefa SDP Krzysztofa Skowrońskiego. „Skandal związany z wypowiedzią pani Przełomiec jest tym większy, że pełni ona funkcję sekretarza Rady Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie oraz redaktora programu „Studio Wschód” emitowanego na antenie TVP. Zasiada we władzach i pracuje w instytucjach, które finansowane są z pieniędzy polskich podatników, a ich nadrzędnym celem jest wspieranie Polonii oraz Polaków na Kresach. Swoim zachowaniem pani Przełomiec nie tylko nie wypełnia wspomnianych wyżej zadań, ale zajmuje postawę wprost z nimi sprzeczną” – wskazują sygnatariusze listu, którego pełną treść znajdziecie TUTAJ. Pod listem popisali się min. posłowie Robert Winnicki (niezrzeszony, Ruch Narodowy), Stanisław Żółtek (PE, Kongres Nowej Prawicy), Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15), Janusz Sanocki (niezrzeszony), Andrzej Zapałowski (b. poseł Sejmu RP i PE), ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prof. Jerzy Robert Nowak i Leszek Żebrowski.
Sedno skandalu: Maria Przełomiec, dziennikarka TVP a zarazem sekretarz fundacji rozdzielającej rządowe środki na wsparcie Polaków na Kresach, zaatakowała liderów polskiej społeczności na Litwie. Wielokrotnie kłamiąc urządziła seans nienawiści w programie red. @michalkarnowski. https://t.co/NTS95pqA7n
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 7 sierpnia 2018
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński banuje na Twitterze na potęgę. I to banuje wyborców PiS, którzy zaczynają zadawać niewygodne pytania, albo wskazują, że PiS ma swoje obietnice wyborcze – delikatnie mówiąc – w nosie. Był ban za pytanie o zamrożoną ustawę „Zatrzymaj Aborcję”. Był ban za podniesienie kwestii islamskich imigrantów napływających do Polski w liczbie przewyższającej kwotę z unijnego rozdzielnika, na którą zgodził się rząd Ewy Kopacz. Był ban za krytykę nowelizacji ustawy o OZE i 16 miliardów złotych na wiatraki. Teraz jest ban za pytanie o fetowanego na salonach PiS Jonny Danielsa. Wygląda na to, że poseł Tarczyński postanowił sprawdzić, czy wyborcy PiS znają powiedzenie „Pycha kroczy przed upadkiem”. Niniejszym informuję posła Tarczyńskiego, że wyborcy PiS znają to powiedzenie doskonale. Poseł Tarczyński może być bardzo zdziwiony podczas kolejnych wyborów.
Pod wpisem Tarczynskiego o teczkach rodziny Modlinger zapytalam o Jonny Danielsa. Po 3 SEKUNDACH dostalam zakaz wjazdu pic.twitter.com/UnFdiM6uFt
— Margherita_PFP (@Margherita_PPP) 7 sierpnia 2018
Źródło informacji i cytatów: twitter, ruch narodowy.net
Przeczytaj też:
Lepiej jak się oczy otworzą później niż wcale panie Misiło. Błądzić jest rzeczą ludzką i są ludzie, którzy potrafią wyjść z „ciemnego lasu”. Pan Misiło wciąż nie może odnaleźć drogi. Jednak jakoś mnie to nie dziwi.
Też tak uważam tylko, że za nowoczesnego nie dałbym sobie włosa z brody wyrwać.
Już ktoś kiedys powiedział, że politycy zachowują sie jak dziwki!
z PIS wyszło PObis i spółka