Wzywał do wymordowania polskiej młodzieży! Dziś pisze dla lewicowego portalu
BŁAGAM NIECH KTOŚ POZBĘDZIE SIĘ MŁODZIEŻY W WIEKU 13-19 LAT METODĄ DOWOLNĄ NAWET PRZYPOMINAJĄCĄ LUDOBÓJSTWO LUB OBÓZ ŚMIERCI!!!! – w tych oto słowach, Krzysztof Pacewicz, syn znanego publicysty Gazety Wyborczej. skomentował wyniki wyborów do europarlamentu, które odbyły się w roku 2014. Wtedy niespodziewany sukces odniosła Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego. Jego skandaliczny wpis był odpowiedzią na fakt, że młodzież w wieku 13-19 w przeważającej większości deklaruje poparcie dla partii prawicowych.
Dziś, skompromitowany Pacewicz, który jeszcze pięć lat temu wzywał do ludobójstwa na prawicowej młodzieży jest „dziennikarzem” portalu oko.press, podającego się za walczący z „hejtem i nienawiścią”. Jakim cudem w gronie redakcyjnym owego portalu znalazł się Pacewicz? Otóż dlatego, że najwyraźniej ci, którzy publicznie deklarują „walkę z mową nienawiści” w istocie nienawiścią się kierują. Tak jest z pewnością w przypadku portalu oko.press na co dowodem są liczne, oczerniające Polaków publikacje, a zwłaszcza obecność w gronie redakcyjnym człowieka, który wzywał do ludobójstwa na młodych Polakach. Oto kryteria „orędowników tolerancji i równości”: wymordować i zmieszać z błotem wszystkim, którzy myślą inaczej niż lewa strona. A polski wymiar sprawiedliwości tylko temu przyklaskuje, bo przecież wzywanie do ludobójstwa i znieważanie Polaków ma „znikomą szkodliwość czynu”.
Przeczytaj:
Katarzyna TS: „Sędzia Statkiewicz to nazistka?”. Proces Międlar vs. Lempart w pigułce
Jacku po ostatnim wyroku, chyba nie masz złudzeń o pełzającym marksizmie w każdej dziedzinie życia w kraju zwanym Polin.
Na Polskich uczelniach MASOWO „produkowani” są „nowi marksiści”! I to jest fakt. Wystarczy spojrzeć kto ich uczy i czego.
„Profesor” Hartman jest dobrym przykładem, obrońca Giewontu przed złowrogim krzyżem. Pieprzony parch.
Proponuję temu parchowi żeby wykazał się odwagą i poszedł z kostką trotylu na Giewont podczas burzy z piorunami.
Powinien dać przykład takim przygłupom jak on i zacząć od siebie.
Kiedyś debile znikali w jakiś ciekawy, cichy i tajny sposób w intencji Spraw Wyższych – cywilizacyjnych, narodowych. A teraz ? Ludzie się tak porozłazili, że nie ma kto posprzątać. Potrzebny od zaraz jest jakiś pomysłowy Dobromir.