Twitter nie odblokuje konta Trumpa nawet gdyby ponownie został prezydentem USA
W środę (10.02.2021) dyrektor finansowy Twittera, Ned Segal, zapowiedział, że konto Donalda Trumpa nie zostanie odblokowane nawet gdyby po raz kolejny został wybrany prezydentem USA. – Nasze zasady są takie, że jak zostajesz usunięty z platformy, to zostajesz usunięty bez względu na to, czy jesteś komentatorem, dyrektorem finansowym, czy byłym lub obecnym urzędnikiem – oświadczył.
– Nasze zasady zostały wprowadzone po to, żeby zagwarantować, że nie będzie podżegania do przemocy. Jeśli ktoś to robi, musimy usunąć go z serwisu i nasze zasady nie pozwalają na powrót takiej osoby – stwierdził Segal.
„The way our policies work, when you’re removed from the platform, you’re removed from the platform whether you’re a commentator, you’re a CFO or you are a former or current public official,” says $TWTR CFO @nedsegal on if President Trump’s account could be restored. pic.twitter.com/ZZxascb9Rz
— Squawk Box (@SquawkCNBC) February 10, 2021
8 stycznia Twitter zablokował konto prezydenta Trumpa. Jako powód podano „ryzyko dalszego podżegania do przemocy”. Wskazano na wpisy, w których Trump poinformował, że nie pojawi się na zaprzysiężeniu Joe Bidena oraz nazwał swoich wyborców wspaniałymi, amerykańskimi patriotami.
Dwa dni wcześniej grupa osób uczestnicząca w wiecu poparcia dla Trumpa w Waszyngtonie wdarła się do budynku Kapitolu. Jeden z funkcjonariuszy śmiertelnie postrzelił 35-letnią Ashley Babbitt, gdy usiłowała sforsować drzwi.
ZOBACZ: Katarzyna TS: Czy Ashli Babbitt musiała zginąć?
W przemówieniu zamieszczonym 8 stycznia na Twitterze prezydent Trump potępił atak na Kapitol. – Demonstranci, którzy wdarli się do Kapitolu, skalali ziarno amerykańskiej demokracji. Tym, którzy zaangażowali się w akty przemocy i zniszczenia, mówię: „Nie reprezentujecie naszego kraju”. Tym, którzy złamali prawo, mówię: „Zapłacicie za to” – oświadczył Trump apelując o ostudzenie emocji i wspólne działanie na rzecz Stanów Zjednoczonych. Tego samego dnia Twitter zablokował konto Trumpa za „podżeganie do przemocy”.
Źródło informacji: Twitter
Zobacz też:
Bardzo charakterystyczne jest określenie prezydenta USA jako „urzędnika”. To pokazuje symbolicznie stosunek sił pomiędzy państwem amerykańskim, a wielkimi korporacjami.
Przecież internet nie jest niczyją własnością. Takie było pierwotne założenie. Więc dlaczego kraje które reprezentują inne wartości niż lewackie nie zbudują razem czegoś co będzie bez wariacko-lewackich papierów?!