Trwa strajk pilotów i stewardess PLL LOT. Spółka odwołuje kolejne rejsy
Od 18 października trwa strajk pilotów i stewardess Polskich Linii Lotniczych LOT. Strajk zorganizował Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy wybrany spośród zarządów dwóch związków zawodowych: Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) na czele z Moniką Żelazik oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT, którego przewodniczącym jest Adam Rzeszot.
Związkowcy domagają się powrotu do regulaminu wynagradzania z 2010 roku, przywrócenia do pracy przewodniczącej ZZPPiL Moniki Żelazik, która została dyscyplinarnie zwolniona z pracy, a także przywrócenia do pracy 67 osób zwolnionych za udział w strajku. Pojawił się też postulat dymisji prezesa PLL LOT.
We wtorek spółka informowała, że z powodu odmowy wykonania lotu przez pilotów lub stewardesy, które w nim uczestniczą, LOT odwołał w sumie 28 rejsów. Dziś odwołano kolejnych 12 rejsów. Spółka stoi na stanowisku, że strajk jest nielegalny.
Rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki powiedział w środę dziennikarzom, że zarząd jest otwarty na rozmowy z protestującymi. – Niestety strona związkowa chce, by tylko liderzy związkowi z nami rozmawiali. Protestujący nie odpowiadają na nasze zaproszenie. Zarząd jest tym zdziwiony – powiedział.
– Przed naszym przyjściem związki zawodowe próbowały dyktować zarządom, co mają robić. My nie wyrażamy na to zgody – powiedział w programie „Minęła 8” prezes PLL LOT Rafał Milczarski. – Strajkują osoby, które są najlepiej wynagradzane w firmie, czyli starsze stewardesy i piloci 787. Starsza stewardesa zarabia pomiędzy 9-11 tys. brutto, a średnia dla pilotów dreamlinera wynosi ponad 30 tys. brutto – wyjaśnił Milczarski i stwierdził, że regulamin wynagrodzeń w 2010 roku był „gorszy od tego, który obecnie obowiązuje”. – W regulaminie 2010 była zasada: czy się stoi, czy się leży, to się należy. (…) Teraz każdy, kto jest zainteresowany lataniem, jest w stanie zarobić istotnie więcej – powiedział Milczarski.
O tym, jak wyglądały „rozmowy” ze strajkującymi informuje na Twitterze Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT.
II dzień strajku w PLL LOT, pracodawca nie wpuścił strajkujących do siedziby firmy!!! pic.twitter.com/7Ff0Yo4EQ2
— Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotni… (@ZwiazekZZPPiL) 19 października 2018
Właśnie nas ochrona poinformowała, ze nie możemy korzystać nawet z toalet. Chojraki bały się zejść z góry, żeby osobiście poinformować. Na jutro zamawiamy toi toie. Będzie wojna o sedes@gazeta_wyborcza@PolsatNewsPL@OnetWiadomosci@TygodnikWPROST@wPolityce_pl@NewsweekPolska
— Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT (@ZwiazekLOT) 20 października 2018
W trakcie rozmów liderów strajku z zarządem LOTu, pracownicy którzy biorą udział w legalnym strajku dostają wypowiedzenia drogą mailową.
I czy to nie jest zastraszanie? Dość znęcania się psychicznego nad pracownikami! ??— Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT (@ZwiazekLOT) 22 października 2018
Podczas pozorowanych przez pracodawcę rozmów z pracownikami. Pan Milczarski zaczął szarpać przewodniczącego ZZPK kpt.Adama Rzeszota, jednocześnie w tym czasie wysyłał strajkującym zwolnienia.
I ten sam człowiek deklaruje chęć dialogu. Komedia.— Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT (@ZwiazekLOT) 22 października 2018
Źródło informacji i cytatów: pap, tvp.info
Bardzo dobra decyzja zarządu ,,,o proszę nie ustępować ani na krok. a strajkujący do pośredniaka szukać pracy
Kto jest doradcą PLL LOT? Agent Mossadu Żyd Daniels.
A kto jest zarządcą? Osoba która doprowadziła PKP do ruiny.
To lepiej im było za Tuska?…,a waszmość miłościwy pan Daniels ,w karocy na kołach przedziurawionych,bo wszystko oddał dla LOTników strapionych?Przeniósł się do Półtuska?Z waćpanem Morawieckim tuż przed wyborem?To jakim LOT lata torem?Kolejna katastrofa Tunguska?
Czy jest prawdą, że spółka skarbu państwa zmusza swoich pracowników do samozatrudnienia, mimo, że z systemu pracy i podporządkowania służbowego jasno wynika, że jest to normalny stosunek pracy podlegający wymogom umowy o pracę ?
Na samozatrudnieniu taki pracownik nie ma żadnych praw a wyłącznie same obowiązki.
Sam ponosi wszystkie koszty pracy, nie ma żadnej gwarancji otrzymania zapłaty za wystawione zleceniodawcy FV lub rachunki.
Według sądownictwa w takim przypadku niezapłacenie faktur za wykonaną pracę lub usługi nie stanowi ustawowych znamion przestępstwa.
Czy prawdą jest, że w miejsce zwolnionych zawarto umowę z zewnętrzną firmą izraelską ?
POPIS wlasnie pokazuje nam jak dba o Polske Oddajac nastepny bastion ZYDA.Lotnisko to skarbona wiedzy kto przylatuje kto wylatuje po co przyjechal do Polski .I maja oddac pod administraje MOSADu wiec pytam sie KIM TA BANDA FIKCYINYCH POLAKOW JEST i FIKCYINEGO RZADU POLSKIEGO.WROGA POWINNO sie niszczyc ZABIC a my windujemy ten ZAKLAMANY zydowski zlepek zdrajcow na” nasz „RZAD .40 lat dewastacji zydowskiej o roznych nazwach NISZCZACYCH nasz KRAJ