Sztuczna inteligencja jako narzędzie globalistów

Pixabay.com
0

Sztuczna inteligencja to temat, który dotyczy coraz większej ilości obszarów naszego życia. Jest to jednak tylko algorytm analizujący dane. Jednak nawet wtedy gdy algorytmy sztucznej inteligencji analizują dane w sposób logicznie poprawny, nie wszyscy są z tego zadowoleni.

11 kwietnia bieżącego roku na Uniwersytecie Harvarda odbyła się konferencja pt. „Płeć kulturowa i sztuczna inteligencja: szanse i zagrożenia”. Uczestnicy konferencji doszli do wniosku że algorytmy sztucznej inteligencji powielają szkodliwe stereotypy związane z płcią i rasą. Co to oznacza w praktyce? Algorytm na podstawie danych zaczął poprawnie odróżniać mężczyznę od kobiety, oraz białego człowieka od tego, który ma czarny kolor skóry. Dla zwolenników neomarksistowskiej ideologii gender jest to zjawisko nie do przyjęcia. Takie podejście jest wpisane w myśl marksistowską. Jest tak ponieważ marksiści w celu zdobycia władzy oficjalnie opowiadają się za prawami konkretnych mniejszości, aby potem wykorzystać je w realizacji swoich planów. W tym przypadku są to mniejszości seksualne. Paneliści podali też rozwiązanie tego problemu. Ich zdaniem sztuczna inteligencja powinna być bardziej inkluzywna.

SKLEP-WPRAWO.PL

Czym właściwie jest inkluzja?

Termin ten zaczął zyskiwać na popularności w 2015 roku. Jest on częścią rezolucji ONZ „Przekształcamy nasz świat” czyli agendy 2030. W tym dokumencie oficjalnie inkluzję rozumie się jako zapewnienie bezpieczeństwa, włączenia społecznego i równości. W rzeczywistości ONZ poprzez swoją agendę chce zapewniać to tylko grupom które uznaje za pominięte lub dyskryminowane. Czyli takim grupom jak mniejszości seksualne lub osoby z krajów trzeciego świata. Agenda ta np. określa zdrowiem reprodukcyjnym promowanie antykoncepcji, aborcji i eutanazji.

Regina Barzilay Żydowska informatyk podczas konferencji powiedziała: „To bardzo ważne, aby opracować narzędzia opieki zdrowotnej, które respektują nas wszystkich oraz kobiety.”. Zatem stworzenie inkluzywnej sztucznej inteligencji oznacza stworzenie konkretnego algorytmu. Algorytm ten ma nie podważać ideologii feministycznej oraz LGBT. A nawet je promować. Na naszych oczach globaliści poprzez agendę 2030 budują nową cyfrową dyktatura. Jej zadaniem jest mówienie ludziom co jest inkluzywne i poprawne niezależnie od stanu faktycznego. W dzisiejszym świecie duża część osób coraz wcześniej daje dzieciom dostęp do technologii. Należy zadać więc pytanie: Czy niewinne czteroletnie dziecko konwersując z inkluzywnym chatbotem, będzie w stanie poprawnie zbudować swoją tożsamość i świat wartości? Jest to wątpliwe jeśli algorytm ten będzie bazować na doktrynie gender.

Podsuwanie użytkownikowi tylko treści zgodnych ideologią globalistów niezależnie od prawdy to manipulacja w czystej formie. O takiej chęci sterowania społeczeństwem pisał Żyd Edward Bernays, twórca propagandy, którego twórczość była inspiracją dla Josepha Goebbelsa. W swojej książce pt. „Propaganda” Bernays pisze: „Świadoma i inteligentna manipulacja zorganizowanymi nawykami i opiniami mas jest ważnym elementem w demokratycznym społeczeństwie. Ci, którzy manipulują tym niewidzialnym mechanizmem społeczeństwa, tworzą niewidzialny rząd, który jest prawdziwą władzą rządzącą naszego kraju.”

Używając więc sztucznej inteligencji pamiętajmy o aspekcie, który zauważył już profesor Grzegorz Osiński. Twierdził on, że algorytmy te są nastawione wyłącznie na osiągnięcie celu. niezależnie od kwestii etycznych i moralnych. Takie makiaweliczne tendencje możemy dostrzec w tej konferencji.

Jeśli spodobał ci się artykuł i doceniasz moją działalność, zaobserwuj moje media społecznościowe Noe Polska gdzie poruszam wiele ciekawych tematów. Możesz mnie także wesprzeć przez buycoffee: https://buycoffee.to/noe.polska

Przeczytaj także:

J. Miśkiewicz: Rząd Trumpa zbada „inkluzywność” Disneya

Może ci się spodobać również Więcej od autora

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.